Gdy podczas uroczystości odpustowej w parafii św. Stanisława i św. Mikołaja w Malanowie (6 grudnia ub. r.) do dzieci z parafii zawitał św. Mikołaj, poza upominkami tradycyjnymi obdarował je też prezentem
niezwykłym: świetlicą, w której odtąd najmłodsi mogą się spotykać, otoczeni życzliwością i dobrocią dorosłych. Jako katechetka z radością podjęłam się pracy w świetlicy, uznając to za niezwykle interesujące
doświadczenie. Troszcząc się o chrześcijańskie wychowanie dzieci podczas katechezy w szkole, mogę swe starania rozszerzyć w czasie spędzanym z uczniami w tej placówce. I w szkole, i świetlicy mówię dzieciom
o obecności Chrystusa w naszym życiu i uczę na Nim budować wzajemne relacje. Uważam bowiem, że pomysły wartościowego spędzania czasu wolnego rodzą się z wiary w żywą obecność Jezusa wśród nas. Z radością
odkrywamy tę Obecność przez wspólną modlitwę, zabawę, śpiewy, rozmowy, pomoc w nauce. Nie pomijam okazji na uwrażliwianie dzieci na sprawy bliźnich. Do świetlicy, która cieszy się coraz większą popularnością,
przychodzą uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum. Widzę, jak pomagają sobie, troszczą się o to, by każdy czuł się tutaj dobrze. Uczą się nie tylko tolerancji, ale przede wszystkim chrześcijańskiego
braterstwa. Zachęcają do przychodzenia do świetlicy kolejnych uczniów.
Od dzieci można się wiele nauczyć, patrząc na ich prostotę, zdumienie, zachwyt i radość. Oto co mówi o spotkaniach Daria: "Lubię spotkania w świetlicy, czekam na każdy czwartek. Na początku się modlimy,
później przekazujemy sobie radość ze spotkania przez uścisk dłoni - nazywając to iskierką. Rozmawiamy o Bogu, pomagamy sobie nawzajem".
Ks. Stanisław Płaszczyk - proboszcz parafii udostępnił na świetlicę salę katechetyczną, którą wyposażył w ogrzewanie i dał środki na jej zagospodarowanie. W odpowiedzi na głosy najmłodszych parafian,
z życzliwością zaproponował, by świetlica była otwarta także w czasie ferii. W drugim tygodniu ferii sala była oblegana przez uczniów, którzy pod opieką dorosłych uczestniczyli w zabawach, grach, konkursach
itp. Uwieńczeniem ferii był kulig zorganizowany przez Księdza Proboszcza, w którym wzięło udział 45 dzieci z opiekunami. Trasa przejazdu wiodła przez piękne okolice parafii, w przerwie odbyło się ognisko
z pieczeniem kiełbasek i gorącą herbatą. Zabawa była przednia.
Wspomnę jeszcze o trzydniowej wycieczce do Świdnicy k. Wrocławia, gdzie pod moją opieką pojechały uczennice gimnazjum (przychodzące do świetlicy od chwili jej powstania). Gościli nas przyjaciele z
Ruchu "Komunia i Wyzwolenie". Dziewczęta uczestniczyły w warsztatach teatralnych przygotowanych przez Miejski Dom Kultury. Tam razem z rówieśnikami ze Świdnicy próbowały swych aktorskich możliwości. Miały
okazję uczestniczyć w Szkole Wspólnoty, prowadzonej przez członków ruchu, oraz gościły w domu Zgromadzenia Sióstr Prezentek. Jedna z uczestniczek wycieczki, Ania, tak wspomina: "Gdy przyjechaliśmy do
Świdnicy, przywitało nas grono przyjaciół naszej Pani Katechetki. (...) Dzielili się z nami tym, co posiadali, a przede wszystkim swoją przyjaźnią i miłością do Chrystusa. Przez czas pobytu u nich potrafiliśmy
się świetnie porozumieć (...). Gdy po Mszy św. byliśmy na spotkaniu Ruchu "Komunia i Wyzwolenie", zrozumiałam, że Jezus chce, aby ludzie spotykali się i dzielili smutkami, radościami i doświadczeniami.
Wiele przez te dni się nauczyłam, przede wszystkim tego, że nie liczy się tylko dobro materialne, ale to, co mamy w sercach".
Przygodaz Jezusem trwa dalej. Świetlica będzie otwarta w każdym tygodniu roku szkolnego. Ksiądz Proboszcz ma wiele planów: chce założyć tu bibliotekę i wideotekę parafialną. Wierzymy, że z pomocą
Bożą świetlica będzie stale miejscem troski i otwartości na potrzeby dzieci. Cieszy fakt, że coraz więcej dorosłych bezinteresownie włącza się w pracę na rzecz placówki. W imieniu dzieci i swoim dziękuję
ks. Stanisławowi Płaszczykowi za serdeczność, wszelkie dobro i troskliwy patronat, a także za doświadczenie, które stało się także moim udziałem. Doświadczenie otwierające nową perspektywę życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu