Ufamy, że w przyszłości te dzieci pozostaną w Kościele. Nie mówimy, że wszyscy będą prężnie działać w parafii, ale jeśli zostanie kilka, to już jest łaska. Te dzieci w dorosłym życiu będą rozumiały Kościół i będą działały w nim na chwałę Bogu. Do tego dążymy i takie jest nasze przesłanie – tłumaczą animatorzy Dziecięcego Kręgu św. Jakuba działającego w parafii św. Jakuba w Simoradzu.
Dziecięcy Krąg św. Jakuba powstał w 2010 r., ze względu na Rok Jubileuszowy św. Jakuba. Spotkania odbywają się od września do czerwca średnio raz w miesiącu na probostwie w Simoradzu. Wówczas animatorzy i różni zapraszani goście przybliżają najmłodszym historię św. Jakuba oraz inną tematykę. W spotkaniach bierze też udział ks. proboszcz Marek Kulig i 4 animatorów, czasem wspomaga ich katechetka Małgorzata Machej. – Rozwiązujemy zagadki, quizy, przedstawiamy ciekawe dzieje naszej małej ojczyzny. Prowadzimy zajęcia artystyczne, organizujemy wycieczki, m.in. szliśmy na Groń św. Jakuba, wędrowaliśmy po Beskidzkich Szlakach św. Jakuba – informuje animatorka Kinga Rusin. – Staramy się, aby na spotkaniach łączyć zabawę z formacją. Dzieci rysują, wypalają figurki z glinie, które same tworzą, a przy okazji poznają świętych i inne tematy. Przed Wigilią pomyślimy nad zrobieniem szopki bożonarodzeniowej – dodaje.
W Roku Miłosierdzia starano się przybliżyć młodszym i starszym dzieciom kulturę regionalną, uczestnicy kręgu poznawali ciekawostki o parafii i regionie. – W Roku Miłosierdzia chcieliśmy dzieciom pokazać, że wszystko, co mamy na Śląsku Cieszyńskim, tak naprawdę wiąże się z Bogiem i odwołuje się do Niego. Gdzie by nie spojrzeć, widzimy kapliczki, kościoły. Jeszcze przed zamknięciem Bram Miłosierdzia zabraliśmy dzieci na wycieczkę do Cieszyna, gdzie przeszliśmy z nimi przez Bramę i pokazaliśmy im kościół jubileuszowy. Wcześniej nasze dzieci przechodziły przez skoczowską Bramę Miłosierdzia – informuje animatorka K. Rusin. Do kręgu należy 30 dzieci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu