Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Rocznica wyzwolenia Auschwitz

Niedziela bielsko-żywiecka 6/2015, str. 1

[ TEMATY ]

Auschwitz

YouTube

Bp Roman Pindel uczestniczył w uroczystościach 70. rocznicy wyzwolenia obozu

Bp Roman Pindel uczestniczył w uroczystościach 70. rocznicy wyzwolenia obozu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przedstawiciele 50 krajów, duchowieństwo różnych religii i wyznań, a przede wszystkim żyjący świadkowie tragicznych wydarzeń, więźniowie KL Auschwitz-Birkenau uczestniczyli 27 stycznia w obchodach 70. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady. Wśród modlących się za miliony pomordowanych przez nazistów był pasterz naszej diecezji bp Roman Pindel.

Wobec kilku tysięcy osób swoje wspomnienia z czasu wojny odczytało trzech świadków. – Byłam tam, tak strasznie byłam tam. Nielegalna w Auschwitz, żydowskie dziecko, które ma iść do spalenia. Ocalałam, nie chcę nikogo zapomnieć – mówiła mieszkająca obecnie w Izraelu Halina Birenbaum, która trafiła do obozu jako 14-letnia dziewczynka. Więzień pierwszego transportu do Auschwitz Kazimierz Albin przypomniał słowa Karla Fritzscha obwieszczające więźniom, że nie ma innego wyjścia z obozu, jak tylko przez komin. – Dziś pamiętamy to wszechogarniające zło, które chciało nas unicestwić – powiedział mieszkający w USA przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, więzień Auschwitz, Roman Kent. – My, ocaleni mamy wspólne cele z obecnym pokoleniem. Mam nadzieję, że ten cel dzielimy z nowymi pokoleniami. Nie chcemy, by przyszłość naszych dzieci wyglądała tak, jak nasza przeszłość – powtórzył. Wyraził nadzieję, że obecne pokolenie będzie się odwoływać do wielkich tradycji kultury. – Nigdy nie pozostawaj jedynie biernym widzem – przestrzegał, wyrażając ufność, że piekło Auschwitz już się nie powtórzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przemówienia wygłosili m.in.: prezydent RP Bronisław Komorowski, dyrektor Miejsca Pamięci KL Auschwitz dr Piotr Cywiński oraz przewodniczący Światowego Kongresu Żydów Roland S. Lauder reprezentujący także filantropów kampanii 18 Filarów Pamięci, której celem jest wsparcie fundacji finansującej prace konserwacyjne w Muzeum KL Auschwitz.

Reklama

W programie uroczystości znalazła się także międzyreligijna modlitwa. W szofar, tradycyjny barani róg pasterski, który według tradycji żydowskiej wzywa do pokuty, zadął Symcha Keller, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Łodzi. Modlitwę kadisz za zmarłych wspólnie odmówili naczelny rabin Polski Michael Schudrich, rabin Katowic Yehosua Ellis, rabin Pinchas Goldschmidt ze Światowego Kongresu Żydów i Symcha Keller. Modlitwę „El male rachamim” w języku hebrajskim zaintonował Dawid Wiśnia, więzień KL Auschwitz. Modlitwę „Wieczny odpoczynek” odmówili: w języku łacińskim – nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore; w języku angielskim – radca diecezji cieszyńskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego ks. Piotr Wowry; w języku polskim – ordynariusz bielsko-żywiecki bp Roman Pindel. Ks. mitrat Mikołaj Dziewiatowski z Kościoła prawosławnego odmówił modlitwę „Boże Duchów” w języku cerkiewnosłowiańskim.

Oficjalne obchody państwowe poprzedziła Msza św. celebrowana w Centrum Dialogu i Modlitwy w intencji ofiar obozu i byłych więźniów, którzy przeżyli obozowe piekło. – Pokój jest darem Boga, o który trzeba prosić Jego samego. Dlatego tu dziś gromadzimy się na modlitwie, zanim zrobimy następny krok. Ale trzeba zrobić następny krok: zmierzyć się z przeszłością, ze świadectwem, historią tego, co się stało – powiedział kard. Stanisław Dziwisz w Centrum Dialogu i Modlitwy.

2015-02-05 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Grocholewski wysłannikiem papieskim na obchody 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz

[ TEMATY ]

Auschwitz

Grocholewski

obchody

Katarzyna Katarzyńska | Archidiecezja Krakowska

Polski kardynał Zenon Grocholewski będzie reprezentował papieża i Stolicę Apostolską na obchodach 75. rocznicy wyzwolenia niemiecko-nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birekenau. Odbędą się one 27 stycznia w Oświęcimiu. W ich trakcie były prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej odczyta przesłanie Franciszka, który odwiedził to miejsce w lipcu 2016 r. - poinformował portal Il sismografo.

Wśród szefów delegacji, którzy potwierdzili swój udział w uroczystości na terenie byłego obozu są m.in. król Filip VI z Hiszpanii, wielki książę Luksemburga Henryk, król Holandii Wilhelm Aleksander, następca tronu Norwegii książę Haakon, następczyni tronu Szwecji księżniczka Wiktoria, księżna Kornwalii Kamila z Wielkiej Brytanii, a także prezydenci: Austrii, Finlandii, Izraela, Łotwy, Malty, Polski, Słowenii i Szwajcarii.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Korea Płd.: 24 proc. wzrost liczby chrztów

2024-04-25 11:02

[ TEMATY ]

Korea Płd.

Liczba chrztów w Korei Południowej wzrosła o 24 proc. w ciągu roku, według statystyk opublikowanych 24 kwietnia przez Konferencję Biskupów Katolickich Korei.

W 2023 r. w tym wschodnioazjatyckim kraju ochrzczono łącznie 51 307 osób, w porównaniu do 41 384 osób w 2022 roku. Chociaż w porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrost ten jest gwałtowny, to liczba ta jest niższa niż poziomy sprzed pandemii, kiedy było ich ponad 80 tys. rocznie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję