Reklama

Temam tygodnia

Światowy dzień chorego

Niedziela płocka 6/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

11 lutego, w liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, przypada Światowy Dzień Chorego. Gdy jedna z rozgłośni radiowych przeprowadziła sondę uliczną na pytanie: "gdybyś złapał złotą rybkę i miał do spełnienia trzy życzenia, czego byś sobie zażyczył?", prawie wszyscy na pierwszym miejscu wymieniali zdrowie. Składając sobie życzenia z różnych okazji, też zawsze życzymy zdrowia. "Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz" - pisał we fraszce Na zdrowie Jan Kochanowski.
W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy: "Choroba i cierpienie zawsze należały do najpoważniejszych problemów, poddających próbie życie ludzkie. Człowiek doświadcza w chorobie swojej niemocy, ograniczeń i skończoności" (KKK 1500). Choroba to nie tylko ból fizyczny, którego najczęściej się boimy; to przede wszystkim cierpienie związane z doświadczeniem własnej słabości, bezradności i uzależnienia od drugiego człowieka. Nie chcemy być dla nikogo ciężarem. To wszystko może być dla człowieka powodem buntu, w którym staje on przed murem powracającego wciąż pytania "Dlaczego?!? Dlaczego ja?!?".
Jak czytamy w Katechizmie, "choroba może prowadzić do niepokoju, do zamknięcia się w sobie, czasem nawet do rozpaczy i buntu przeciw Bogu, ale może także być drogą do większej dojrzałości, może pomóc lepiej rozeznać w swoim życiu to, co nieistotne, aby zwrócić się ku temu, co istotne. Bardzo często choroba pobudza do szukania Boga i powrotu do Niego" (KKK 1501). Francuski pisarz Paul Claudel napisał: "Bóg nie przyszedł na ziemię, aby cierpienie znieść, czy wyjaśniać, lecz by je napełnić swoją obecnością".
Jezus nie tłumaczył cierpienia. On je wziął na siebie - nie tylko cierpienie fizyczne, ale także ból samotności, opuszczenia, szyderstwa. Wróćmy jeszcze na chwilę do Katechizmu: "Wzruszony tylu cierpieniami, Chrystus nie tylko pozwala dotykać się chorym, lecz także bierze na siebie ich nędzę: «On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby» (Mt 8, 17). Nie uleczył wszystkich chorych. Jego uzdrowienia były znakami przyjścia Królestwa Bożego, zapowiadały uzdrowienie bardziej radykalne: zwycięstwo nad grzechem i śmiercią przez Jego Paschę. Na krzyżu Chrystus wziął na siebie cały ciężar zła (por. Iz 53, 4-6) i zgładził «grzech świata» (J 1, 29), którego skutkiem jest właśnie choroba. Przez swoją mękę i śmierć na krzyżu Chrystus nadał cierpieniu nowe znaczenie; teraz może ono upodabniać nas do Niego i jednoczyć nas z Jego zbawczą męką" (KKK 1505).
Chrześcijaństwo to nie szukanie cierpienia. Jednak dla dotkniętego chorobą może stać się ona okazją do umocnienia wiary. Zamknięty w swoim cierpieniu, niezrozumieniu i głuchocie kompozytor Ludwig van Beethoven napisał: "krzyże w życiu pełnią podobną rolę, jak krzyżyki w muzyce - podwyższają".
Odkrywanie sensu cierpienia nie oznacza wcale, że możemy człowieka dotkniętego chorobą zostawiać samego z jego cierpieniem. Wręcz przeciwnie - potrzebna jest ogromna "wyobraźnia miłosierdzia", by uczyć się w delikatny i dyskretny, a zarazem skuteczny sposób być przy człowieku cierpiącym. Wzorem jest dla nas sam Chrystus. "Jego współczucie dla wszystkich cierpiących posuwa się tak daleko, że Jezus utożsamia się z nimi: "Byłem chory, a odwiedziliście Mnie" (Mt 25, 36). Jego szczególna miłość do ludzi dotkniętych słabością nie przestaje w ciągu wieków pobudzać chrześcijan do specjalnej troski o tych, którzy cierpią na ciele i duszy. Znajduje się ona u podstaw podejmowania niestrudzonych wysiłków, by ulżyć im w cierpieniu" - czytamy w Katechizmie (KKK 1503); i dalej: "«Uzdrawiajcie chorych!» (Mt 10, 8). Kościół otrzymał to zadanie od Pana i stara się je wypełniać zarówno przez opiekę, jaką otacza chorych, jak i przez modlitwę wstawienniczą, przez którą łączy się z nimi" (KKK 1509). Niech Światowy Dzień Chorego będzie dla nas nie tylko okazją do modlitwy za chorych, ale przede wszystkim niech pobudzi naszą wyobraźnię miłosierdzia, byśmy potrafili skutecznie przyjść im z pomocą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV: przeczytajcie tę książkę, a poznacie, kim jestem

Podczas konferencji prasowej w samolocie Papież opowiedział o tym, jak przeżywał konklawe. Zdradził też sekret swej duchowości i podał tytuł książki, która nauczyła go ufać Panu Bogu. To właśnie w tej postawie ufności przyjął też decyzję konklawe. Wziąłem głęboki oddech i powiedziałem: „Oto jestem, Panie, to Ty dowodzisz, Ty poprowadzisz”.

Jedno z pytań, które postawiono Papieżowi w drodze powrotnej z Libanu do Bejrutu dotyczyło tego, jak on przeżywał konklawe. Ojciec Święty przypomniał, że kiedy na dzień przed wyborem został zaczepiony na ulicy przez jednego z dziennikarzy i zapytany, jak postrzega to, że jest jednym z kandydatów, odpowiedział: „Wszystko jest w rękach Boga”.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV opuszcza Liban: Wyjazd jest trudniejszy od przyjazdu

2025-12-02 13:13

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

wyjazd trudniejszy

od przyjazdu

Vatican Media

Leon XIV w Libanie

Leon XIV w Libanie

Nie rozstajemy się, ale ponieważ się spotkaliśmy, będziemy iść razem naprzód. Mamy nadzieję, że w tego ducha braterstwa i poświęcenia dla pokoju zaangażujemy cały Bliski Wschód, nawet tych, którzy dziś uważają się za wrogów – mówił przed odlotem z Libanu Leon XIV podczas ceremonii pożegnania na lotnisku w Bejrucie. Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu - informuje Vatican News.

„Byliśmy razem, a w Libanie bycie razem jest ‘zaraźliwe’” – mówił Leon XIV żegnając się z Libańczykami i władzami tego kraju na płycie międzynarodowego lotniska im. Rafika Haririego.
CZYTAJ DALEJ

Francja: chrześcijanie głównym celem dżihadystów

2025-12-03 08:49

[ TEMATY ]

Francja

dżihadyści

Adobe Stock

Wewnętrzna analiza francuskich służb bezpieczeństwa wewnętrznego „Direction Générale de la Sécurité Intérieure” (DGSI) potwierdza, że od ponad trzydziestu lat chrześcijanie są głównym celem przemocy dżihadystów. Pod koniec listopada dziennik "Le Figaro" opublikował fragmenty analizy, które dokumentują systematyczne zakorzenienie ideologii nienawiści wobec chrześcijan w propagandzie islamistycznej.

Analiza powstała po ataku nożem, do którego doszło 10 września w Lyonie, w wyniku którego zamordowano 45-letniego chrześcijanina asyryjskiego pochodzenia, Ashur Sarnaya. Publikował on regularnie na swoim koncie TikTok przesłania chrześcijańskie w języku arabskim, krytykując islam. Podczas transmisji na żywo został śmiertelnie ranny nożem w szyję przed swoim domem w 9. dzielnicy Lyonu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję