Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Zakopiańskie fatimskie skupienie

Niedziela szczecińsko-kamieńska 27/2015, str. 1, 3

[ TEMATY ]

modlitwa

D. Kurantowicz

Msza św. sprawowana przez kapłanów naszej archidiecezji w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem

Msza św. sprawowana przez kapłanów naszej archidiecezji w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cały świat poprzez trwającą już Wielką Nowennę Fatimską przygotowuje się do setnej rocznicy objawień, które w 1917 r. Bóg poprzez miłość Matki Najświętszej przekazał trojgu portugalskim dzieciom, a one zafascynowały wszystkich przekazanym orędziem, które do tej pory stanowi istotne wyzwanie do realizacji dla całej ludzkości. Obok wymiaru światowego w Kościołach partykularnych organizowane są również bardzo istotne obchody, które mają przygotować serca wiernych na te rocznicowe obchody, a przede wszystkim na prawidłowe odczytanie orędzia i jego konkretną realizację.

W naszej archidiecezji trwa już, o czym pisaliśmy, Misja Fatimska, która obejmie swą posługą do 2017 r. wszystkie bez wyjątku parafie. Prowadzący tę Misję kapłani, pracujący na terenie archidiecezji, spotkali się niedawno na dniach skupienia u stóp Pani Fatimskiej w sanktuarium na Krzeptówkach w Zakopanem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Setna rocznica objawień Maryi w Fatimie stanowi niezwykle ważną treść posługi Kościoła naszych czasów. Należy się cieszyć, że bardzo mocno i wnikliwie powraca się do źródeł orędzia fatimskiego, które zostało nieco zapomniane i niewypełnione przez pokolenia, które przez te sto lat wsłuchiwały się w głos Matki Najświętszej ukazywany przez siostrę Łucję. Wzywa nas to orędzie do nawrócenia i pokuty, do przemiany ludzkiego serca, zadośćuczynienia za grzechy świata i każdego człowieka. Prowadzi nas ono do ukochania i codziennego wiernego odmawiania modlitwy różańcowej, a także do celebrowania w naszych wspólnotach parafialnych nabożeństw pierwszych pięciu sobót miesiąca. Błagała również Maryja świat o nawrócenie Rosji i powierzenie tego narodu Jej Niepokalanemu Sercu. Szczególny akcent w czasie Misji Fatimskiej kładziony jest na wprowadzanie w każdej parafii nabożeństwa pierwszych pięciu sobót miesiąca. Warunkami, które mają zadośćuczynić prośbie Matki Bożej, jest wzbudzenie intencji wynagradzającej, a następnie przystąpienie do spowiedzi św., przyjęcie Komunii św., odmówienie jednej części Różańca św. i odprawienie 15-minutowej medytacji, rozmyślając wówczas o tajemnicach różańcowych.

Zakopiańskie spotkanie zgromadziło 17 kapłanów z naszej archidiecezji, którzy przez dwa dni modlili się i pogłębiali całokształt orędzia przekazanego przez Maryję podczas wszystkich objawień, nie tylko w 1917 r., ale chociażby w 1925 r. w Pontevedra. Po fatimskich ścieżkach prowadził ich pallotyn, ks. dr Krzysztof Czapla, który przewodniczy Sekretariatowi Fatimskiemu i jest niewątpliwie jednym z najbardziej zaangażowanych teologów w krzewienie prawdy o tym, co Niebo za pośrednictwem Łucji, Hiacynty i Franciszka przekazało światu. Nasi kapłani sprawowali Eucharystię w Kaplicy Fatimskiej obok sanktuarium, a kolejnego dnia w kościele sanktuaryjnym, gdzie pięknym świadectwem wiary było niezwykle godne uczestnictwo grup młodzieżowych odwiedzających Krzeptówki, a którym orędzie fatimskie jest bardzo bliskie. Uczestniczyli także w Apelach Jasnogórskich, który codziennie sprawowany jest z licznie zebranymi wiernymi w sanktuarium. Oprócz duchowego wymiaru ważne były konferencje prowadzone prze ks. K. Czaplę, które stawały się również dyskusyjnymi w postaci wielu zadawanych pytań, które przyczynić się mają do wzbogacenia warsztatu misyjnego księży głoszących w naszych parafiach Misję Fatimską. Zakopiańskie spotkanie przyczyniło się także do przekazania doświadczeń z prowadzonych już misyjnych tygodni oraz wskazania najistotniejszych treści dotyczących ich ubogacenia, tak aby dzieło fatimskie przyczyniało się do nawrócenia, zadośćuczynienia, rozbudzania gorliwej modlitwy i wypełniania woli Matki Najświętszej.

2015-07-02 12:14

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec – bronią żołnierzy Matki Bożej

Niedziela podlaska 22/2017, str. 7

[ TEMATY ]

modlitwa

różaniec

Agnieszka Bolewska-Iwaniuk

W sobotę 13 maja, w dniu, gdy cały Kościół przeżywał setną rocznicę objawień fatimskich, w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Siemiatyczach odbyło się pierwsze w tym roku nabożeństwo fatimskie.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Siejba Słowa na Peryferiach. Głos prawdy w erze dezinformacji

2024-04-29 08:46

[ TEMATY ]

Świdnica

bp Ignacy Dec

siejba słowa na peryferiach

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Siejba słowa na peryferiach

Siejba słowa na peryferiach

"Życzę, aby Czytelnicy tych codziennych sentencji znaleźli coś dla siebie, co ich przybliży do Pana Boga i drugiego człowieka" – napisał bp Ignacy Dec w siódmym tomiku Siejby Słowa na Peryferiach.

W najnowszej publikacji bp Ignacy Dec zbiera swoje refleksje i myśli, które regularnie publikuje w przestrzeni medialnej, głównie na popularnej Platformie X, dawniej znanej jako Twitter. Siódmy już tom serii prezentuje Twitty z roku 2023, ukazujące się w postaci cyfrowej, a teraz zebrane i opublikowane w wersji papierowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję