Założycielem i pierwszym redaktorem był proboszcz ks. prał. Tadeusz Łakomiec. Dziś ks. Łakomiec mieszka w Domu Księży Emerytów w podwarszawskim Otwocku,wśród sosen i wspomnień, mnóstwa książek oraz pamiątkowych obrazów z czasów aktywnej posługi kapłańskiej. A także: z archiwum taśm radiowych, starymi mikrofonami i analogową aparaturą do zapisywania dźwięku. Choć jest już na emeryturze, jeszcze dziś swoją posługą wspomaga miejscową parafię. Mówi piękną polszczyzną i z nienaganną dykcją.
Słowo Boże, słowa ludzi
Wcześniej rozpoczął budowę kościoła pw. Matki Bożej Matki Dobrej Rady. Z tego miejsca w eter wysyłane były pierwsze audycje katolickiej rozgłośni. – Miałem maleńki nadajniczek skonstruowany przez znakomitego inżyniera Sawickiego – wspomina ks. Łakomiec. – Trzy lata później, w 1993 r., dostałem w prezencie od wojska wysoką na pięćdziesiąt metrów antenę. Najpierw sam nadawałem. Transmitowałem poranną Mszę św. Późnym popołudniem szedłem do swojego pokoiku na stryszku plebanii i czytałem na antenie książki. Świeckie, ale przede wszystkim religijne. Uważałem, że trzeba kultywować słowo Boże i piękno języka. Edukować ludzi. Prowadzić jak najszerszą ewangelizację. Naczytałem się tych książek zarówno autorów świeckich, jak i księży. Głównie o religii, również żywoty świętych. Z czasem doszedł koncert życzeń, który cieszył się ogromną popularnością.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Audycje przeplatane były często muzyką chrześcijańską. Ksiądz podał też na antenie numer swojego telefonu. Radiosłuchacze dzwonili i często dziękowali za Słowo Boże w swoim domu. Mówili też wiele o swoim życiu, które nierzadko trwale było pozbawione Boga. Dopiero dzięki radiu odważyli się po raz pierwszy „pójść” na transmitowaną Mszę św. – Pamiętam do dzisiaj wypowiedź wysokiej rangi wojskowego, który dziękował mi, że „Słowo Boże zawitało do jego domu” – opowiada ks. Tadeusz Łakomiec. – Mówił: „Poszedłem do wojska, kazali wyrzec się Boga, to się wyrzekłem. Teraz chciałbym to naprawić”. Takich wstrząsających telefonów było sporo. W podobnym tonie utrzymane były listy. Z każdym dniem przybywało mi pracy, bo program powiększał swoją czasową rozpiętość. Bardzo pomagał mi mój wikary ks. Sławomir Safader. Wówczas przecież budowałem jeszcze kościół. Opatrzność Boża jednak sprawiła, że szybko zaczęli ze mną współpracować studenci i nasi parafianie, m.in. obecny minister w Urzędzie Kombatantów Jan Józef Kasprzyk. Także Marek Nowicki, Jerzy Figarski. Jak również panie: Barbara Krzyżagórska, Danuta Oleksowicz, Alina Pawlaczyk. Zgłaszali się też aktorzy, wśród nich Franciszek Pieczka. Wszyscy oni pracowali jako wolontariusze.
W 1991 r. radio otrzymało koncesję. Pięć lat później ordynariusz diecezji bp Kazimierz Romaniuk stwierdził, iż ks. Łakomiec musi jednak podjąć decyzję: albo zająć się radiem, albo kontynuować budowę kościoła. Ksiądz kanonik wybrał dokończenie kościoła.
Drugie w Warszawie
Radio z Miedzeszyna przeniesiono do budynku mieszczącego się na posesji katedry warszawsko-praskiej przy ul. Floriańskiej. Nazwano je Radiem Praga. Później jednak powrócono do pierwotnej nazwy – Radio Warszawa. Zaczęła się stopniowa profesjonalizacja. Dziś stacja ma znakomite, specjalistyczne wyposażenie i profesjonalne studio. Zatrudnia blisko trzydziestu dziennikarzy. Również wielu współpracowników. Nadaje przez całą dobę – od szóstej rano do jedenastej wieczorem na żywo. Jak mówi jego sekretarz redaktor Katarzyna Goszcz, Radio Warszawa ma w swojej ramówce ponad sześćdziesiąt audycji emitowanych w ciągu miesiąca. Oprócz programów religijnych – w tym znakomitego ogólnopolskiego przeglądu piosenki religijnej, czy rozmowy z ks. Piotrem Pawlukiewiczem – ogromną popularnością cieszą się programy świeckie: „Przewodnik historyczny”, „Tu była Warszawa”, codzienny „Poranek WNET”, czyli audycja poranna internetowego Radia WNET, „Program Wschodni” Radia WNET, czy sobotni „Salon Dziennikarski”. Dużą popularnością cieszy się także prowadzona od niedawna audycja interwencyjna.
Reklama
Bardzo rzetelny jest serwis informacyjny radia. Jak mówi jego szef, redaktor Jarosław Wydra: – Naszą polityką informacyjną jest przede wszystkim przekazanie tego, co się dzieje w Kościele. Nie tylko w naszej diecezji, również w Polsce i na świecie. Kładziemy nacisk na obronę życia, na rodzinę. Ale też mówimy do słuchacza w Warszawie i okolicach o sprawach przyziemnych. O tym na przykład, że gdzie jest jakaś awaria ciepłownicza czy metra. Jednocześnie nie chcemy, by nasze wiadomości były „wybrakowane” czyli żeby czegoś w nich brakowało. Choć nie gonimy za sensacją, to podajemy wszystkie najważniejsze wydarzenia z kraju i świata. Chcemy dać słuchaczowi kompleksową informację, żeby już nie musiał jej szukać gdzie indziej.
Tę rzetelność i aktywność rozgłośni oceniają i nagradzają radiosłuchacze. Radio Warszawa pod względem słuchalności w stolicy jest drugie, po Programie Pierwszym Polskiego Radia, co w ogromie konkurencji jest nie lada wyróżnieniem. Radio ponadto słuchane jest w Internecie – na wszystkich kontynentach.
Przekazują dobro
Od siedmiu lat dyrektorem radia jest ks. Grzegorz Walkiewicz. Wszechstronnie wykształcony. Oprócz studiów kapłańskich ukończył również muzykologię i podyplomowe studia z zakresu zarządzania. Powiada, że misją, jaką stawia sobie dziś radio jest Słowem powiększać dobro.
– Przede wszystkim chcielibyśmy, aby nasze radio było otwarte. Czyli było medium społecznościowym, które integruje ludzi, i z którym słuchacz utożsamia się – mówi ks. Grzegorz Walkiewicz. – Kiedy więc zapraszamy go na spotkanie, to bardzo chętnie przychodzi. Nie tylko słuchając, ale też przychodzi dosłownie do radia podczas organizowanych spotkań ze słuchaczami. Odwiedzają nas całe rodziny. Zarówno rodzice, jak i dzieci. Uczestniczą w różnych inicjatywach. Wspierają nas też finansowo. Tak więc oprócz tego, że radio jest katolickie, to jest również familijne. Staramy się zaspokajać podstawowe potrzeby duchowe ludzi. Mam tu na myśli przede wszystkim formację chrześcijańską. Od niedawna też uruchomiliśmy akcję „Fala dobroci”, czyli pomoc dla rodzin na Białorusi. Ale nie tylko. Pod tym hasłem będziemy pomagać także innym. Pod tym hasłem odbył się nasz tegoroczny bal dobroczynny. Tym razem wspieraliśmy misje kapucyńskie i budowę nowego ośrodka dla bezdomnych przy ul. Miodowej.
Wcześniej radio i jego słuchacze wspierali domy opieki społecznej, hospicja czy seminarium duchowne na Ukrainie. – Dobro, które się otrzymuje, trzeba przekazywać dalej. Bo to dobro zawsze się powiększa. I jest to, uważam, dobre zadanie dla medium katolickiego: powiększać dobro – mówi ks. Walkiewicz.