W niedzielę 7 czerwca w Sokołowie Podlaskim prawie tysiąc osób udziałem w marszu manifestowało przywiązanie do wartości rodzinnych i poszanowanie dla każdego życia
Kolejna liczna grupa oczekiwała na uczestników marszu i na atrakcje przygotowane przez organizatorów Rodzinnego Dnia Dziecka w parku im. Księcia M. K. Ogińskiego. Patronat honorowy nad marszem w Sokołowie Podlaskim objęli: biskup drohiczyński Tadeusz Pikus, Maria Koc i Waldemar Kraska – senatorowie RP i burmistrz miasta Sokołów Podlaski Bogusław Karakula.
Marsz już po raz czwarty poprowadził jego koordynator ks. Piotr Arbaszewski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Drohiczyńskiej. Uczestnicy przed wyjściem odmówili w konkatedrze Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Do zebranych przemówił i błogosławił biskup senior Antoni Pacyfik Dydycz. Do marszu dołączył bp Tadeusz Pikus. Obaj biskupi uczestniczyli następnie w festynie przed Domem Miłosierdzia im. Jana Pawła II.
Przedsięwzięcie miało bardzo radosny przebieg – był wspólny śpiew, skandowano hasła promujące rodzinę, nie zabrakło transparentów i biało-czerwonych flag, kolorowych baloników i innych okolicznościowych gadżetów. Śpiew prowadziła schola „Sursum Corda” z parafii konkatedralnej. Transparentami, a niekiedy ubiorem wyróżniały się Szkolne Koła Caritas – z I LO, PG nr 1 i nr 2 w Sokołowie Podl., klasa mundurowa z ZS nr 1, Wspólnota Sychar, Ruch Światło-Życie – Kościół Domowy, Droga Neokatechumenalna, swój udział zaznaczyło też przedszkole Sióstr Salezjanek i przedszkole ze Skibniewa.
Reklama
Marsz zakończył się przed Domem Miłosierdzia, gdzie wszystkich powitał ks. Rafał Romańczuk, dyrektor. Przemówili bp Tadeusz Pikus i senator Maria Koc. Ks. Piotr Arbaszewski zachęcał m.in. do podpisania się pod apelem do ministra zdrowia o wycofanie ze sprzedaży pigułki ellaOne i pod tzw. synowskim listem do papieża Franciszka w sprawie obrony rodziny. Wielu dorosłych złożyło podpisy. Po części oficjalnej rozpoczął się program artystyczny. Przedszkolaki ze wszystkich miejskich placówek i przedszkola Sióstr Salezjanek zaprezentowały kilka etiud tanecznych. Wyjątkowe stroje, piękna muzyka, pomysłowe układy, zaangażowanie wzbudziły zachwyt publiczności. Wystąpili też podopieczni Świetlicy Środowiskowej Caritas, dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 2, najstarsza grupa ZPiT „Sokołowianie”, kapela „Sokołowscy Bardowie”, ludowy zespół „Węgrowianie”, zespół instrumentalno-wokalny „Huragany” z GOKiS w Sterdyni oraz gość specjalny – kapela „Łochowianie” z Łochowa. Wszyscy byli gorąco oklaskiwani przez liczną publiczność.
Na placu przy Domu Miłosierdzia dla młodszych i starszych przygotowano różnorodne atrakcje, m.in. plac zabaw z dmuchanymi zjeżdżalniami, wiele stoisk, m.in. Nadleśnictwa Sokołów, Warsztatów Terapii Zajęciowej, namiot medyczny, loterie, stoisko z materiałami pro-life. Można też było posilić się za przysłowiową złotówkę. Nie brakowało chętnych do „rejsu” po stawie. Impreza mogła być atrakcyjna dzięki licznym sponsorom. Wszystkich ks. Arbaszewski wymienił i serdecznie podziękował.
Organizatorzy sokołowskiego Marszu dla Życia i Rodziny oraz Festynu Rodzinnego to: Wydział Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Drohiczyńskiej i Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Dom Miłosierdzia Caritas, Podlaskie Stowarzyszenie Kultury, Sokołowski Ośrodek Kultury.
25 października ulicami Bielska-Białej przeszedł Marsz Milczenia upamiętniający tragiczną śmierć 11-letnich chłopców - Patryka i Konrada, którzy zginęli w wypadku samochodowym, potrąceni przez młodą kobietę prowadzącą pojazd po użyciu narkotyku
Wcześniej w kościele Opatrzności Bożej została odprawiona Msza św. za ofiary wypadku w Kozach. Liturgii przewodniczył proboszcz bialskiej parafii ks. Andrzej Mojżeszko. W homilii ks. Józef Walusiak, kierujący katolickim ośrodkiem „Nadzieja” pomagającym osobom uzależnionym od narkotyków, przypomniał statystki policyjne, z których wynika, że policja zatrzymuje rocznie tylko około tysiąca osób kierujących pojazdami i będącymi pod wpływem narkotyków. - Narkomania i alkoholizm to wielka choroba współczesnych nam czasów. Choroba duszy i ciała - mówił i zaznaczał, że marsz zorganizowany w Bielsku-Białej ma dać wyraźny sygnał. - Chcemy dziś wyraźnie powiedzieć: stop narkotykom, stop ich legalizacji, stop dzieleniu narkotyków na twarde i miękkie, szkodliwe i nieszkodliwe - mówił kapłan, przypominając, że obecnie w ośrodku „Nadzieja” przebywa 30 młodych ludzi, chcących wyjść z uzależnienia. Przywołując pojawiające się propozycje legalizacji narkotyków ks. Walusiak zacytował opinię mieszkańców ośrodka na temat takiej propozycji: „Niech ksiądz powie wszystkim, że nie. To niby lekkie narkotyki, te niby nieszkodliwe, doprowadziły nas na dno życia, zabrały nam najpiękniejsze lata młodości. One zepchnęły nas na margines życia”. To są ich słowa. Ci ludzie mają po kilkanaście lat. Po homilii specjalne przesłanie wypowiedział kilkunastoletni Krzysztof, który ukończył roczną terapię odwykową w bielskim w ośrodku. Wezwał do przeciwstawiania się akceptacji narkotyków w społeczeństwie: „Chciałbym, żeby taki marsz mógł coś dać, żeby ludzie, którzy są naprawdę omamieni tymi wszystkimi obietnicami lub pseudoargumentami, zobaczyli jak jest naprawdę. Jeśli to pomoże chociaż jednej osobie, to warto” - mówił chłopak, który, jak sam relacjonował, jeszcze niedawno domagał się „wolnych konopi”.
Po Niedzieli Zesłania Ducha Świętego następuje nowy czas w Liturgii Kościoła. Ale tzw. drugi dzień “Zielonych Świąt” to dzień poświęcony Maryi Matce Kościoła. To idealny dzień, aby dostrzec znaczenie Maryi w Kościele, a także uświadomienie sobie, jak ważne jest jej opieka. Ewangelia prowadzi nas pod krzyż Jezusowy, kiedy to padają słowa Jezusa: “Oto syn twój”; “Oto Matka twoja”. To jest moment, kiedy uświadamiamy sobie, że Maryja stała się Matką każdego z nas. Idąc drogą do Rzymu miałem dziś takie szczególne zadanie, aby dostrzegać Maryję na drodze. Myślę, że to się udało, a podsumowując dzisiejszą trasę, mogę śmiało powiedzieć, że kult maryjny we Włoszech jest bardzo dobrze rozwinięty,
Dzień rozpoczął się bardzo spokojnie. Temperatury nie doskwierały, a nawet mocne podejście na początku trasy, nie było aż tak uporczywe. Z czasem robiło się coraz cieplej i jak dla mnie coraz ciężej, tyle, że nie ma znaczenia poziom zmęczenia, jeżeli ma się konkretną intencję. Skoro jest wyznaczony cel, po prostu idzie się dalej.
Prezydent Andrzej Duda napisał na X, że ostrzega rodaków, by dobrze pilnowali swoich oddanych w wyborach głosów. Dzisiaj naprawdę poważna ekipa zabiera się za dokonany przez Was wybór - dodał prezydent, odnosząc się do słów premiera Donalda Tuska, że "nie wolno lekceważyć nawet jednego głosu".
Na początku wtorkowego posiedzenia rządu Tusk odniósł się do wątpliwości związanych z liczeniem głosów w niedawnej drugiej turze wyborów prezydenckich. Premier twierdził, iż nie zauważył, by ktokolwiek z liderów rządzącej koalicji próbował podważyć wynik wyborów prezydenckich, które wygrał Karol Nawrocki. Podkreślił przy tym - odnosząc się m.in. do poniedziałkowej wypowiedzi Dudy - że nikt, niezależnie od tego, jaki urząd sprawuje, nie ma prawa lekceważyć nawet jednego zmarnowanego głosu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.