Kochana Agnieszko, spotkałem wiele kobiet, które nie bardzo wiedzą, jaka jest rola ojca w rodzinie. Z Twojej troski o Tomka widzę, że odczuwasz potrzebę, by iść razem z nim w rodzicielstwo.
Ciekawe, ile kobiet – a także Ty sama – w czasie gdy przeżywamy uroczystość Oblubieńca Maryi – św. Józefa, patrzy na niego jako na ojca rodziny, a nie tylko życiowego partnera swojej Ukochanej. Ktoś może powie, że to był tylko opiekun, przynosił pieniądze, dbał o dom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W tym kontekście chciałbym razem z Tobą wrócić myślą do dwóch pięknych katechez, które wygłosił nam Ojciec Święty Franciszek na przełomie stycznia i lutego. Pomyśl, czy nie trzeba, byś trochę zweryfikowała swoją wizję ojcostwa – przecież za kilka miesięcy macie zawrzeć sakrament małżeństwa.
Papież mówił wtedy mocno, nazywał sierotami tych, których ojcowie nie podjęli swoich zadań, np. uciekając w nieustanną pracę lub ograniczając się tylko do bycia „na równi” z dziećmi. Ileż ja widziałem rodzin, w których żona traktuje męża na równi z dziećmi... Franciszek nie zaprzecza, że ojciec powinien towarzyszyć dzieciom – ale nie zapominając, że jest ojcem.
Jak powinien zachowywać się dojrzały ojciec?
Papież Franciszek przekonuje nas, że „każda rodzina potrzebuje ojca”, i podaje kilka zasad dojrzałego taty:
nie skupiać się na sobie i samorealizacji;
być wzorem i przewodnikiem w życiu codziennym;
podejmować dialog, edukować;
przez przykład wsparty słowami przekazywać zasady, wartości, formułować reguły życia – tego dzieci potrzebują jak chleba.
Skoro mój tata był tylko moim kumplem, to czy ja mam ojca?
Reklama
Pięknie przedstawia nam to Papież. Po pierwsze – pokazuje nam, że mamy Ojca w niebie, który jest wzorem dla wszystkich ojców. A po drugie – nie wiem, czy zauważyłaś, że już kolejny raz Papież, mówiąc o sobie, nazywa siebie ojcem. Tak o sobie myśli. Jesteśmy przecież rodziną Bożą i potrzebujemy doświadczenia ojca, by lepiej poznać Boga Ojca. Przeżywanie relacji z ojcem jest tak ważne, a dziś „poczucie osierocenia przeżywane przez wielu młodych jest znacznie głębsze, niż to sobie wyobrażamy”...
Co ojciec ma przekazać, czego ma nauczyć?
Papież mówił o edukacyjnej roli taty, ale mówił też o tym, czego ma on uczyć. Syn nie musi być taki jak ojciec, nie powinien zatracić siebie. Tata ma przekazać dzieciom „zdolność do mądrego i prawego odczuwania i działania, mówienia i osądzania” – tak aby miały serce mądre i sprawiedliwe.
Jak ma to robić?
Nasz serdeczny Ojciec Święty podał nam nawet cnoty ojca, które ten powinien wypracować. I tak: powinien być zawsze bliski, pełen słodyczy – ale i stanowczy; zawsze blisko małżonki, obecny przy dzieciach – ale nie jako „kontroler”. Nade wszystko tata powinien być cierpliwy w oczekiwaniu na rozwój dziecka. Powinien „czekać, modlić się i czekać, cierpliwie, delikatnie, wielkodusznie i miłosiernie”. Jakże bardzo potrzebujemy modlitwy ojców! Niech nasi ojcowie czerpią obficie od Boga łaskę odwagi i konsekwentnej służby swoim rodzinom.
Tomek nie musi być sprytniejszy od Ciebie, Agnieszko, nie musi mieć lepszej pamięci, wykształcenia lub zarobków. Powinien być dla swojej rodziny tym, kim był św. Józef – niezastąpionym stróżem i pośrednikiem wiary w dobroć, sprawiedliwość i ochronę Boga.
A ponieważ tak wielu ojców w ostatnich pokoleniach zdezerterowało, nie dziw się, że dziś tylu młodych „osieroconych” i ich dzieci nie ma wiary naszych przodków. Dlatego dbaj o Tomka, walcz o jego modlitwę. Św. Józef też, jak wspomina Papież, miał pokusę, by zostawić Maryję samą z Jej macierzyństwem, ale na modlitwie poznał plan Boży i swoją misję w nim, a potem ją wypełnił – „stał się ojcem rodziny z Nazaretu”.
I pomóż mi, Agnieszko, głosić wszystkim ojcom ewangelię o ojcostwie i o Jezusie, który – jak przypomina Ojciec Święty – obiecał, że „nie zostawi nas sierotami” (J 14, 18). On jest bowiem Drogą, którą należy pójść, i Nauczycielem, którego trzeba słuchać – także Nauczycielem ojców.