Reklama

Niedziela Rzeszowska

XIII Mistrzostwa Polski Księży w Piłce Nożnej Halowej

Niedziela rzeszowska 10/2017, str. 8

[ TEMATY ]

piłka nożna

Ks. Tomasz Blicharz

Drużyna księży diecezji rzeszowskiej

Drużyna księży diecezji rzeszowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 17-18 lutego w Rzeszowie odbyły się XIII Mistrzostwa Polski Księży w Piłce Halowej. Rywalizowało 17 diecezji: częstochowska, gdańska, kielecka, koszalińsko-kołobrzeska, legnicka, lubelska, łomżyńska, łódzka, opolska, przemyska, rzeszowska, sandomierska, siedlecka, świdnicka, tarnowska, toruńska i zamojsko-lubaczowska. W Mistrzostwach wzięło udział ponad 150 księży.

Księża sportowcy rozpoczęli Mistrzostwa w Auli Instytutu Teologiczno-Pastoralnego przy ulicy Witolda, gdzie odbyło się losowanie grup. Rywalizowano w 4 grupach, trzech czterozespołowych i jednej pięciozespołowej. Rozgrywki odbyły się w trzech halach: w Tyczynie, w gimnazjum przy ul. Grunwaldzkiej, na Hali w Miłocinie oraz na Hali przy IV LO na ul. Dąbrowskiego. Na zakończenie pierwszego dnia zawodów odbyła się uroczysta kolacja dla wszystkich uczestników z udziałem bp. Jana Wątroby – ordynariusza diecezji rzeszowskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W sobotę w katedrze rzeszowskiej księża koncelebrowali Mszę św., której przewodniczył i słowo Boże wygłosił bp Edward Białogłowski. W homilii zaznaczył m.in., że sport jest nie tylko dbaniem o siebie, ale dla księży też musi stawać się apostolatem.

Reklama

Sobota była dniem walki o tytuł mistrzowski systemem Pucharowym, począwszy od ćwierćfinałów. Dla księży, którzy nie awansowali do najwyższej klasy rozgrywek, zorganizowano tzw. Finał B, czyli rywalizację o miejsce 9.

Mistrzem Polski na rok 2017 zostali księża z diecezji kieleckiej, wicemistrzem księża z diecezji zamojsko-lubaczowskiej, a brązowe medale zdobyli księża z diecezji tarnowskiej. Diecezja rzeszowska okazała się wyjątkowo gościnną diecezją, zajmując dalsze miejsce.

2017-03-01 12:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kibice Barcelony zdruzgotani, fani PSG czekają na Messiego

[ TEMATY ]

piłka nożna

Lionel Messi

PAP/EPA/ANDREU DALMAU

Lionel Messi

Lionel Messi

Kibice Barcelony zebrali się w poniedziałek przed domem Lionela Messiego i mówili o swoim rozgoryczeniu z powodu odejścia z klubu po 21 latach piłkarza-legendy. W innych nastrojach są fani Paris Saint Germain, którzy z niecierpliwością czekają na przybycie Argentyńczyka do stolicy Francji.

Zapłakany Messi w niedzielę pożegnał się z klubem, w którym spędził całą karierę i przyznał, że negocjuje warunki kontraktu z PSG. Nic dziwnego, że po takich deklaracjach sympatycy obu zespołów są w zupełnie innych nastrojach.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Korea Płd.: 24 proc. wzrost liczby chrztów

2024-04-25 11:02

[ TEMATY ]

Korea Płd.

Adobe Stock

Liczba chrztów w Korei Południowej wzrosła o 24 proc. w ciągu roku, według statystyk opublikowanych 24 kwietnia przez Konferencję Biskupów Katolickich Korei.

W 2023 r. w tym wschodnioazjatyckim kraju ochrzczono łącznie 51 307 osób, w porównaniu do 41 384 osób w 2022 roku. Chociaż w porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrost ten jest gwałtowny, to liczba ta jest niższa niż poziomy sprzed pandemii, kiedy było ich ponad 80 tys. rocznie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję