Reklama

Rodzina

Nie ślubuję Ci uczuć

Niedziela Ogólnopolska 45/2016, str. 26-27

[ TEMATY ]

małżeństwo

VASHstudio/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie tylko ludzie, którzy zawodowo zajmują się małżeństwem i rodziną, dostrzegają fakt, że lawinowo rośnie liczba rozwodów.

Kryzys małżeństwa czy małżonków?

Kryzys wielu małżeństw i rodzin widać gołym okiem. Wystarczy rozejrzeć się wśród sąsiadów, krewnych i znajomych. To, co miało być wymarzoną i wyśnioną drogą do szczęścia, staje się nierzadko drogą potwornych rozczarowań i miejscem wielkiego cierpienia. Nic przecież nie boli bardziej niż rany, które zadaje współmałżonek czy rodzic. Czy mamy zatem do czynienia z kryzysem instytucji małżeństwa? Otóż nie! W kryzysie nie jest małżeństwo, lecz są konkretni małżonkowie czy rodzice. Sakramentu małżeństwa nie da się poprawić – zagrożeniem jest niedojrzałość człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kradzież sakramentu

Reklama

Bezpośrednie powody kryzysu czy rozpadu danego małżeństwa bywają różne, wspólne są natomiast źródła takiego kryzysu. Narzeczeni często nie zdają sobie sprawy z tego, czym jest sakrament małżeństwa i o jaką miłość tutaj chodzi. Nie wiedzą, że ślubują sobie tak ofiarną i wierną miłość, jaka jest symbolem miłości Boga do człowieka. Nie wiedzą, że małżeństwo sakramentalne nie należy im się z samego faktu, że chcą ze sobą zamieszkać i współżyć, bo sakrament to nie rodzaj prawa obywatelskiego, które przysługuje każdemu człowiekowi, lecz przywilej ludzi, którzy są zaprzyjaźnieni z Bogiem i którzy w każdej dziedzinie życia chcą postępować zgodnie z Jego Dekalogiem. Jeśli nie ma tej świadomości i w jej duchu podjętej decyzji, dochodzi do kradzieży sakramentu, czyli do świętokradztwa.

Siła grzesznika

Częstym argumentem za rozpadem małżeństwa staje się wypalenie uczuć. Dla mnie to dowód na to, że małżonkowie już przed ślubem mieli nierealne oczekiwania. Pewnie wyobrażali sobie, że gdy zawrą małżeństwo, to ich życie będzie pasmem przyjemności i ciągłych wzruszeń. Zderzenie z rzeczywistością musiało zatem zaboleć. W codzienności miłość to przecież pracowitość, zapominanie o sobie, cierpliwe znoszenie słabości i niedoskonałości współmałżonka i dzieci, to ofiarna służba w dobrym i w złym nastroju, a nie jedynie w dobrej i złej doli. Kto kieruje się uczuciami, ten nie jest w stanie kochać i w konsekwencji rani swoich bliskich. To właśnie dlatego małżonkowie nie ślubują sobie miłych uczuć, lecz wierną i wytrwałą miłość. Miłość małżonków nie usuwa ciężaru życia pod jednym dachem z grzesznikiem, a jedynie daje siłę, by się pod tym ciężarem nie załamać.

Ślub z własnym pacjentem?

Reklama

Wydaje mi się, że kolejnym źródłem kryzysu jest przedwczesna decyzja o zawarciu małżeństwa. Dzieje się tak, gdy dana osoba czuje się nieszczęśliwa w domu rodzinnym czy w swoim osobistym życiu i liczy na to, że już samo związanie się z drugą osobą sprawi, iż będzie szczęśliwa. W takim przypadku małżeństwo jest bardziej ucieczką z domu czy od prawdy o sobie niż decyzją o pokochaniu drugiej osoby. Często jest i tak, że ktoś decyduje się na małżeństwo po to, by „ratować” tę drugą osobę przed jakąś formą kryzysu, np. ona zakłada – a on jej to skutecznie wmawia! – że jeśli tylko się pobiorą, to on natychmiast przestanie pić, kłamać, podrywać inne kobiety czy poskromi swój gwałtowny temperament. W konsekwencji narzeczona próbuje stać się terapeutką dla przyszłego męża, nie mając do tego ani odpowiedniej wiedzy i kompetencji, ani emocjonalnego dystansu. Zapomina o podstawowej prawdzie, że terapeutka nie powinna wychodzić za mąż za swojego pacjenta.

Niewinni winni

Im bardziej niedojrzali są narzeczeni, tym bardziej nie zdają sobie sprawy z tego, że nie dorastają do miłości według kryteriów wyznaczonych przez Boga w sakramencie małżeństwa. To właśnie dlatego zadaniem duchownych powinno być solidne weryfikowanie dojrzałości oraz motywacji narzeczonych i niedopuszczanie do zawierania małżeństw nieważnych. To nie ksiądz jest zły, gdy odmawia sakramentu, ale sami narzeczeni winni uznać, że są niezdolni do jego przyjęcia. Gdyby kapłani poważniej traktowali obowiązek weryfikacji kandydatów do małżeństwa i nie popełniali błędów, krótsze byłyby kolejki do sądów kościelnych w celu stwierdzenia nieważności małżeństwa, a co ważniejsze, dramatycznych konsekwencji błędnych decyzji rodziców nie ponosiłyby niewinne i bezbronne dzieci.

Bezcenne

Nawet solidne przygotowanie do sakramentu małżeństwa nie sprawi, że małżonkowie staną się ideałami, których ominą wszelkie kryzysy. Dobrze wiem, że codzienność – po nieprzespanej nocy jednej, drugiej, trzeciej czy męczącej chorobie dziecka – z lubością wystawia miłość na próbę. Pojawienie się kryzysu jednego, drugiego, trzeciego nie oznacza jednak, że małżeństwo musi się rozpaść. Przeciwnie, doświadczenie poważnych trudności małżeńskich czy rodzicielskich może motywować do jeszcze głębszej pracy, przede wszystkim nad samym sobą. Kościół proponuje rozwiązania prawdziwe, a nie te, które są łatwe, lecz łamią przysięgę małżeńską. Najbardziej doceniam to, czego zdobycie dużo mnie kosztowało, a małżeństwo i rodzina są dla mnie bezcenne.

Więcej o małżeństwie i Franciszkowych słowach: pozwól, dziękuję, przepraszam w „Niedzieli Młodych”, str. 50-53.

* * *

Agnieszka Porzezińska
Dziennikarka, scenarzystka, w TVP ABC prowadzi program „Moda na rodzinę”

2016-11-02 11:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Inauguracja Studium nad Małżeństwem i Rodziną

25 marca w Dzień Świętości Życia i Uroczystość Zwiastowania NMP zainaugurowano Studium nad Małżeństwem i Rodziną im. Bpa Wilhelma Pluty. Na początku w kościele pw. Ducha Świętego w Zielonej Górze dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin ks. Mariusz Dudka odprawił Mszę św., a następnie w budynku Instytutu Filozoficzno-Teologicznego im. Edyty Stein odbyły się pierwsze zajęcia.

Siedemnaścioro słuchaczy będzie uczestniczyło w zajęciach pogłębiających wiedzę na temat małżeństwa i rodziny w ujęciu interdyscyplinarnym. Dowiedzą się więcej o ochronie życia i prokreacji. W ramach studium odbędą też kurs rozpoznawania płodności pierwszego stopnia prowadzony przez instruktorów Naturalnego Planowania Rodziny. Celem studium jest lepsze rozumienie małżeństwa i życia rodzinnego, co może być okazją do pogłębienia własnej więzi małżeńskiej oraz pomocy innym. Niektórzy uczestnicy zamierzają podjąć posługę w Parafialnych Poradniach Rodzinnych.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV przyjechał na urlop do Castel Gandolfo, gdzie spędzi dwa tygodnie

2025-07-06 18:25

[ TEMATY ]

wakacje

urlop

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

PAP/EPA

Papież Leon XIV przyjechał na urlop do Castel Gandolfo

Papież Leon XIV przyjechał na urlop do Castel Gandolfo

Papież Leon XIV przyjechał w niedzielę po południu do podrzymskiej rezydencji w Castel Gandolfo, gdzie będzie wypoczywać przez dwa tygodnie, do 20 lipca. Po przyjeździe do miasteczka papież pozdrowił czekających na niego ludzi.

Leon XIV spędzi urlop w Villa Barberini na terenie papieskiej posiadłości, a nie w Pałacu Apostolskim, jak wcześniej Benedykt XVI, Jan Paweł II i inni papieże. Pałac został w 2016 roku zamieniony na muzeum przez Franciszka, który w czasie 12 lat pontyfikatu nigdy tam nie wypoczywał.
CZYTAJ DALEJ

Gdańsk: święcenia biskupie. Bp Marek Ochlak OMI będzie posługiwał na Madagaskarze

2025-07-06 16:39

[ TEMATY ]

Gdańsk

Madagaskar

święcenia biskupie

Fenoarivo Atsinanana

episkopat.pl, Karol Jeliński, ks. Łukasz Koszałka

Święcenia biskupie o Marka Ochlaka OMI

Święcenia biskupie o Marka Ochlaka OMI

Ojciec Marek Ochlak OMI - wieloletni misjonarz i przełożony oblatów - przyjął sakrament święceń biskupich w oblackim kościele pw. św. Józefa w Gdańsku. Na ordynariusza diecezji Fenoarivo Atsinanana na Madagaskarze 59-letni zakonnik został nominowany przez papieża Franciszka. Eucharystia była sprawowana w języku polskim, z elementami języków francuskiego i malgaskiego. W uroczystości wzięli udział biskupi z Polski i Madagaskaru.

Głównym konsekratorem był abp Tomasz Grysa, nuncjusz apostolski na Madagaskarze, Seszelach, Mauritiusie i delegat apostolski na Komorach, a współkonsekratorami byli: abp Tadeusz Wojda SAC - metropolita gdański, przewodniczący KEP oraz bp Marie Fabien Raharilamboniaina OCD - ordynariusz diecezji Morondawa, przewodniczący Konferencji Episkopatu Madagaskaru.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję