Reklama

Widziane z brukseli

Euroobciach

Praca za ponaddwukrotną średnią krajową w Polsce to dla naszej unijnej komisarz idiotyzm.

Niedziela Ogólnopolska 24/2015, str. 41

Adam Nurkiewicz/pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Za sześć tysięcy złotych miesięcznie w Polsce pracuje idiota albo złodziej – powiedziała unijna komisarz Elżbieta Bieńkowska. Jej nagrane wynurzenia przedrukowały media w Polsce. Takie teksty natychmiast tłumaczone są na język angielski i wchodzą do obiegu unijnych instytucji: Parlamentu, Komisji i Rady. Europejscy politycy i urzędnicy doskonale wiedzą, że średnia pensja w Polsce nie sięga nawet trzech tysięcy złotych. Praca za ponaddwukrotną średnią krajową w Polsce to dla naszej unijnej komisarz idiotyzm.

Jak więc postrzegana musi być w Brukseli polska komisarz, wysunięta na tak eksponowane stanowisko przez Donalda Tuska i Platformę Obywatelską? Nie tylko prorządowi aktywiści chętnie zapomnieliby przesłuchanie komisarz Bieńkowskiej w Parlamencie Europejskim, podczas którego wypadła najgorzej ze wszystkich kandydatów, wystawionych przez 28 krajów członkowskich Unii. Jakby tego było mało, zaraz po wyborze europejskie media nagłośniły jej konflikt z podległymi dyrektorami. „Ja nie dlatego, żeby jej muchomora zadać, ale chwalić się w Rudnikach nie będzie czym” – mówił Władysław Kargul do Kazimierza Pawlaka w znanym filmie „Kochaj albo rzuć”. Słowa te bez wątpienia mogą dotyczyć także innych, reprezentujących nasz kraj polityków PO. Stosunkowo niedawno przecież wybrany z list tej partii europoseł i jednocześnie wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego w dziwnym stanie wszczął awanturę na lotnisku we Frankfurcie. Jak sam ze szczegółami opowiadał na zwołanej konferencji prasowej w budynku Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, niemieccy policjanci ponoć mieli mu zaglądać nawet do spodni, nic tam nie znajdując. Nie chcąc już szturchać leżących i przywoływać japońskich figli „proeuropejskiego” jeszcze prezydenta Komorowskiego, przypomnę tylko tytuł artykułu dotyczącego „naszego” nowego przewodniczącego Rady Europejskiej w bardzo sprzyjającej mu gazecie, który brzmiał: „Słabe sto dni Tuska”. Tego typu drobiazgi nie są w stanie zrazić piszących tam redaktorów, twierdzących, że „Platforma Obywatelska to nasze dobro narodowe”. Nie może być tu, oczywiście, mowy o żadnym „obciachu” dostrzeganym przez media społecznościowe i ogromną rzeszę internautów. Słowo to bowiem politycy PO na zawsze zarezerwowali dla opozycji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-06-09 13:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pytania o Anioła Stróża

Anioł Stróż jest zawsze bliski człowiekowi wierzącemu. Towarzyszące nam od dzieciństwa proste modlitwy do Anioła Stróża, obrazki przedstawiające kroczącego za dzieckiem zatroskanego anioła z rozpostartymi skrzydłami rodzą wciąż pytania: Kim jest Anioł Stróż? Jaki on jest? Ilu jest Aniołów Stróżów? To oczywiste, że chcemy więcej wiedzieć o kimś, kto jest nam szczególnie bliski

Pytamy więc: Czy wszyscy ludzie mają swego Anioła Stróża czy wyłącznie chrześcijanie? Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża. W starotestamentalnej Księdze Tobiasza archanioł Rafał pojawia się w roli towarzysza młodego Tobiasza (por. Tb 5, 4n). Dzieje Apostolskie wspominają anioła św. Piotra (por. Dz 12, 15). Anioła Stróża ma każdy człowiek, także wyznawca innej religii czy osoba niewierząca. Jest on więc dany każdemu człowiekowi. A więc, ilu jest ludzi na świecie, tylu jest Aniołów Stróżów.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec, który może wszystko – tajemnice bolesne

2025-10-02 20:57

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Karol Porwich/Niedziela

Różaniec jako sposobność do „podglądania Nieba”? Tak, ono daje nam się w nim zobaczyć.

Funkcję okien w murze odgradzającym naszą doczesność od komnat Bożego Królestwa pełnią święte ikony – pisane według specjalnych, surowo przestrzeganych kanonów, korzystające z wielowiekowych doświadczeń sztuki i mistyki. Farby ikon są nakładane pędzlami mnichów, ascetów, ludzi przygotowujących się do tego zadania przez długie posty i modlitwy. Patrzymy na ikonę, i nagle obraz staje się mistycznym okienkiem: „otwiera się” przed nami Niebo. Już nie patrzymy na farby, złocenia i kształty. Spoglądamy w głąb ikony. Patrzymy za nią. W wieczność.
CZYTAJ DALEJ

Jak rozumieć świętych obcowanie?

2025-10-02 21:00

[ TEMATY ]

Credo

Adobe Stock

Punkty Credo są niczym drogowskazy na drodze wiary, które dzięki książce „Credo. Krok po kroku” możemy dostrzec i jeszcze pełniej zrozumieć.

Ksiądz prof. Janusz Lekan, dogmatyk i duszpasterz, profesor na Wydziale Teologii KUL, autor licznych publikacji naukowych i popularyzatorskich, tym razem dotyka spraw fundamentalnych dla ludzi wierzących – w sposób jasny i przystępny analizuje Wierzę w Boga, czego owocem jest książka „Credo. Krok po kroku”. Publikacja ta staje się w Roku Świętym 2025 zaproszeniem do przejrzenia się w „zwierciadłach wiary”. Autor dotyka elementarnej dla wierzących kwestii, czyniąc to z niezwykłą wrażliwością duchową i pedagogicznym zacięciem. Autor wyjaśnia krok po kroku przebogatą treść Credo. Książka ks. prof. Lekana stanowi istotną pomoc w ukazaniu ludziom wiary sensu tego, w co wierzą, i poszczególnych prawd wiary.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję