Nieustannie w Kościele zaznaczyły się tendencje do rozmiękczania Ewangelii. Na różne sposoby sprytnie usypia się przez media zbiorowe sumienie katolików, które zaczyna tracić wrażliwość rozróżniania cnoty od zła moralnego, i nie umie albo nie ma śmiałości przeciwstawić się błędom. Przez pobłażliwość i brak reakcji na złe objawy w życiu jednostek, cała wspólnota staje się współwinna, uczestniczy w grzechach cudzych. Dlatego nawołujemy do solidarności w naprawie tego, co nie jest zgodne z myślą Boga. Zmieniając to na język konkretny dla nas, podejmijmy uczynki pokutne za grzechy własne i za grzechy innych, w których mieliśmy udział, np. patrząc na nie przez palce w wielu obszarach naszego codziennego życia. To również podpada pod rachunek naszego sumienia.
Wielkie rzeczy dzieją się nieustannie w duchowej stolicy Polski. Tutaj mamy bowiem ołtarz i konfesjonał Narodu. Tutaj najlepiej wyraża się nasza polska, słowiańska, na wskroś maryjna dusza. Niezliczone rzesze pielgrzymów przechodzą przez Jasną Górę każdego dnia, aby z nowymi siłami powrócić do codziennego życia. To jasnogórskie gromadzenie się i zbiorowe rozmodlenie stanowi fenomen w skali coraz bardziej zlaicyzowanego świata. Zbliża się bardzo ważny dzień – 3 maja 2016 r. Naród polski pod przewodnictwem swoich biskupów ponownie dokona Aktu zawierzenia Matce Bożej. To Akt wyjątkowy w dziejach, bo przypada w czasie obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski, gdy sięgamy do źródeł naszej wiary. W Akcie zawierzenia będziemy wielbić Boga „za włączenie w minionych wiekach wszystkich pokoleń naszych rodaków w nurt życia wiecznego”. Naród otrzymał przecież w 966 r. klucz do Nieba i narodziło się państwo polskie – mamy więc za co dziękować. Świętując 1050. rocznicę tamtego wydarzenia, które zrodziło Europę nowych początków, po raz kolejny oddamy w macierzyńską opiekę Maryi „wszystko, co Polskę stanowi”. W nowym Akcie zawierzenia zawarte są słowa wyrażające pewność, że przez oddanie się Maryi „najlepiej zabezpieczymy całą naszą chrześcijańską, osobistą i narodową przyszłość”.
Świętego Kaspra znamy przede wszystkim z jego niezwykłego zapału misyjnego, zdolności krasomówczych, ogromnej gorliwości i pracowitości, umiejętności zyskiwania ludzi dla Boga. Jawi się jako człowiek odważny, silny, odporny wobec wszelkich trudów, chorób, przeszkód i jakby daleki od naszej rzeczywistości. A jednak, mimo tych talentów i cnót, był on zwykłym człowiekiem, jakże bliskim nam: w swoich słabościach, problemach, ograniczeniach…
Kasper del Bufalo urodził się 6 stycznia 1786 roku w Rzymie. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął studia w Kolegium Rzymskim i w wieku 12 lat otrzymał sutannę. Już jako chłopiec zaczął głosić kazania: początkowo jakby dla zabawy swoim kolegom, potem na placach i rynkach, a gdy ukończył 14 lat, wygłosił swoje pierwsze oficjalne kazanie w kościele św. Urszuli. Później głoszenie Słowa Bożego okazało się jego wyjątkowym charyzmatem: nazywany był przez sobie współczesnych „duchowym trzęsieniem ziemi”. Od wczesnych lat młodzieńczych angażował się w duszpasterstwo: organizował katechizację biednych dzieci, troszczył się o religijne dokształcanie rolników, opiekował się żebrakami i włóczęgami, odwiedzał więźniów i chorych, nie zaniedbując także arystokracji. Aż trudno uwierzyć, w ilu dziełach charytatywnych brał udział. Gdy skończył 20 lat, został mianowany kierownikiem hospicjum Santa Galia. Angażował się, gdzie tylko mógł, nie szczędząc czasu i sił. Narzucił też sobie surowy plan dnia, posty, umartwienia, nocne czuwania…
Czasy objawienia publicznego zakończyły się z chwilą śmierci ostatniego z apostołów, św. Jana, około 100 roku. Jednak dobry Bóg zatroskany o swoje dzieci, znając naszą kondycję, nadal posyła do nas swoją Matkę, abyśmy – często tak głusi i zamknięci na Jego głos – otworzyli Mu serca. Spotkania z Panią z nieba są formą nowej ewangelizacji mającą niezwykłą siłę oddziaływania – szczególnie na ludzi, którzy z pokorą prostaczków są gotowi przyjąć wezwania najlepszej Matki..
Spotkania z Panią z nieba są formą nowej ewangelizacji mającą niezwykłą siłę oddziaływania szczególnie na ludzi, którzy z pokorą prostaczków są goto wi przyjąć wezwania najlepszej Matki. Przychodzi Ona na ziemię, aby nas ratować. Dzieli z nami ból Serca ranionego przez wielu. Płacze nad grzesznikami. Boleje z powodu tych, którzy idą na wieczną zagładę, gotując sobie, a także ziemi straszliwy los. Kataklizmy i wojny są bowiem gorzkim następstwem nieposłuszeństwa Bogu. Matka przy chodzi do nas nie tylko po to, by przestrzec przed skutkami naszych grzechów, ale także by wskazać nam skuteczne lekarstwo. Dlatego wzywa do skruchy, pokuty, modlitwy i przemiany życia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.