Reklama

Głos z Torunia

Mądrość krzyża jako fundament życia

W 1243 r. pierwszy biskup chełmiński Heidenryk podjął posługę apostolską w diecezji o terytorium zbliżonym do powołanej przez św. Jana Pawła II diecezji toruńskiej. 750 lat później święty papież powiedział: „Jest w niej obecna cała chrześcijańska tradycja narodu, który wybrał u początku swych dziejów mądrość krzyża jako fundament rozwoju swego życia…”

Niedziela toruńska 12/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

krzyż

Wiesław Ochtony

Misterium pasyjne w Grębocinie

Misterium pasyjne w Grębocinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy powstawały zręby diecezji bp. Heidenryka obejmującej ziemie chełmińską i lubawską, wchodziła ona w skład państwa krzyżackiego. Wtedy pojawiły się pierwsze obiekty sakralne pod wezwaniem Krzyża Świętego.

Kościoły i kaplice

Panujący wtedy Zakon Krzyżacki stawiał w swoich warowniach kaplice (kościoły zamkowe) pw. Krzyża św. m. in. w Golubiu, Kowalewie, Kurzętniku, Radzyniu i Toruniu. Ta ostatnia podzieliła los zamku zburzonego na początku wojny 13-letniej. Pozostałymi opiekowali się później polscy starostowie. Pod pruskim zaborem los kaplic stał się taki, jak kowalewskiej, która „wskutek późniejszych zmian politycznych zniszczała do szczętu” – pisał w 1880 r. językiem ezopowym ks. Fankidejski. Licznie odwiedzano kaplice pw. Krzyża św. często budowane pod wieżą kościołów, np. w Chełmży i Brodnicy albo na cmentarzach tak jak kaplice „ogrójcowe” przy kościołach Świętych Janów I św. Jakuba w Toruniu. Tutaj tuż za Bramą Chełmińską od poł. XIV w. przez niecałe sto lat stał kościół Krzyża św. należący do benedyktynek. Takie samo było wezwanie kościoła w niedalekim Kaszczorku. Do tej świątyni wzniesionej być może przez zakon begardów tam, gdzie według legendy objawił się znak Męki Pańskiej, zmierzały dla uzyskania odpustów rzesze okolicznych mieszkańców i torunian. Kościół w Kaszczorku pamięta pierwsze dekady XIV w. tak jak noszące takie samo wezwanie świątynie w Lisewie, Przecznie, Gubinach (dziś w parafii pw. św. Bartłomieja w Szembruku). 250 lat liczy „zaledwie” obecny kościół w Górznie, ale powierzona bożogrobcom parafia powstała w 1325 r. Średniowiecza sięgają korzenie parafii świętokrzyskich utworzonych w XX w.: w Koszelewach (1913, kościół z 1926 r.), Gorczenicy (1933 r.), Grudziądzu (1934 r.), Górsku i Siemoniu (erygowane w 1946 r.), Rogowie (1986 r., kościół z końca XIII w.). Pierwsza parafia pw. Podwyższenia Krzyża św. powołana przez bp Andrzeja Suskiego po utworzeniu diecezji toruńskiej znajduje się 1994 r. w Hartowcu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Relikwie Krzyża św.

Drzewo „na którym zawisło Zbawienie świata”, odnalezione według tradycji przez św. Helenę w 326 r., podzielono na drobne fragmenty. W Polsce największy znajduje się w sanktuarium franciszkańskim w Pakości; 21 i 22 lutego br. można było oddać cześć tej relikwii w toruńskim sanktuarium Matki Bożej Podgórskiej Niepokalanej Królowej Rodzin. W naszej diecezji relikwie Krzyża św. znajdują się (wg ustaleń autora) w ośmiu miejscach. Było ich więcej. Np. begardzi z Kaszczorka przekazali je w 1320 r. biskupowi włocławskiemu. Z brodnickiej fary zabrał tę „zdobycz wojenną” w 1410 r. król Jagiełło, by przekazać ją kolegiacie w Sandomierzu. Nieznany jest los relikwii Krzyża św., które znajdowały się w (nieistniejącym dziś) toruńskim kościele Dominikanów pw. św. Mikołaja. Zachowane relikwie są okazywane wiernym w święto Podwyższenia Krzyża Świętego (14 września). W większości kościołów pod tym patronatem następuje błogosławieństwo relikwiami po Eucharystii odpustowej i uroczystej procesji, a np. w bazylice nowomiejskiej pw. św. Tomasza wierni mogą je uczcić po każdej Mszy św. W niektórych miejscach są okazywane także podczas nabożeństw Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali, w czasie wieczystej adoracji w nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek i przed odpustem (Przeczno). W Górznie możliwość uczczenia relikwii mają pielgrzymi nawiedzający kościół. W Wąbrzeźnie Krzyż św. w jego relikwii można uczcić m. in. w Noc Świętych 31 października czy na zakończenie ceremonii ślubnych jako „drogowskaz miłości prawdziwej” (ks. kan. Jan Kalinowski).

Wyobrażenia Męki Pańskiej

w kościołach diecezji toruńskiej zdumiewają różnorodnością i artyzmem. Z braku miejsca przypomnimy tylko te, które wskazują na inwencję dawnych twórców i przejawiającą się w nieszablonowym ujęciu tematu. Np. w konkatedrze chełmżyńskiej o wystroju jest zdominowanym przez tematyke pasyjną, w gotyckim krucyfiksie z 1422 r. (najstarszym w kościele) zwracają uwagę skrzyżowane nogi Zbawiciela ze stopami przybitymi osobnymi gwoźdźmi. Z kolei Ukrzyżowany z XIV-wiecznego obrazu w prezbiterium chełmińskiej fary zgodnie z wizjami niektórych mistyków odrywa rękę od krzyża, wskazując ranę w boku (por. Liliana Krantz-Domasłowska, Jerzy Domasłowski, „Kościół farny w Chełmnie”, Toruń 1991). Z kolei w głównym ołtarzu kościoła w Przecznie znajduje się obraz z 1612 r. uznawany do czasu rozbiorów za cudowny. Nieznany malarz ukazał Ukrzyżowanego Jezusa, któremu towarzyszą Maryja i św. Jan. Widzimy Księżyc w nowiu oraz Słońce w chwili zaćmienia (por. Łk 23, 44-45). U podstawy krzyża jest ukazana czaszka Adama (Chrystus jako Nowy Adam), w tle widok Jerozolimy. Tak wyraziste przedstawienie Ukrzyżowania przyciągało do Przeczna rzesze pielgrzymów, a odpusty odbywały się „z wielkim udziałem ludu” (ks. Fankidejski), co sprawiło, że świątynia była faktycznie jedynym w diecezji sanktuarium Krzyża św. Opinię cudownego miał także wyrzeźbiony na początku XV w. tzw. Czarny Krucyfiks z kościoła pw. św. Jakuba w Toruniu (por. www.parafiaswietegojakuba-torun.pl/pliki/pliki_galeria/f_8.html), przeniesiony na początku lat 30. XIX w. ze zburzonego przez Prusaków kościoła św. Mikołaja ojców dominikanów, szczególnym nabożeństwem cieszący wśród flisaków, choć nie tylko.

Reklama

„Na wskroś indywidualnym rozwiązaniem artystycznym (…) przynoszącym wysoce oryginalną myśl artystyczną” (Michał Woźniak, „Skarby dawnego Torunia”, Toruń 1999) jest fresk z lat 1380-90 w prezbiterium toruńskiej katedry Świętojańskiej ukazujący Chrystusa ukrzyżowanego na drzewie wyrastającym z postaci praojca Jessego (por. Iz 11, 11). Z tego samego czasu pochodzi krucyfiks Drzewo Życia z kościoła pw. św. Jakuba w Toruniu przeniesionego tu, tak jak Czarny Krucyfiks z rozebranej świątyni dominikańskiej (por. Łukasz Myszka, „Dominikanie w Toruniu od XVI do XIX wieku. Katolicki zakon w protestanckim mieście”, Kraków 2016). Ramiona krzyża, do których przybity jest Zbawiciel, tworzą jednocześnie gałęzie Drzewa Życia. To wyraz myśli teologicznej, że upadek człowieka spowodowało drzewo rajskie i dlatego odkupienie dokonało się na drzewie krzyża (por. Teresa Tylicka, „Głos z Torunia” 28 II, 28 III 1999 r.). 7 czerwca 1999 r. powiększona kopia Drzewa Życia wykonana w pracowni Mariana Zięby, z figurą Chrystusa wyrzeźbioną przez Piotra Wiśniewskiego z Nieszawy, stanęła w centrum ołtarza papieskiego projektu Andrzeja Ryczka podczas pielgrzymki św. Jana Pawła II do Polski, a miniaturę tego krucyfiksu wręczyła papieżowi Marcjanna Jaczkowska, siostrzenica beatyfikowanego w tym dniu bł. S. W. Frelichowskiego. Obecnie krucyfiks z ołtarza papieskiego znajduje się w Diecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Toruniu.

Reklama

Pójdźmy z pokłonem

„Najbardziej czcili jednak nasi przodkowie pamiątkę Przenajdroższej Męki Zbawiciela” – pisał w 1880 r. ks. Jakub Fankidejski. O tym, że słów tych nie powinniśmy odnosić tylko do przeszłości, świadczy niedawne wydarzenie: W 2012 r. mieszkańcy Czarnego Bryńska w parafii Górzno w miejscu zmurszałego krzyża przydrożnego postawili nowy, a jeden z nich wykonał ze starego małe krzyżyki, które Ksiądz Proboszcz przekazał każdej rodzinie w sołectwie. Znak wiary pozostawiony przez przodków stał się swoistą domową relikwią.

Wiele było przejawów okazywania czci Umęczonemu Chrystusowi, począwszy od stawiania krzyży i kaplic przydrożnych zwanych potocznie Bożymi mękami, poprzez nabożeństwa Drogi Krzyżowej i „Gorzkich żali” i procesje w Wielki Piątek. W dawnych wiekach procesje szły także w tzw. dniach krzyżowych (poniedziałek, wtorek środa przed uroczystością Wniebowstąpienia Pańskiego). W piątki toruńscy dominikanie wystawiali relikwię Krzyża św. na widok publiczny sprawując wotywę o Męce Pańskiej. W Brodnicy w uroczystość Znalezienia i Podwyższenia św. Krzyża mrok kaplicy pod wieżą fary rozświetlał płomień wielu gromnic. W Radzyniu wierni podążali w procesji z kościoła pw. św. Anny do kaplicy na zamku, by tam wysłuchać kazania pasyjnego, po czym wracali, śpiewając „Gorzkie żale”. Chrystusa pojmanego, osądzonego, dźwigającego krzyż, na którym umarł, następnie złożonego do grobu ukazywano w misteriach pasyjnych, starając się wiernie oddać realia epoki, nie unikając drastycznej dosłowności w scenach tortur i śmierci Zbawiciela. Zwyczaj ten służący pobudzeniu wyobraźni i uśpionych sumień wraca w naszych czasach. W organizację misteriów angażują się parafie, szkoły, instytucje samorządowe. Najstarszą tradycją cieszą się organizowane z rozmachem pasje w Kurzętniku i Grębocinie. W ostatnich latach wystawiano je także m. in. w Grudziądzu, Jabłonowie, Kazanicach, Lubawie i Toruniu. Wielkopostne rozważania Męki Pańskiej o zasięgu ponadparafialnym odbywają w kalwarii w Lisewie (jedynej w diecezji), w Działdowie podczas Drogi Krzyżowej młodzieży, na liczącej 40 km nocnej trasie Toruńskiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Najczęściej w piątek przed Niedzielą Palmową mieszkańcy wielu miast i wsi diecezji podążają za krzyżem, rozważając stacje Męki Pańskiej. Główna Droga Krzyżowa z udziałem Księży Biskupów odbywa się na trasie z kościoła garnizonowego pw. św. Katarzyny do katedry Świętych Janów w Toruniu.

Reklama

Przed adoracją…

Może warto zadać sobie kilka pytań, zanim uklękniemy przed krzyżem w akcie wielkopiątkowej adoracji: Czy powiesiłem krzyż nad drzwiami mojego mieszkania? Czy błogosławię znakiem krzyża dziecko wychodzące np. do szkoły czy inną bliską osobę udającą się w drogę? Czy jestem gotów przyjąć za dewizę swojego życia słowa bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego: „Przez krzyż cierpień i życia szarego – z Chrystusem – do chwały zmartwychwstania”?

* * *

Relikwie Krzyża Świętego w diecezji toruńskiej

Chełmno – kościół pw. św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty (Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia Świętego Wincentego a Paulo) – dwa relikwiarze
Górzno – kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego
Grudziądz – kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego
Lidzbark Welski – kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Nowe Miasto Lubawskie – bazylika pw. św. Tomasza Apostoła
Przeczno – kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego
Rywałd – kościół pw. św. Sebastiana i Narodzenia Najświętszej Maryi Panny (Zakon Braci Mniejszych Kapucynów)
Wąbrzeźno – kościół pw. Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza

2016-03-17 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek na Twitterze: Krzyż Jezusa jest milczącą katedrą Boga

[ TEMATY ]

krzyż

Franciszek

Karol Porwich /Niedziela

Na Jezusowy krzyż jako katedrę Boga i źródło zbawienia wskazał Ojciec Swięty w swoim dzisiejszym wpisie na komunikatorze Twitter.

Papieski tweet ma następującą treść: „Krzyż Jezusa jest milczącą katedrą Boga. Oglądamy każdego dnia jego rany. Rozpoznajemy w nich naszą pustkę, nasze braki, nasze zranienia zadanie przez grzech. Jego rany są otwarte dla nas i przez te rany zostaliśmy uzdrowieni”.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: ani Izrael, ani Iran nie chcą wojny, ale łatwo o coś, co ją wywoła

2024-04-20 09:58

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

Karol Porwich/Niedziela

Ani Izrael, ani Iran nie są teraz zainteresowane eskalacją konfliktu, co nie znaczy, że go nie będzie w przyszłości, bo pierwsza wymiana ciosów już nastąpiła, a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błędną kalkulację – mówi PAP dr Ahron Bregman z Departamentu Studiów nad Wojną w King's College London.

Ekspert wyjaśnia, że rząd Izraela – także ze względu na wewnętrzną presję – musiał zareagować na irański atak rakietowy w poprzedni weekend, ale ta reakcja była w rzeczywistości bardzo stonowana, co sugeruje, że Izrael nie chce eskalować sytuacji, lecz ją deeskalować. Bregman przypuszcza, że właśnie z powodu tej stonowanej reakcji Iran również nie będzie dążył do odwetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję