Reklama

Drogowskazy

Drogowskazy

Lustro wiary

Niedziela Ogólnopolska 32/2016, str. 3

Mazur/episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiara musi mieć lustro, by się w nim przeglądać. Tym lustrem jest dla niej życie. Byliśmy świadkami pielgrzymowania tysięcy młodych ludzi do Krakowa i Częstochowy. Piękne twarze, pełne miłości i szczerości oczy, tryskające radością i pragnieniem szczęścia. W twarzach tych młodych nie ma zaciętości, gniewu – nawet odrobiny niechęci. To twarz Chrystusa, ta młodzież patrzy Jego oczami. Bo właściwie główne i jedyne przesłanie Jezusa wyraża się w słowie: miłość. Dzisiaj słyszymy je jeszcze opatrzone przymiotnikiem: miłosierna.

„Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7) – te słowa Pana Jezusa, stanowiące motto „polskich” ŚDM, podkreślają pragnienie miłosierdzia jako jedynego, najlepszego leku na bóle istnienia. Iskra miłosierdzia, która zapłonęła dla świata w Krakowie i o której tak pięknie mówił św. Jan Paweł II, jest obecna na całym globie. Jak by to było dobrze, gdyby dostrzegli ją zwłaszcza ludzie odpowiedzialni za losy świata, ale też wszyscy inni, i pod jej wpływem zmienili swoje życie...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Słyszymy, że muzułmanie dostrzegają zło, jakiego dokonują ich bracia w wierze, i wielu z nich doznaje wyrzutów sumienia. Zauważają bezsens krzyków Boko Haram czy innych organizacji terrorystycznych oraz to, że zamachy dokonywane przez islamistów są straszliwą zbrodnią. Z pewnością Jezus Miłosierny puka do wszystkich zagubionych serc. Jest więc nadzieja, że wyzwoli w nich miłość.

Reklama

Religia ma to do siebie, że kontroluje się w ludzkim sumieniu i rozumie. Nawet najzwyklejszy człowiek, jeśli zastanowi się głębiej, zobaczy, gdzie jest dobro, a gdzie zło. W sumieniu bowiem mieszka Bóg i trzeba tylko uważnie wsłuchać się w Jego głos. Jeśli jednak człowiek zagłuszy go w sobie, jeśli sprzeniewierzy się swojej ludzkiej godności, dojdzie do bezsensu, rozpaczy, do pustki, która zabija.

Twarze młodych ludzi, którzy przybyli na ŚDM, miały rozmaity kolor, czasem jawiły się nam jako bardzo egzotyczne, ale oczy wszystkich były dobre – odbijał się w nich Bóg. Wiara obecna w życiu stanowi o naszym wartościowaniu i składa się z dobrych uczynków. Bez tych uczynków nie miałaby żadnego znaczenia – jak mówi św. Jakub: „Wiara bez uczynków jest martwa” (por. Jk 2, 17).

Światowe Dni Młodzieży, które przeżywali młodzi, były dobrą okazją, żeby uświadomić sobie tę wielką prawdę o lustrze, w którym zawsze będzie się przeglądać nasza wiara. Ojciec Święty Franciszek przybył, by ją ożywić, sprawić, by nasze serca były podobne do Serca Pana Jezusa.

2016-08-03 09:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapucyn o imieniu Pio

[ TEMATY ]

O. Pio

Archiwum "Głosu Ojca Pio"

Stygmatyk z Pietrelciny znany jest powszechnie jako charyzmatyczny spowiednik i wybitny kierownik duchowy. Na sprawowane przez niego Msze święte przybywały tłumy. Był także zakonnikiem, bratem mniejszym kapucynem. Czym charakteryzowało się jego podejście do zakonu, w którym wzrastał duchowo, cierpiał i umarł szczęśliwy?

Francesco (Franciszek) Forgione – przyszły Ojciec Pio – dzięki danym mu od Boga duchowym wizjom, jeszcze przed wstąpieniem do zakonu zrozumiał, że jego życie będzie walką, duchową walką z wrogiem zbawienia i nieprzyjacielem człowieka – diabłem. Jednakże w kampanii tej zajął miejsce po stronie Zwycięzcy, a poprzez mistyczne widzenia poznał także, że zawsze może liczyć na Boże wsparcie, które wyprowadzi go z każdej trudności.

CZYTAJ DALEJ

Maryja uczy nas waleczności i odwagi

2024-04-15 13:27

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 19, 25-27.

Piątek, 3 maja. Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję