Reklama

Niedziela Częstochowska

Wigilia w gimnazjum im. bł. Maksymiliana Binkiewicza

Niedziela częstochowska 2/2017, str. 3

[ TEMATY ]

wigilia

Marek Jurasz

Bożonarodzeniowe przedstawienie

Bożonarodzeniowe przedstawienie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wigilie w katolickim gimnazjum w Wieluniu mają swoją długoletnią tradycję. W tym roku jednak, jak powiedziała dyrektor Marzena Kowalska, ma ona wymowę szczególną. Po roku zmagań z chorobą i nieobecności w szkole, na spotkanie wigilijne z kolegami przybyła ze swoją mamą Żaneta – uczennica klasy III. Rok ten uczniowie zapamiętali jako rok ciągłych modlitw o jej zdrowie i walkę o środki na rehabilitację, która ma się odbyć w Austrii; drugi powód, że Wigilia 2016 – z racji nadchodzącej reformy w oświacie – jest ostatnią gimnazjalną Wigilią.

Mottem tegorocznej Wigilii były słowa: „Jest takie światło, które rozbłyśnie dla Ciebie”. Wyjaśnieniem i przesłaniem tych słów stał się spektakl o tym samym tytule, przygotowany przez młodzież z I klasy i Dorotę Eichstaedt, nauczycielkę języka polskiego i autorkę scenariusza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Widowisko, nieodłączna część wigilijnego wieczoru, obok śpiewania kolęd, łamania się opłatkiem, reflektowania Ewangelii wg św. Łukasza, to obraz nieustannej walki dobra ze złem i uwikłanie się w nią człowieka, spektaklowego królewicza, który odrzucił pomoc swojego opiekuńczego anioła, zagubił drogę do królestwa, stał się nieufny i podatny na podszepty zła. Dźwigając swoje brzemię, tak jak każdy z ludzi, zrezygnował z pomagania innym, zapomniał o miłosierdziu, a rozgoryczony i smutny czynił kolejne zło. Wydawało się, że jest szczęśliwy. Było inaczej. Wszędzie wiało pustką i nudą. Nikt się nie uśmiechał. Wszędzie błąkały się smutne anioły, leżały ich połamane skrzydła. Nikt nie umiał rozeznać żadnych znaków, wszystko zmierzało ku zagładzie. Świat zwariował. Jednakże coraz częściej ktoś mówił o królu miłości, władcy królestwa wiecznego i niezniszczalnego, o mającej się pojawić jasności na niebie i o tym, że każdy dostanie swoją nadzieję.

Królewicz usłyszał głos posłańca: – Pośpiesz się, musimy kierować się na wschód, tam jest światło naszej ojczyzny. Posłuchał, uwierzył i odpowiedział: – Pójdę, ale nie dlatego, że ty mi tak każesz uczynić. Pójdę, bo czuję, że tu doszedłem już do jakiegoś kresu, jakiegoś dna, że tu już dalej się nie da.

Myśl do zapamiętania: „Pamięć i pragnienie dobra nie gaśnie w człowieku bezpowrotnie”. Każdy ma czas, aby się obudzić i wędrować ku temu, co najważniejsze. Obudziłeś światło we własnym sercu, usłyszy królewicz, ono cię poprowadzi dalej. Na spotkanie z Bogiem powinieneś iść sam. To twoja własna droga. On na ciebie czeka tam, gdzie najjaśniej żarzy się gwiazda betlejemska.

Całe to przesłanie idealnie odzwierciedliło rok walki wszystkich uczniów i nauczycieli o życie Żanety. Wyraziła to matka, która nigdy w tej walce nie została sama, bo w tej szkole, jak powiedziała, spotkała dobre anioły, ludzi, którzy tak naprawdę wiedzą, co to jest miłosierdzie i Wigilia Bożego Narodzenia.

2017-01-04 11:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzień wyciągniętej dłoni

Niedziela lubelska 1/2024, str. I

[ TEMATY ]

Lublin

wigilia

Paweł Wysoki

Uczestnicy wigilijnego spotkania podzielili się opłatkiem

Uczestnicy wigilijnego spotkania podzielili się opłatkiem

Bóg stał się człowiekiem, abyśmy mogli Go odkrywać w człowieku, kochać w człowieku i pomagać Mu w człowieku – powiedział abp Stanisław Budzik.

Podczas czterech spotkań wigilijnych, zorganizowanych przez Caritas Archidiecezji Lubelskiej 23 i 24 grudnia w Lublinie, Chełmie, Puławach i Krasnymstawie, przy świątecznych stołach zasiadło 1000 osób. Była modlitwa z kapłanami i biskupami, dzielenie się opłatkiem, pyszne wigilijne potrawy i wspólne kolędowanie. Osobom bezdomnym, samotnym, ubogim i uchodźcom służyło ok. 150 wolontariuszy. Dzięki zaangażowaniu wielu firm i szczodrości serca licznych ofiarodawców, potrzebujący otrzymali nie tylko możliwość udziału w bożonarodzeniowym spotkaniu, ale też paczki z żywnością na kolejne świąteczne dni.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Papież na obiedzie z ubogimi: w każdym jest obecność Boga

2025-08-17 14:29

[ TEMATY ]

ubodzy

Papież Leon XIV

Vatican Media

Najpiękniejszym stworzeniem jest to, które zostało stworzone na podobieństwo, na obraz Boga – a więc my wszyscy. I każdy z nas przedstawia ten obraz Boga – powiedział dziś Leon XIV na obiedzie z ubogimi.

Rozpoczynając obiad Papież podziękował, że Caritas Diecezji Albano oraz jej biskupowi Vincenzo Viva za to, że posiłem jest „w tak pięknym miejscu, które przypomina nam o pięknie natury, stworzenia” czyli w Borgo Ludato si’ w ogrodach w Castel Gandolfo. W tym kontekście Papież zaznaczył, że „najpiękniejszym stworzeniem jest to, które zostało stworzone na podobieństwo, na obraz Boga – a więc my wszyscy”. Mówiąc do ponad 100 ubogich zebranych na obiedzie Ojciec Święty podkreślił, że ważne jest, by zawsze pamiętać, że właśnie w każdym z nas odnajdujemy obecność Boga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję