Sobotni styczniowy wieczór. Już z daleka widać jasny od świateł budynek szkoły im. Jana Pawła II. To tutaj ściągają dzisiaj najstarsi mieszkańcy Klimkówki. Jedni przychodzą pieszo, inni zaś, mniej sprawni,
przywożeni są samochodami. Już przy wejściu babcie i dziadkowie serdecznie są witani przez młodzież szkolną. Pięknie udekorowana szkoła, miła i prawdziwie rodzinna atmosfera zapowiada udaną biesiadę.
Słychać jeszcze głośne rozmowy i serdeczne przywitania. Widać biegające ze zdenerwowania dzieci, które już za chwilę muszą stanąć twarzą w twarz z zaproszonymi gośćmi. A przecież na Dzień Babci i Dziadzia
występ musi się udać! I rzeczywiście się udał.
Najpierw były życzenia od ks. prał. Kazimierza Pańczyszyna, proboszcza Klimkówki, później od dyrektora szkoły Mariana Penara, a potem podziękowania od wnuków - piosenki i recytacje.
A oto inna niespodzianka wieczoru. Panie z Koła Gospodyń, ubrane w stroje ludowe przypomniały babciom dawne klimkowskie "wieczorki" przy kądzieli. Opowieści snuły w pięknej klimkowskiej gwarze, która
niestety już zanika, a szkoda. Nie zabrakło również w ten wieczór smacznego poczęstunku i orkiestry przygrywającej do tańca. Najbardziej jednak wzruszającą chwilą było łamanie się opłatkiem i całkiem
już spontaniczne składanie sobie życzeń.
Pomóż w rozwoju naszego portalu