Reklama

Święci i błogosławieni

Konsekracja w ujęciu kolbiańskim

Niedziela Ogólnopolska 32/2015, str. 30

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

Archiwum Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie

Nawrócenie, uświęcenie, poświęcenie się Najświętszej Maryi Pannie, ubóstwienie – to kolejne etapy konsekracji wg św. Maksymiliana Marii Kolbego

Nawrócenie, uświęcenie, poświęcenie się Najświętszej Maryi Pannie, ubóstwienie –
to kolejne etapy konsekracji wg św. Maksymiliana Marii Kolbego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Maksymilian nie używał pojęcia „konsekracja”. Mówił i pisał o „poświęceniu”, „uświęceniu”, „ubóstwieniu”. Doskonale wyraził, czym jest konsekracja w „initium” znanego stwierdzenia: „Totus primo Deo” – Najpierw cały dla Boga. Św. Maksymilian konsekrację ujmował całościowo – w szerokim sensie, nie zawężając jej do życia zakonnego. Konsekracja wynika bowiem z daru chrztu św. Swoją „teorię” na ten temat wyłożył w bardzo krótkim dokumencie – w „Dyplomiku MI”, w którym określił kolejne stopnie „poświęcenia” (konsekracji). Konsekracja nie jest aktem jednorazowym, lecz permanentnym procesem stawania się Bożym: stawania się Niepokalanej. Konsekrowany to człowiek zdążający do Boga – przez Niepokalaną – aż do zatracenia samego siebie; do stania się „Jej bezgranicznie, nieodwołalnie, na zawsze (...) jakby Nią samą”. Taki jest ideał Rycerstwa Niepokalanej (MI).

Reklama

W „Dyplomiku MI” o. Kolbe kładzie silny nacisk na nawracanie, które stanowi jeden z głównych celów Rycerstwa Niepokalanej oraz jeden z głównych aspektów poświęcenia się Bogu – przez Niepokalaną. Nie ma konsekracji bez nawrócenia. W rozumieniu chrześcijańskim oznacza to zawrócenie z „szerokiej drogi” tego świata, wyrwanie się z „niewoli ziemi egipskiej”, czyli radykalną zmianę swojego życia i ofiarowanie go Bogu. „Metanoia oznacza zatem nie tylko zerwanie z grzechem – Niepokalana ich nie popełniła – ale przede wszystkim zwrócenie się ku Bogu na sposób Niepokalanej, poprzez całkowite zawierzenie siebie, przez nieustanne «fiat»”. Takie nawrócenie dokonuje się we wnętrzu człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drugim etapem konsekracji człowieka w ujęciu kolbiańskim jest uświęcenie. Jeśli nawrócenie niesie ze sobą aspekt negatywny (nie będę grzeszył), to uświęcenie jest pozytywne (będę święty). Ono także zostało wpisane w „Dyplomik” jako jeden z głównych celów MI. Rozwija je zacytowane już stwierdzenie: „Totus primo sibi et sic totus omnibus ex superabundantia”, czyli: Najpierw cały dla Boga, a potem z owego „przepełnienia” Bogiem – cały dla wszystkich. Św. Maksymilian nieustannie postulował: „Rycerstwo niech przesiąknie wszystko i w duchu zdrowym uleczy, wzmocni i rozwinie dla większej chwały Bożej przez Niepokalaną i dla dobra ludzkości”.

Reklama

Werbalną ekspozycją konsekracji jest „Akt Poświęcenia się NMP”; stanowi on swoiste „vademecum”. Św. Maksymilian zwraca się do Niepokalanej z modlitwą-prośbą, błagając Ją, aby go „całego i zupełnie za rzecz i własność swoją przyjąć raczyła i uczyniła (...) wraz ze wszystkimi władzami duszy i ciała, z całym (...) życiem, śmiercią i wiecznością”, cokolwiek Jej się podoba, aby „w Jej niepokalanych i najmiłościwszych rękach stał się użytecznym narzędziem do zaszczepienia i jak najsilniejszego wzrostu Jej chwały w tylu zbłąkanych i obojętnych duszach, a w ten sposób do jak największego rozszerzenia błogiego Królestwa Najświętszego Serca Jezusowego” i dodaje: „Albowiem, gdzie Ty wejdziesz, tam łaskę nawrócenia i uświęcenia wypraszasz”.

Konsekracja życia oznacza zatem całkowite „zatopienie się” w konsekracji Maryi, z Jej nieodwołalnym „fiat”, które swoją moc czerpie z posłuszeństwa Syna Człowieczego. Dla św. Maksymiliana Niepokalana jest doskonałym obrazem poświęcenia: cała piękna i cała święta. Konsekrowana. Niewiasta z Apokalipsy. Żywa Ikona Stwórcy. Dzięki Niej, „odnowiwszy obraz zbrukany w jego dawnej godności, Słowo zjednoczyło go z Bożym Pięknem” (Paul Evdokimov).

Metanoia, uświęcenie i poświęcenie się Niepokalanej prowadzą na szczyt konsekracji, którym jest ubóstwienie. Oznacza ono w istocie „niebo” w duszy ludzkiej już tu, na ziemi. Według św. Maksymiliana, ubóstwienie tego rodzaju możliwe jest w Niepokalanej i przez Niepokalaną. Ubóstwienie osiąga się przez bezgraniczne oddanie się Niepokalanej, stanie się Jej narzędziem; więcej nawet – Nią samą: „pełną łaski”, w pełni konsekrowaną. „To najistotniejszy warunek” – podkreśla o. Kolbe. Bo „o tyle będzie Ona działała przez nich, o ile będą Jej. Więc nic nie może pozostać z nich. Muszą być bezgranicznie Jej”. Kiedy już niczego z nich nie będzie w nich, wtedy ich dusze dostąpią stanu ubóstwienia.

Ubóstwienie to zamierzone apogeum rozwoju duchowego człowieka i główny cel MI, którego istota jest bardziej wewnętrzna (MI 1, MI ja) niż zewnętrzna. O. Kolbe z rezerwą odnosił się do tworzenia kół MI (MI 2) oraz „administracji” okołorycerskiej, zalecając, aby „za to MI 1 rozwijać”.

Wspomniane cztery wymiary życia duchowego – nawrócenie, uświęcenie, poświęcenie się Najświętszej Maryi Pannie, ubóstwienie – składają się na w miarę kompletny opis istoty życia konsekrowanego, wynikającego z sakramentu chrztu św., a propagowanego przez o. Maksymiliana.

2015-08-05 08:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skuteczna ochrona przed złem

Podczas kanonizacji Maksymiliana Kolbego Jan Paweł II mówił: „Natchnieniem całego życia była mu Niepokalana, której zawierzał swoją miłość do Chrystusa i swoje pragnienie męczeństwa. W tajemnicy Niepokalanego Poczęcia odsłaniał się przed oczyma jego duszy ów przewspaniały nadprzyrodzony świat łaski Bożej ofiarowanej człowiekowi. Wiara i uczynki całego życia Ojca Maksymiliana wskazują na to, że swoją współpracę z Bożą łaską pojmował jako wojowanie („militia”) pod znakiem Niepokalanego Poczęcia”.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Wętkowski modlił się przy grobie św. Jana Pawła II

2025-10-02 17:43

[ TEMATY ]

Watykan

bp Krzysztof Wętkowski

grób JPII

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Wętkowski

Bp Krzysztof Wętkowski

Do bycia ludźmi zawierzenia i zaufania zachęcał podczas Mszy św. odprawionej w czwartkowy poranek przy grobie św. Jana Pawła II biskup włocławski Krzysztof Wętkowski. W kaplicy Świętego Sebastiana w bazylice św. Piotra w Rzymie 2 października zgromadziło się około trzystu wiernych z diecezji włocławskiej.

Wizyta przy grobie św. Jana Pawła II była dla nich ważnym momentem pielgrzymki do Rzymu. Mszy Świętej przewodniczył biskup włocławski Krzysztof Wętkowski. Eucharystię koncelebrowali bp Stanisław Gębicki, biskup pomocniczy senior diecezji włocławskiej, bp Krzysztof Nykiel, regens Penitencjarii Apostolskiej oraz trzydziestu kapłanów diecezjalnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję