Reklama

Niedziela Rzeszowska

Jest w moim kraju zwyczaj...

Wieczór wigilijny jest wieczorem wyjątkowym wśród wszystkich zwykłych dni, wieczorem świętym, niemal bajkowym... Wigilia, która rozpowszechniła się szeroko podczas narodowej niewoli, w dziewiętnastowiecznej, spętanej zaborami Ojczyźnie jest bardzo polska ze swoimi pięknymi zwyczajami...

Niedziela rzeszowska 52/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

wigilia

Arkadiusz Bednarczyk

„Wigilia polska”, drzeworyt z 1868 r. (ze zbiorów autora)

„Wigilia polska”, drzeworyt z 1868 r. (ze zbiorów autora)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sens celebrowania Wigilii pomoże nam zrozumieć przykryta trochę dzisiaj patyną, choć niezastąpiona, łacina, z której nazwa tego uroczystego wieczoru się wywodzi. To czuwanie, noc, w której nie należy zasypiać, przesypiać, gdyż lada moment narodzi się niezwykłe Dziecię – dar od Boga dla świata. Ale tak naprawdę zwyczaj celebracji oczekiwania Bożego Narodzenia rozpowszechnił się dopiero w osiemnastym stuleciu. Ten wyjątkowy wieczór, kiedy spotykają się wszyscy, którzy się nawzajem kochają, aby być ze sobą i wspólnie przeżywać Tajemnicę Wcielenia, miał jeszcze większe znaczenie w dziewiętnastym stuleciu – okresie zaborów, kiedy zdawało się, że nie ma już nadziei na wolną Polskę. Była... dawały ją wigilijne wieczory, w czasie których płynęły polskie słowa rzewnych i pięknych polskich kolęd...

Reklama

Bardzo piękny przekaz wyjątkowego, wigilijnego wieczoru spopularyzowała znakomita pisarka Barbara Wachowicz. Dotyczył on urodzin Adama Mickiewicza, który przyszedł na świat właśnie w wigilijny wieczór 24 grudnia 1798 r. Mama poety urodziła dziecię w ubożuchnej gospodzie, w drodze z Nowogródka do Zaosia. Ponoć – jak informują przekazy – gospoda ta była tak uboga, że brakowało stołów i krzeseł. Ojciec nowo narodzonego chłopca, Mikołaj, wyjął z walizy tom poezji bp. Ignacego Krasickiego, która pośród utworów zawierała i ten – „Święta miłości kochanej Ojczyzny”. I na tej księdze przewinięto w pieluszki małego chłopczyka, postanawiając nazwać go Adamem – solenizantem wigilijnego wieczoru...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kiedy ojciec podnosi chleb...

Jak czekano pierwszej gwiazdy, która rozbłysła na wigilijnym niebie, o sianku pod obrusem i nie tylko, wspominał w swoich „Pamiętnikach czasów moich”, wydanych już po śmierci w 1868 r., Julian Ursyn Niemcewicz. Posłuchajmy: „Wigilia Bożego Narodzenia była wielką uroczystością. Od świtu wychodzili domowi słudzy na ryby. (...) Obrus koniecznie zasłany być musiał na sianie; w czterech kątach izby jadalnej stały snopy jakiegoś niemłóconego zboża. Niecierpliwie czekano pierwszej gwiazdy; gdy ta zajaśniała, zbierali się goście i dzieci, rodzice wychodzili z opłatkiem na talerzu, a każdy z obecnych biorąc opłatek, obchodził wszystkich zebranych i łamiąc go, powtarzał słowa: bodajbyśmy na przyszły rok łamali go ze sobą. (…) Śpiewano pieśni z kantyczek, a szczególnie: «W żłobie leży». Autor wspominał także odnośnie do tej ostatniej kolędy, że do jej muzyki tańczył król Władysław IV Waza i był to podobno ulubiony taniec króla... Na wigilię przychodzili ubodzy z gwiazdą i z jasełkami”. Dziewiętnastowieczny poeta Wacław Rolicz-Lieder w liście do niemieckiego przyjaciela opisuje polski zwyczaj dzielenia się przy wigilijnym stole opłatkiem. „Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny, przy wzejściu pierwszej gwiazdki wieczornej na niebie, ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny, najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie. Kiedy ojciec z talerza podnosi chleb biały, zbierając w krąg domowych, na ten rozkaz niemy, wszyscy się podnosimy, i duży, i mały, wszyscy się obejmujemy i... wszyscy płaczemy”.

Do dworu zjeżdżali okoliczni księża...

Wieczór wigilijny sprzed 1914 r. opisał w swoich wspomnieniach „Historia domu w Wiśniowej” pochodzący z Przeworska hrabia Kazimierz Mycielski. Rodzina Mycielskich posiadała dwór w Wiśniowej k. Strzyżowa, gdzie mały Kaziu przyjeżdżał z rodzicami koleją – najpierw do Rzeszowa, a potem specjalną „salonką” z kanapami krytymi czerwonym pluszem doczepioną do stojącego pociągu na rzeszowskim dworcu do Wiśniowej. Jako że przybywano wieczorem, dwór w Wiśniowej otaczała „aura tajemniczości”. Zbierali się tu artyści, malarze, pisarze i muzycy. Zwyczaj choinki wprowadziła mama hrabiego, uważano go bowiem w Wiśniowej „za niemiecki zwyczaj”. „W dzień Wilii, pięknie przebrani i w stanie nieopisanego podniecenia, przechodziliśmy przed szóstą wieczór do salonu na górze. Zjeżdżali okoliczni księża: kanonik z Niewodnej i proboszcz z Frysztaka ze swoimi wikariuszami...” – kontynuował Mycielski. Następnie przechodzono do sali jadalnej, gdzie stał długi stół nakryty śnieżnobiałym obrusem, „pod którym siana podścielono”. Salę oświetlały cztery sześcioświecowe kandelabry odbijające się w wielkim lustrze. „Menu było klasyczne: postny barszcz z uszkami, szczupak z jajkami, kapusta z grochem, łamańce z makiem, suszone owoce i kompot z jabłek”. Stryj autora wspomnień wchodził do salonu i każdemu wręczał prezenty. Największą frajdą dla dzieci były cukierki czekoladowe od słynnej lwowskiej firmy cukierniczej „Hoflingera”, które następnie wieszano na choince. Mycielski dalej wspominał, że: „Stryj nikogo nie pominął, choć sam sobie nie dawał prezentu... Upominki dostawała też służba. Potem wszyscy śpiewali kolędy bardziej głośnym niż zgodnym chórem”. O północy starsi jechali saniami na Pasterkę do kościoła w Niewodnej. Stary, drewniany kościół „wypchany był ludźmi, że aż trzeszczał. Gorące, zagęszczone powietrze wypełnione było różnymi odorami, dalekimi od zapachu francuskich perfum”. Nazajutrz zaś była Msza św. w domowej kaplicy.

2016-12-21 09:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wigilijka harcerska w Tarnogrodzie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 1/2018, str. III

[ TEMATY ]

wigilia

Joanna Ferens

Świąteczne spotkanie harcerzy służy m.in. konsolidacji środowiska

Świąteczne spotkanie harcerzy służy m.in. konsolidacji środowiska

5. Tarnogrodzka Drużyna Harcerek „Agape” i 13. Próbna Tarnogrodzka Drużyna Wędrowniczek „Phillia” zorganizowały harcerską wigilijkę, w której wzięło udział ok. 100 harcerek należących do obu drużyn

Opomyśle na wigilijkę i ideach tego wydarzenia poinformowała drużynowa 5. Tarnogrodzkiej Drużyny Harcerek „Agape”, Natalia Zając: – Wigilijka harcerska towarzyszy nam od początku tworzenia drużyny. Uważamy, że drużyna to swoista rodzina, więc jeśli z rodziną spotykamy się przy świątecznym stole i składamy sobie życzenia, tak spotykamy się z całym środowiskiem harcerskim. Chcemy złożyć sobie życzenia, podzielić się opłatkiem, ale przede wszystkim chcemy spędzić wspólnie czas w świątecznej atmosferze. Zorganizownie wigilijki uczy nas również odpowiedzialności za całą drużynę, staranności i umiejętności praktycznych, gdyż druhny same wszystko przygotowują, dekorują stół, przynoszą zrobione przez siebie potrawy, a także własnoręcznie wykonane prezenty – opowiadała Natalia Zając.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: ekskomunika dla biskupa i kapłana za udzielenie sakry bez zgody papieża

W związku z publicznym przyznaniem się 16 listopada do udzielenia przez emerytowanego arcybiskupa Lusaki, Telesphore’a Mpundu sakry biskupiej bez zgody Ojca Świętego ks. Anthony D. Wardowi prefekt Dykasterii do spraw Nauki Wiary, kard. Víctor Manuel Fernández oficjalnie poinformował o zaciągnięciu przez obydwu kary ekskomuniki mocą samego czynu.

Ks. Anthony D. Ward, założyciel tradycjonalistycznej wspólnoty Servants of the Holy Family (Sług Świętej Rodziny), ujawnił publicznie, że w 2024 r. został potajemnie wyświęcony na biskupa bez mandatu papieskiego, co jest czynnością niezgodną z prawem i skutkuje automatyczną ekskomuniką ze strony Stolicy Apostolskiej.
CZYTAJ DALEJ

Nawrocki: Polska i Czechy liderami w UE w zakresie uniezależnienia się od rosyjskiego gazu

2025-11-24 14:50

[ TEMATY ]

Czechy

Praga

Prezydent Karol Nawrocki

@Mikołaj Bujak/KPRP

Rozmowy Prezydentów. Czechy, Praga.

Rozmowy Prezydentów. Czechy, Praga.

Polska i Czechy są liderami w Unii Europejskiej w zakresie uniezależnienia się od rosyjskiego gazu – powiedział w poniedziałek prezydent Karol Nawrocki po spotkaniu ze swym czeskim odpowiednikiem Petrem Pavlem w Pradze. Oba kraje uważają Rosję za największe zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy – dodał.

Polski prezydent wraz z małżonką Martą Nawrocką przybył w poniedziałek z oficjalną wizytą do Republiki Czeskiej. Przed południem spotkał się z Pavlem. Podczas wspólnej konferencji prasowej w Pradze Nawrocki podkreślił, że rozmowa w cztery oczy była okazją do poruszenia najważniejszych kwestii – bezpieczeństwa Europy, formatów: Grupa Wyszehradzka (V4) i Inicjatywa Trójmorza, a także współpracy gospodarczej, relacji oraz rozwoju infrastruktury.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję