Reklama

Niedziela Częstochowska

Na 90-lecie „Niedzieli”

Wierność Kościołowi i Ojczyźnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pamiętam rozmowę z prymasem kard. Stefanem Wyszyńskim w Warszawie w lutym roku 1981, jeszcze przed moją nominacją na naczelnego „Niedzieli”. Powiedział mi wtedy znamienne słowa, które wziąłem sobie do serca i zapamiętałem na całe życie jako swego rodzaju testament: „Życzę ci wierności”. Było to dla mnie, rozpoczynającego w maju 1981 r. nowy rodzaj pracy duszpasterskiej, bardzo ważne stwierdzenie – sprawa wierności, nade wszystko Kościołowi, ale też Ojczyźnie. Tej wierności uczyłem się przez lata, zwłaszcza jako duszpasterz akademicki, bo środowisko w czasach komunistycznych było znakomitą szkołą wierności Bogu i umiłowanej Ojczyźnie, jej chrześcijańskiej kulturze i misji takiego właśnie wychowania młodego pokolenia Polaków. Dzisiaj, kiedy patrzę na 33 lata, które przeżyłem, piastując funkcję redaktora naczelnego „Niedzieli”, muszę powiedzieć, że przez cały czas sprawa wierności Kościołowi i Ojczyźnie należała do moich spraw priorytetowych. Kard. Wyszyński nie zobaczył, niestety, pierwszego numeru odnowionej „Niedzieli”, odszedł do Pana w przededniu jej wydania po długiej przerwie.

Reklama

Ów rys wierności zauważył w „Niedzieli” papież Jan Paweł II i od samego początku nam błogosławił, dostrzegał starania o wiarygodność jej treści, lojalność i wierność nauczaniu Kościoła. Jan Paweł II bardzo cenił naszą pracę i pilnie ją obserwował. Niekiedy nawet otrzymywaliśmy z Watykanu jakieś delikatne wskazówki. Był dla nas natchnieniem, a my zawsze służyliśmy wiernie temu wszystkiego, czego nauczał i czego pragnął Papież Polak. Ogromna wdzięczność należy się także ówczesnemu papieskiemu kapelanowi, dzisiaj kard. Stanisławowi Dziwiszowi, który przez wiele lat sprzyjał naszemu tygodnikowi, a podczas pielgrzymek „Niedzieli” do Rzymu dawał sposobność spotkań z Ojcem Świętym. Wiedział bowiem, że zawsze napełniają nas one nadzieją i powodują jeszcze większy zapał do służenia Bogu i Ojczyźnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czasy zniewolenia komunistycznego nie pozwalały na większy rozwój pisma, lecz polskie parafie i duszpasterze bardzo dobrze przyjęli „Niedzielę”, za co należy im się wielka wdzięczność. Każdego tygodnia wierni z utęsknieniem czekali na kolejny numer pisma. Wiele wprowadzanych nowości, szczególnie w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy uzyskaliśmy wolność, kiedy przestała funkcjonować cenzura i mogliśmy zwiększać objętość tygodnika, spowodowało rozwój pisma. Cieszyliśmy się uznaniem Episkopatu i sympatią Czytelników.

Reklama

Kierowane przeze mnie pismo podejmowało różne akcje, które wychodziły naprzeciw potrzebom duszpasterskim. Wydawaliśmy m.in. dodatek „niedzielny” dla dzieci, dla młodych, dla wychowawców akademickich, dodatek nawiązujący do działań przedwojennej Akcji Katolickiej pt. „Czyn Katolicki”, dodatek zwany „Małe Ojczyzny”, dodatek dla seniorów, dodatki zagraniczne – dla Polonii amerykańskiej i włoskiej, dodatek różańcowy w intencji Ojczyzny. Podjęliśmy także akcję mającą rozbudzać zainteresowania biblijne – przez wydanie ok. 3 mln egz. poszczególnych ksiąg Nowego Testamentu w tłumaczeniu bp. Kazimierza Romaniuka. Na pewno znajdują się one w wielu polskich rodzinach, które prenumerowały wtedy „Niedzielę”. Gdy dzisiaj obserwujemy papieża Franciszka, który na Placu św. Piotra ofiaruje pielgrzymom egzemplarze Pisma Świętego, możemy się cieszyć tym, że „Niedziela” przed laty czyniła podobnie.

Wydaliśmy także ok. 25 albumików tematycznych – jako dodatki do „Niedzieli”, których treści były związane z sanktuariami, ze świętymi i innymi tematami religijnymi. Stanowią one bogaty wkład w naszą kulturę. Wielotysięczne nakłady albumików, w przystępnej cenie, w sposób encyklopedyczny przekazywały cenną wiedzę ludziom, których nie stać było na kupno kosztownych wydawnictw.

We współpracy z wydawnictwem francuskim Fleures Presse z 1993 r. powołaliśmy do życia dwumiesięcznik dla dzieci w wieku 4-8 lat pt. „Moje Pismo Tęcza”. Wychodzi do dziś, opracowywany już samodzielnie przez ekipę naszej redakcji, i stanowi jedno z piękniejszych dzieł „Niedzieli”.

Stworzyliśmy wydawnictwo książkowe Biblioteka „Niedzieli”, które za mojego redaktorowania przygotowało ok. 330 tytułów książkowych, ok. 30 mniejszych form – tzw. zeszytów „Niedzieli”, którymi interesowała się katolicka opinia publiczna. Podjęliśmy również decyzję o powstaniu studia radiowego, telewizyjnego, internetowego i graficznego. Dobrze wyposażone i obsadzone ludźmi kompetentnymi pracują do dnia dzisiejszego.

W 1981 r. „Niedziela” rozpoczynała swoją pracę niemal od zera. Dostaliśmy tylko 5 izb przeznaczonych dla administracji, sekretariatu i redaktorów. Warunki nie były więc łatwe. W kolejnych latach zbudowaliśmy jeszcze dwa segmenty, które zapewniają spokojną pracę poszczególnych działów redakcji, a duża aula umożliwia organizowanie większych spotkań dla wielu środowisk Częstochowy. Mamy więc warunki, które pozwalają nam na organizowanie imprez służących duszpasterstwu i kształtowaniu kultury chrześcijańskiej. Jedno z pomieszczeń przeznaczyliśmy na kaplicę, w której codziennie sprawowana jest Msza św.

Dzisiaj „Niedziela” obchodzi swoje 90. urodziny. Wyrażamy naszą wdzięczność Matce Bożej Częstochowskiej królującej na Jasnej Górze, którą uznajemy jako naszą Główną Redaktorkę. Podczas corocznych pielgrzymek na Jasną Górę zawsze składamy Jej raport z naszej pracy i honorujemy medalami Mater Verbi ludzi najbardziej zasłużonych we współpracy z naszym tygodnikiem. Dziękujemy biskupom częstochowskim, którzy przez cały czas byli protektorami „Niedzieli”, popierali ją i którym wciąż pozostaje ona głęboko w sercu. Dziękuję kapłanom, współpracownikom i przyjaciołom za życzliwość, której doznawałem jako redaktor naczelny i której doświadczam jako honorowy redaktor naczelny. Wyrażam wdzięczność wszystkim, którzy stanowią z „Niedzielą” bardzo dobry układ współczulny, służący Bogu i Ojczyźnie. Wierzę, że wiele może się zmienić, gdy chodzi o formę „Niedzieli” czy zawartość treściową, ale nie zmieni się jedno: realizacja testamentu wielkiego Prymasa Tysiąclecia, czyli idea wierności tego pisma Kościołowi i Ojczyźnie.

2016-04-07 09:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oscar dla „Człowieka Boga”

Niedziela Ogólnopolska 50/2017, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Redakcje katolickich gazet właśnie pracowały nad wydaniem numeru z datą 10 grudnia 2017 r., czyli na II niedzielę Adwentu, obchodzoną jako Dzień Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie, gdy na czołówkach największych portali pojawiła się informacja, że polski film dokumentalny o bł. ks. Władysławie Bukowińskim zdobył „watykańskiego Oscara” na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Katolickich „Mirabile Dictu” w Rzymie. Nagrodzony film, w reżyserii dziennikarza TVP Krzysztofa Tadeja, nosi tytuł „Człowiek Boga”. Bohater filmu – ks. Bukowiński, nazywany Vianneyem Wschodu, Apostołem Kazachstanu, urodził się na Kresach Wschodnich. Przybył do Krakowa na studia prawnicze, ale potem wstąpił do seminarium. Święcenia kapłańskie przyjął w 1931 r. w katedrze wawelskiej z rąk księcia metropolity Adama Stefana Sapiehy. W 1936 r. wrócił na Wschód. Wkrótce rozpoczęła się jego gehenna. Najpierw cudem ocalał ze zbiorowej egzekucji w łuckim więzieniu, a potem został skazany na „resocjalizację” w łagrze, gdzie pracował m.in. przy kopaniu rowów i wyrębie lasów. W 1954 r. zesłano go do Karagandy w Kazachstanie. „Opatrzność Boża działa nieraz przez ateistów, którzy zesłali mnie tam, gdzie ksiądz był potrzebny” – tak sam to skomentował. W zasadzie ks. Bukowińskiego – zesłańca, męczennika sowieckich łagrów – można traktować jako pierwszego kapłana katolickiego w Kazachstanie i organizatora tamtejszego Kościoła. We wszystkich miejscach zesłania pełnił w ukryciu służbę kapłańską. Także w Kazachstanie podjął tajne duszpasterstwo, jako domokrążca. W więzieniach i łagrach spędził z tego powodu prawie 14 lat.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Janusz Michalak

2025-10-13 20:35

[ TEMATY ]

nekrolog

Zielona Góra

Głogów

Lemierzyce

Adobe Stock

W niedzielę 12 października 2025 w szpitalu w Zielonej Górze, w 86. roku życia i 55. roku kapłaństwa, zmarł ks. Janusz Michalak, emerytowany kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, rezydujący na emeryturze w parafii NMP Królowej Polski w Głogowie.

Ks. Janusz Michalak urodził się 20 marca 1940 w Głaniszewie w powiecie sieradzkim. W 1949 wyjechał wraz z rodzicami do Wrocławia. Tam ukończył szkołę podstawową, a następnie technikum handlowe. Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości w 1961  wstąpił do seminarium duchownego we Wrocławiu. Po ukończeniu piątego roku studiów opuścił seminarium, kontynuował jednak studia teologiczne na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, gdzie 25 lutego 1970 uzyskał tytuł magistra. Następnie ponownie został przyjęty do wrocławskiego seminarium duchownego i 30 maja 1971 w kościele św. Stanisława Biskupa w Świdnicy otrzymał święcenia kapłańskie.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania różańcowe Sł. Bożej Anieli Róży Godeckiej

2025-10-13 20:57

[ TEMATY ]

różaniec

Adobe Stock

Czuwaj i módl się, jak Pan Jezus zalecił uczniom swoim w Ogrójcu i trzymaj mocno w karbach miłość własną, staraj się coraz bardziej ogołacać się ze wszystkiego co nie jest Bogiem, kochaj Boga we wszystkim i we wszystkich, a wszystko w Bogu. Wtedy dopiero zaznasz doskonałego pokoju.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję