Reklama

Sól ziemi

Polskie losy

W każdej rodzinie byli uczestnicy i świadkowie historii ojczyzny. Z indywidualnych polskich losów tworzy się narodowa świadomość.

Niedziela Ogólnopolska 40/2016, str. 38

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każda polska rodzina w XX wieku doświadczała na własnej skórze dramatycznych wydarzeń. Odrodzenia po rozbiorach II Rzeczypospolitej w 1918 r., a we wrześniu 1939 r. kolejnego – IV rozbioru, dokonanego przez dwa najstraszliwsze totalitaryzmy: niemiecki narodowy socjalizm i stalinowski system sowieckiego komunizmu. W każdej rodzinie byli uczestnicy i świadkowie historii naszej ojczyzny i o każdej takiej postaci należy pamiętać, bo z takich indywidualnych polskich losów tworzy się nasza narodowa świadomość.

Dziś piszę o moim Ojcu, którego 40. rocznica śmierci przypada 30 września. Jerzy Jackowski – dr inż. nauk leśnych, podporucznik Wojska Polskiego w kampanii wrześniowej, porucznik lwowskiej AK, jeden z najbardziej zasłużonych leśników północnej Polski, ceniony działacz ochrony przyrody. Urodził się 22 października 1912 r. w majątku swego ojca w Samhorodku, położonym w powiecie skwirskim, niecałe 100 km na południowy zachód od Kijowa. W 1920 r. rodzina Jackowskich w dramatycznych okolicznościach opuściła Kijowszczyznę i osiadła w Krzemieńcu. W 1922 r. Jerzy Jackowski został półsierotą i rodzina zaczęła doświadczać trudności materialnych. W 1930 r. uzyskał maturę w Liceum Krzemienieckim, a w 1935 r. ukończył leśnictwo na Politechnice Lwowskiej i uzyskał tytuł inżyniera, a następnie odbywał służbę wojskową w Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. W 1938 r. został mianowany podporucznikiem rezerwy Wojska Polskiego, zdał także egzamin administracyjny dla urzędników I kategorii w Dyrekcji Naczelnej Lasów Państwowych w Warszawie. Podjął pracę na Wołyniu w Nadleśnictwie Hubin, w łuckiej Dyrekcji Lasów Państwowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

31 sierpnia 1939 r. został zmobilizowany i uczestniczył w wojnie obronnej 1939 jako zastępca szefa zwiadu 2. Pułku Artylerii Ciężkiej. Cudem uniknął internowania przez Armię Czerwoną, która w wojennym rozgardiaszu wykazywała się ogromnym talentem do wyłapywania polskich oficerów. Okupację sowiecką (1939-41), niemiecką (1941-44) i tzw. drugą okupację sowiecką (po 1944) Jerzy Jackowski wraz ze swoją rodziną przeżył we Lwowie i okolicach. Był porucznikiem lwowskiej Armii Krajowej, a podczas akcji „Burza” w lipcu 1944 r. pełnił funkcję oficera łącznikowego dowództwa 5. Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Względy bezpieczeństwa osobistego (Jerzy Jackowski się nie ujawnił) zdecydowały, że rodzice z dwiema moimi starszymi siostrami w dramatycznych okolicznościach zapisali się „na transport” i 3 sierpnia 1945 r. opuścili Lwów bydlęcym wagonem. Po wojnie mieszkali w: Klosnowie, Elblągu, Olsztynie i Szczecinie. Pochodzenie społeczne i działalność Ojca w okresie okupacji były oczywiście nieznane na Ziemiach Odzyskanych, ale ciągle musiał uważać, by nie został zdekonspirowany.

Reklama

Jerzy Jackowski pracował w Lasach Państwowych. Równolegle rozwijał zainteresowania naukowe, zapoczątkowane jeszcze w okresie lwowskim; jest autorem kilkudziesięciu publikacji naukowych. Prowadził również działalność społeczną w zakresie ochrony przyrody. Zmarł pełen sił twórczych 30 września 1976 r. na rozległy zawał mięśnia sercowego. Profesor Franciszek Krzysik, prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Leśnego, we wspomnieniu pośmiertnym napisał: „Jerzy Jackowski był zamiłowanym leśnikiem, cechowały Go szeroki horyzont i rzetelna wiedza. Jego zasługi dla lasów i leśnictwa Pomorza stawiają Go w rzędzie najbardziej zasłużonych leśników polskich”.

Jerzy Jackowski należał do tego pokolenia Polaków, które było wychowywane w tradycji I Rzeczypospolitej, dojrzewało w okresie międzywojennym, a jego dorosłe życie przypadło na trudne czasy powojenne. Żył z dala od rodzinnych stron, w nieustannej drodze, doświadczył licznych przeprowadzek; urodzony nad Dnieprem na Kresach Wschodnich zmarł półtora tysiąca kilometrów na zachód, nad Odrą, na kresach zachodnich. Takie są polskie losy.

2016-09-28 08:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr hab. Sławomir Zych - zasłużony dla Powiatu Kolbuszowskiego

2024-04-28 22:10

Bartosz Walicki

Zasłużeni dla Powiatu Kolbuszowskiego

Zasłużeni dla Powiatu Kolbuszowskiego

Przyznaje się je osobom fizycznym lub prawnym, a także instytucjom państwowym, jednostkom samorządu terytorialnego oraz organizacjom społecznym i zawodowym, które poprzez swoją działalność zawodową i społeczną przyczyniły się do gospodarczego, kulturalnego i społecznego rozwoju powiatu kolbuszowskiego. Zaznaczyć należy, że wzór odznaki został zaopiniowany przez Komisję Heraldyczną działającą przy Ministrze Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz uzyskał zgodę Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Jednym z wyróżnionych odznaką został kapłan diecezji rzeszowskiej, ks. dr hab. Sławomir Zych, dyrektor Ośrodka Badań nad Polonią i Duszpasterstwem Polonijnym KUL. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku przez Komisję Odznaki Honorowej Powiatu Kolbuszowskiego postanowienie o przyznaniu odznaki podjął w dniu 27 marca br. Zarząd Powiatu w Kolbuszowej. Razem z ks. S. Zychem uhonorowani zostali: Józef Kardyś, Zbigniew Chmielowiec, Władysław Ortyl, Maciej Szymański, Zbigniew Strzelczyk i Andrzej Jagodziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję