Reklama

Niedziela Podlaska

Poświęcenie Katolickiego Przedszkola św. Antoniego

Niedziela podlaska 12/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

przedszkole

Marek Sobisz

Bp Tadeusz Pikus wręcza przedszkolakom obrazki

Bp Tadeusz Pikus wręcza przedszkolakom obrazki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystości rozpoczęły się od Eucharystii, której przewodniczył bp Tadeusz Pikus, wygłosił on również homilię. Na początku Księdza Biskupa przywitali proboszcz parafii ks. Romuald Kosk, a także rodzice, którzy przy okazji wspomnieli, wyrażając jednocześnie wdzięczność, poprzedniego proboszcza ks. Zbigniewa Karolaka, inicjatora założenia oraz uruchomienia Katolickiego Przedszkola św. Antoniego. W homilii Ksiądz Biskup skupił się głównie na czytaniach mszalnych przeznaczonych na ten dzień. Odwołał się do trzech gór: Moria, Tabor oraz Golgoty. Tak jak w przypadku Abrahama, tak też i w naszym życiu, wiara jest tą rzeczywistością, która prowadzi na spotkanie z Bogiem. Ponadto kaznodzieja zwrócił jeszcze na element ofiary w życiu człowieka, że niekiedy potrzebna jest decyzja, aby to, co najbardziej się kocha, złożyć w ofierze Bogu. Zwrócił się również do przedszkolaków, a także nawiązał do obchodzonego 1 marca Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na zakończenie Eucharystii dzieci z Katolickiego Przedszkola św. Antoniego po raz pierwszy publicznie zaprezentowały hymn przedszkola, który skomponowała Klaudia Bednarczyk, nauczycielka rytmiki w tej placówce oświatowej. Następnie dzieci poprosiły Pasterza diecezji, aby pobłogosławił odremontowane pomieszczenia przedszkolne, a także kaplicę św. Bonawentury. Po Eucharystii wszyscy zebrani przeszli do pomieszczeń przedszkolnych, gdzie Ksiądz Biskup pobłogosławił nowe sale, a także korytarze.

Kolejna część uroczystości odbyła się na sali weselnej w pomieszczeniach dawnego klasztoru Ojców Reformatów, gdzie zostali zaproszeni darczyńcy oraz przyjaciele parafii. Tam proboszcz parafii i jednocześnie dyrektor Katolickiego Przedszkola św. Antoniego ks. Romuald Kosk wyraził wdzięczność za okazywaną życzliwość i wsparcie poszczególnym instytucjom, firmom, a także osobom prywatnym, które w niemałym stopniu przyczyniły się do obecnego wyglądu przedszkola. Każdemu wręczył pamiątkowe puchary, które zostały przygotowane przez Radę Parafialną. Oprócz ks. Romualda i bp. Tadeusza głos zabrali Halina Ulińska, wicestarosta powiatu węgrowskiego, a także Leszek Redosz, wiceburmistrz miasta Węgrowa. Wyrazili oni radość, że z każdym rokiem zabytkowy obiekt poklasztorny nabiera blasku i zapewnili, że dołożą starań, aby samorząd partycypował w pracach konserwatorsko-remontowych, bowiem jest to obiekt wysokiej klasy, będący wizytówką miasta i powiatu.

Remont pomieszczeń przedszkolnych trwał nieprzerwanie od czerwca ubiegłego roku do stycznia bieżącego. Tak długi czas wynikał z faktu, że zostały całkowicie przebudowane pomieszczenia dawnego klasztoru, poczynając od piwnic, kończąc na strychu. Dzięki tym pracom zostały przywrócone pierwotne założenia architektoniczne, które zostały przebudowane w II poł. XIX wieku przez zaborcę carskiego. Przywrócono obecnie m.in. podziemia klasztoru, które zostały zasypane, a także utworzono przejście w krużgankach. Dodatkowo została wstawiona winda towarowa. Koszt prac wyniósł przeszło 400 tys. zł, z czego 100 tys. zł zostało pozyskane z funduszy Starostwa Powiatowego w Węgrowie. Z kolei kaplica św. Bonawentury w kościele została wykonana przez Krzysztofa Buczaka, absolwenta Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, który na sklepieniu kaplicy po konsultacjach z wojewódzkim konserwatorem zabytków namalował nowy fresk, a także pomalował ściany kaplicy. Koszt tych prac wyniósł 25 tys. zł. Dodatkowo w tamtym roku parafia odnowiła elewację północną kościoła wraz z wymianą stolarki okiennej. Koszt tych prac wyniósł 133 tys. zł, z czego 100 tys. zł pochodzi z funduszy Urzędu Miasta Węgrowa. Obecnie rozpoczęły się prace nad pozostałymi ścianami kościoła, a także generalny remont tarasu wraz z budową wejścia dla osób niepełnosprawnych. Koszt całości to 1 mln 250 tys. zł. Te prace zostaną dofinansowane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego na lata 2007-20013 w wysokości 750 tys. zł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-03-19 11:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak na królewskim dworze

Niedziela toruńska 16/2022, str. VI

[ TEMATY ]

przedszkole

zmartwychwstanki

Maria Pilińska

Przedszkolaki odtańczyły poloneza

Przedszkolaki odtańczyły poloneza

Właśnie tak czują się dzieci z Przedszkola Niepublicznego im. Dzieciątka Jezus z Grudziądza i siostry zmartwychwstanki. Wyczekany żłobek został właśnie otwarty.

Jest to pierwszy katolicki żłobek w diecezji. Na ten dzień – 5 kwietnia – miasto czekało 3 lata. Środki na budowę siostry uzyskały z Urzędu Marszałkowskiego oraz od wielu darczyńców i z licytacji. Wniosły też sporą kwotę z budżetu zakonu. Przez lockdown koszty budowy wzrosły o 50%. Mimo że z tego powodu brakowało prawie 2 mln zł, dzieło powstało. Cieszy nie tylko oko, ale i serce.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Nie tylko duchowa przestrzeń

2024-04-25 11:15

[ TEMATY ]

Kurs Alpha

Parafia Czerwieńsk

Archiwum parafii

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

W parafii pw. św. Wojciecha w Czerwieńsku trwa Kurs Alpha.

To cykl 11 spotkań prowadzący do poznania i przypomnienia podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej podanych w ciekawej i dynamicznej formie. Na każde ze spotkań składają się wspólny posiłek, katecheza i rozmowa w małej grupie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję