Reklama

Wiara

Nie daj sobą manipulować

Gdy widzę pijanego, który prosi o pieniądze, albo młodą, zdrową kobietę, która żebrze, to zastanawiam się czy naprawdę warto im pomagać

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poszukiwanie rozwiązań swoich trudności jest normalnym, dojrzałym zachowaniem odpowiedzialnego człowieka. Interesujące natomiast, choćby tylko z psychologicznego punktu widzenia, mogą być te osoby, które szukając pomocy, nic więcej nie potrafią uczynić. Potrafią jednak świetnie manipulować, szantażować, kłamać, wzbudzać litość, wykorzystując naiwność lub brak doświadczenia osób, do których zwracają się o pomoc. Być może liczba manipulatorów jest w społeczeństwie niewielka, warto jednak to zjawisko poznać, by nie zadręczać się wyrzutami sumienia i poczuciem winy, chcąc odpowiedzieć sobie na pytanie: pomagać czy nie?

Manipulatorzy i ich strategie

Wśród ludzi, którzy mają skłonność do manipulowania innymi pod pozorem szukania pomocy i wsparcia, mogą się znaleźć słabi czy chorzy fizycznie. Już sama ułomność fizyczna może być formą psychicznego szantażu. Dzieje się tak wtedy, gdy człowiek przerysowuje słabość swego organizmu albo gdy wręcz wmawia sobie jakieś choroby. Wśród manipulatorów mogą być też osoby udające, że znajdują się w tragicznej sytuacji finansowej. Chcą otrzymywać pomoc materialną bez podjęcia jakiegokolwiek wysiłku. Mogą nawet udawać chęć podjęcia pracy, ale usiłują dyktować – nierealne najczęściej – warunki, na jakich mogłyby coś zrobić, albo pracują w taki sposób, aby je zwolniono i aby znów miały „alibi” do otrzymania darmowej pomocy. Wśród manipulatorów mogą się znaleźć osoby przeżywające trudności rodzinne czy zawodowe. Typowe strategie takiej manipulacji to: tendencyjne przedstawianie konfliktów rodzinnych czy trudności w pracy zawodowej; umiejętne granie roli ofiary; stawianie nas w roli wybawiciela i obarczanie nas odpowiedzialnością za ich los; sugerowanie, że nie mamy żadnej innej możliwości, jak tylko zaakceptować ich wizję rozwiązywania ich problemów; szantażowanie, że zrobią sobie krzywdę, gdy nie spełnimy ich życzeń czy żądań. Ponadto tego typu ludzie potrafią psychiczne „przyssać się” do osoby, która próbuje im pomóc, i na różne sposoby wykorzystywać drugiego człowieka. Działają przy tym ze zdumiewającą nieraz fantazją, tupetem, a czasem wręcz z takim psychicznym okrucieństwem i sprytem, że osoba pomagająca czuje się jak w matni. Klasycznym przykładem może być zachowanie alkoholika w czynnej fazie choroby, który zrobi wszystko, aby pomoc środowiska polegała na tolerowaniu jego choroby i na tworzeniu mu komfortu picia.

Serdeczna i rozumna pomoc

Po pierwsze: poznanie strategii i mechanizmów, przez które osoby niedojrzałe, zaburzone, chore czy egoistyczne próbują nami manipulować. Po drugie: precyzyjne i stanowcze określenie warunków, na jakich możemy kontynuować naszą pomoc (np. wyznaczenie danej osobie obowiązku kontaktowania się z określonymi specjalistami czy instytucjami, dokonanie określonych zmian w zachowaniu, zerwanie określonych więzi, włączenie się w jakiś ruch samopomocy itd.). Jeśli osoba szukająca u nas pomocy nie spełni postawionych warunków, to powinniśmy stanowczo zrezygnować z udzielania dalszej pomocy. Po trzecie: wyjaśnianie tym, którzy u nas szukają pomocy, że to na nich samych, a nie na nas spoczywa odpowiedzialność za ich decyzje i postawy. Po czwarte: powinniśmy wyjaśniać tym, którzy proszą nas o pomoc, że w obliczu poważniejszych trudności życiowych nie istnieje łatwe rozwiązanie i że ich problemy nie są jedynie wynikiem negatywnych uwarunkowań zewnętrznych, ale mają też związek z ich wewnętrzną sytuacją oraz stopniem dojrzałości. Po piąte: powinniśmy otwarcie uznać – przed samym sobą i przed drugim człowiekiem – granice naszych możliwości w udzielaniu pomocy innym. Powinniśmy także zdawać sobie sprawę, że jesteśmy odpowiedzialni za jakość naszych postaw i zachowań wobec osób szukających pomocy, ale nie za sposób, w jaki osoby te zechcą (lub nie) skorzystać z naszej pomocy. Krótko mówiąc, nie możemy się dać wikłać w jakąś grę, jakieś udawanie nawet za cenę tego, że ktoś przestanie nas lubić. Sądzę, że dzisiaj trudniej jest powiedzieć manipulatorowi: weź się w garść i zajmij się pracą, niż dać mu parę złotych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-06-08 11:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odważ się zrealizować swoje marzenia!

Małe pomieszczenie - kilkanaście metrów kwadratowych, ale dokonują się w nim niesłychane wydarzenia - ludzie odkrywają, że najgłębsze pragnienia serca, które często były „zamiatane pod dywan”, są możliwe do spełnienia. I co najważniejsze - na drodze do ich realizacji nie są sami, ale prowadzi ich Ten, który włożył te tęsknoty w ich serca. A o tym przekonują Ania i Klaudia, które towarzyszą im w tej podróży

Można znaleźć tysiące ofert sesji coachingowych. Ta metoda motywacji staje się coraz modniejsza, a podręczniki na jej temat pojawiają się jak grzyby po deszczu. Jednak sposób pracy Ani i Klaudii nie został tylko wyczytany w fachowej literaturze - opiera się on na ich osobistym doświadczeniu.
CZYTAJ DALEJ

Nadzieja, która łączy pokolenia – Jubileusz Świata Wychowania

2025-10-30 17:23

[ TEMATY ]

Rzym

Uniwersytet Papieski

Jubileusz Świata Wychowania

ks. Marek Weresa / Vatican Media

Studenci Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II

Studenci Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II

Studenci oraz władze Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, na czele z rektorem ks. prof. Robertem Tyrałą, uczestniczą w rzymskim Jubileuszu Świata Wychowania, przeżywając go jako czas refleksji, wspólnoty i nadziei.

„Uniwersytet Papieski i inne uczelnie katolickie w Polsce uczestniczą w jubileuszu, dlatego, że to jest powrót do źródeł, to jest początek «fides et ratio» - podkreślił ks. prof. Robert Tyrała. Obecność delegacji Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II nie ograniczyła się tylko do uczestnictwa w dzisiejszej Mszy św. przy grobie św. Jana Pawła II. Pielgrzymi brali udział również w międzynarodowych konferencjach, które towarzyszą jubileuszowym obchodom.
CZYTAJ DALEJ

Smutna rzeczywistość po huraganie Melissa

2025-10-31 09:14

FB Misje Dobrych Czynów

Huragan Melissa uderzył na Jamajce. Wśród Polaków, którzy w tym momencie znajdowali się na tej karaibskiej wyspie, był ks. Piotr Sierzchuła z archidiecezji wrocławskiej, który od 2022 roku posługuje na Jamajce w nadmorskiej parafii w miejscowości Savanna‑La‑Mar i zajmuje się nie tylko duszpasterstwem, ale także szkołą i działalnością społeczną.

Huragan Huragan Melissa uderzył z siłą przekraczającą 300 km/h – według danych amerykańskiego Centrum Huraganów (NHC) to jeden z najpotężniejszych cyklonów w historii Atlantyku. Wiatr zrywał dachy, łamał drzewa, obalał słupy energetyczne – doszczętnie został zniszczony kościół, w którym Msze święte odprawiał ks. Piotr. Zanim nastąpił punkt kulminacyjny huraganu, ks. Sierzchuła nagrał relację jeszcze podczas uderzenia. - Znajduję się w łazience. Jest to najbezpieczniejsze miejsce, bo nie ma w nim okien. Tutaj razem z Nalą [psem] przeżywamy huragan. Wiatr jest teraz bardzo porywisty […] A jeszcze huraganu Melissa nie ma na wyspie, więc nie wiem co będzie działo później. Módlcie się za nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję