Reklama

Niedziela Wrocławska

Róże Różańcowe

Niedziela wrocławska 39/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

różaniec

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Róża różańcowa jest modlitewną wspólnotą 20 osób, z których każda codziennie modli się jedną dziesiątką Różańca Świętego według przydzielonej tajemnicy – w ten spósób codziennie odmawiany jest cały różaniec. Istotne jest to, że wszyscy członkowie róży modlą się w tej samej intencji, zmienianej co miesiąc.

– Rozważając bowiem tajemnice różańcowe, patrzymy na misterium życia, męki, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa oczyma Maryi, przeżywamy je tak, jak Ona w swym matczynym sercu je przeżywała. Odmawiając Różaniec, rozmawiamy z Maryją, powierzamy Jej ufnie wszystkie nasze troski i smutki, radości i nadzieje. Prosimy o to, by pomagała nam podejmować Boże plany i by wypraszała u Syna łaskę potrzebną do wiernego ich wypełniania. Ona – radosna, bolejąca i chwalebna, zawsze u boku Syna – jest równocześnie obecna pośród naszych codziennych spraw – mówił św. Jan Paweł II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Historia Żywego Różańca

Reklama

Od połowy XIX wieku najpopularniejszą różańcową wspólnotą modlitewną jest Stowarzyszenie Żywego Różańca, założone w roku 1826 przez Paulinę Jaricot w Lyonie. „Najważniejszą… rzeczą i najtrudniejszą jest uczynić różaniec modlitwą wszystkich” – napisała wtedy. Każdy człowiek może znaleźć w ciągu dnia kilka minut, aby odmówić dziesiątkę różańca, czyli jedną tajemnicę. Paulina Jaricot zaczęła organizować piętnastoosobowe grupy, nazwane później żywymi różami. Wówczas różaniec miał 15 tajemnic. Dziś, jak wiemy, jest ich 20, za sprawą św. Jana Pawła II, który rozpoczynając 25. rok swojego pontyfikatu w liście apostolskim „Różaniec Dziewicy Maryi” wprowadził tajemnice światła, uwzględniające lata publicznej działalności Pana Jezusa.

Codzienność róż różańcowych

Członkowie róż starają się żyć według Ewangelii, która jest fundamentem życia chrześcijańskiego. Na początku modlitwy różańcowej proszą o umocnienie wiary, nadziei i miłości, gdyż będąc w apostolstwie różańcowym ciągle uczą się wierzyć w Boga i Bogu, ufać w Jego dzieło zbawienia, a przede wszystkim Go kochać. Żywy Różaniec, jak sama nazwa podaje, składa się z ŻYWYCH RÓŻ. Niektórzy ludzie obawiają się włączenia w modlitwę różańcową, gdyż tłumaczą się brakiem organizacji albo zapomnieniem przez co – jak im się wydaje – mogą zgrzeszyć. Tymczasem zaniedbanie modlitwy różańcowej nie pociąga za sobą zaciągnięcia grzechu. Po prostu z powodu nieodmówienia dziesiątek przez któregoś z członków róży cała grupa wyprosi mniej łask.

„Widząc, jak miłym Bogu i Matce Najświętszej, a nam pożytecznym nabożeństwem jest Różaniec Święty, starajmy się choć jedną cząstkę codziennie odmówić. Koniecznie: Kto chce, a każdy chcieć powinien, ten znajdzie czas na to” (bł. Ignacy Kłopotowski).

Żywy Różaniec w parafiach

Reklama

Obecnie Żywy Różaniec istnieje prawie w każdej parafii. Genowefa Gizicka, zelatorka róży św. Marka w Osetnie pamięta czasy, kiedy tworzyła ją 40 lat temu. – Proboszczem Osetna był wówczas ks. Henryk Konarski, który pragnął stworzyć chociaż jedną różę w naszej miejscowości – opowiada pani Genowefa. – Próbowałam więc po każdej Mszy św. namówić sąsiadki do tej pięknej wspólnotowej modlitwy, aż doszła do skutku – dodaje z uśmiechem. Kilka lat później powstała tu druga róża różańcowa św. Michała Archanioła, której dziś zelatorką jest Czesława Pawliczak. – Do róży przystąpiłam w 1979 r., ale nie byłam jej zelatorką. 6 lat później, w październiku 1985 r. poproszono mnie, bym nią została. I tak oto, w tym roku minęło 30 lat tej posługi – mówi pani Czesława.

Osetniańska parafia posiada dziś 3 róże różańcowe (jedna w Goli Górowskiej, pw. św. Antoniego), których członkiniami są tylko panie. Niestety, nie udało się utworzyć tu męskiej róży. Są jednak parafie, gdzie takie istnieją. Chociażby parafia pw. św. Michała Archanioła w Wińsku, czy pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski na wrocławskim Jerzmanowie. – Modlitwa różańcowa jest dla nas rodzajem podpory, to droga do doskonalenia duchowego – mówi Alfred Żygadło, członek jerzmanowskiej męskiej róży im. św. Maksymiliana Marii Kolbego. Jerzmanowska parafia to jedna z tych, która poszczycić się może długoletnim udziałem mężczyzn w Różańcu – w tym roku męska róża obchodziła 10. rocznicę istnienia.

W parafiach istnieją także róże dziecięce. Jedną z takich róż odnaleźć można w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Skokowej. – To piękne, że nawet dzieci potrafią dochować wierności Bogu poprzez wspólną modlitwę – mówi proboszcz parafii, ks. Kazimierz Czuczoła. – Nasi najmłodsi parafianie przynależą do róży św. Franciszka i każdego dnia ofiarują komuś 5 minut swojego życia – tyle mniej więcej trwa jedna dziesiątka – dodaje.

Reklama

Wielu rodziców należy do róż, które się modlą za dzieci – modlitwą objęte są wówczas dzieci wszystkich członków róży, a także np. ich dzieci chrzestne. – To ważne, aby tworzyć odpowiednią rzeczywistość duchową wokół dzieci, aby towarzyszyła im Boża moc i błogosławieństwo w ich codziennym funkcjonowaniu – mówi Krzysztof Kunert ze wspólnoty Hallelu Jah. – Jako dorośli czujemy się odpowiedzialni nie tylko za nasze pociechy, ale modlitwą obejmujemy wszystkie dzieci we wspólnocie. Po prostu, dobrem trzeba się dzielić, nie da się inaczej – dodaje Kunert.

Są także róże, w których żony modlą się za mężów. Panią Dorotę z Wrocławia namówiła koleżanka, ona z kolei – zaprosiła do róży Katarzynę. Zelatorką jest Marta, która utworzyła różę wśród znajomych, kontaktując się z nimi przez Internet. Modlą się prawie od roku, co miesiąc wymieniając mailami intencje i zmiany tajemnic. – Kiedy uświadamiam sobie, że tak wiele osób modli się za mojego męża – czuję ogromną wdzięczność i pokój. Widzę też owoce tej modlitwy w trudnej pracy męża i w jego codzienności.

* * *

Pielgrzymka Żywego Różańca

26 września odbędzie się III Archidiecezjalna Pielgrzymka Członków Żywego Różańca do Metropolitalnego Sanktuarium Matki Bożej Strażniczki Wiary w Bardzie Śląskim. To doskonała okazja dla wszystkich członków do integracji i wspólnej modlitwy. W trakcie spotkania zaplanowano m.in. Mszę św. z homilią, prelekcję o znaczeniu comiesięcznych intencji misyjnych oraz modlitwę różańcową na szlaku kaplic różańcowych. Zachęcamy parafialne róże do licznego udziału w pielgrzymce.

2015-09-24 12:02

Oceń: +7 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z różańcami na ulicach Rzeszowa

Niedziela rzeszowska 42/2020, str. I

[ TEMATY ]

modlitwa

różaniec

procesja

Ks. Tomasz Nowak

Procesja na ulicach Rzeszowa

Procesja na ulicach Rzeszowa

Dzisiaj, na ulicach Rzeszowa, wygłosiliśmy kazanie. Wygłosiliśmy naszą obecnością, naszą modlitwą, naszym rozważaniem Ewangelii i wydarzeń z życia Maryi wniebowziętej i ukoronowanej na Królową nieba i ziemi – mówił bp Edward Białogłowski podczas Mszy św. na zakończenie Rzeszowskiej Procesji Różańcowej.

W niedzielę, 4 października 2020 r., odbyła się Rzeszowska Procesja Różańcowa ulicami miasta, w której wzięło udział ok. 800 osób. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba. W nabożeństwie uczestniczył bp Edward Białogłowski, księża i siostry zakonne.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV pozdrowił pielgrzymów z Rumunii i Słowacji

2025-09-24 12:06

[ TEMATY ]

Słowacja

pielgrzymi

Rumunia

Papież Leon XIV

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

W dzisiejszej audiencji wzięli także udział przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego Rumunii a także uczestnicy XIX pielgrzymki Ordynariatu Sił Zbrojnych i Korpusów Zbrojnych Republiki Słowackiej.

Zwracając się do pielgrzymów z greckokatolickiej eparchii Maramureş i Brasova także delegacji senatorów, prawników, nauczycieli i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego Rumunii Ojciec Święty życzył im, aby ich wizyta w Rzymie umocniła ich wiarę, „abyście byli coraz bardziej wiarygodnymi świadkami Ewangelii w rodzinie i społeczeństwie”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję