Reklama

Wiara

Modlitwa bardzo dziecięca...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwadzieścia jeden miesięcy to już wystarczający wiek, by się modlić. Przekonuję się o tym przed każdym posiłkiem, gdy nasza starsza córeczka puentuje modlitwę dosadnym „Amen” oraz gdy klękamy wszyscy wieczorem, a ona już nie może się doczekać, kiedy będzie wykrzykiwać słówka: „mój”, „stój”, „w nocy”, „ku pomocy”, „mego” i „wiecznego”. Do tych wyrywkowych akcentów modlitwy do Anioła Stróża doszły też ostatnio pojedyncze słowa ze „Zdrowaś Maryjo”.

Gdy zaczęła tak robić, pomyślałam, że nie jest to modlitwa. Dlaczego? Bo ona nic z tego nie rozumie. A ja? Czy rozumiem coś z modlitwy? Ileż razy odmawiam ją, mając w głowie schabowego, który będzie na obiad, lub rozpamiętując ważne spotkanie z wczoraj? Ileż razy chcę odmawiać Koronkę i gdy jestem na etapie „Zdrowaś Maryjo”, nagle Koronka staje się dziesiątkiem Różańca...? Mam nad moją córką tę przewagę, że mój umysł jest w stanie przyjąć informację: modlitwa to rozmowa z Bogiem. Najczęściej jednak nic z tej informacji nie wynika. A małe dziecko po prostu widzi, że rodzice robią coś szczególnego w szczególnej postawie, i bardzo chce w tym uczestniczyć. My najczęściej raczej się do tego zmuszamy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Co na to Pan Bóg? Myślę, że jeśli chodzi o naszą małą Kingę, jest zachwycony o wiele bardziej niż nami. Bo ona w swoim wykrzykiwaniu pojedynczych słów modlitwy niczego nie udaje i ma prawo nic z tego jeszcze nie rozumieć. A jeśli chodzi o nas, dorosłych? My dość często tylko udajemy modlitwę. Odklepujemy i idziemy dalej. A Pan Bóg patrzy i nie może wyjść z podziwu, że potrafimy tak marnować czas, który uda się wykroić na modlitwę. Też spojrzy z ojcowską i jednocześnie matczyną czułością i miłosierdziem jak na maluszka, ale upomni się równocześnie o jakość tej modlitwy, mówiąc: „Nie gadasz ze Mną na poważnie! A powinieneś”.

Dlatego dość szybko udało mi się zabić w sobie faryzeusza, mówiącego: to, co krzyczy moje dziecko, to żadna modlitwa. W porę odezwał się wspomniany wyżej Anioł Stróż: pozwól, że Bóg o tym zdecyduje.

* * *

Jarosław Kumor
Mąż i ojciec, dziennikarz i publicysta, jeden z liderów męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników

2017-03-22 09:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwy w intencji powołań w sanktuarium św. Jana Vianneya

„Wszyscy jesteśmy powołani do świętości. Byłoby bardzo źle, gdyśmy my księża w pierwszym rzędzie nie odnieśli tego do siebie.” – mówił w homilii bp Andrzej Przybylski. - Dlaczego jest coraz mniej świętych kapłanów? Dlaczego jest coraz mniej młodych ludzi, którzy mają odwagę pójść tą drogą? – pytał biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej.

Wieczorem 19 lipca biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przewodniczył Mszy św. w Sanktuarium św. Jana Vianneya w Mzykach k. Gniazdowa, na zakończenie kolejnego dnia „Modlitwy serc i stóp kapłańskich w intencji powołań”, która trwa w archidiecezji częstochowskiej.
CZYTAJ DALEJ

„Bóg was nie uchronił” - pielgrzymi z Radomia walczą z „internetowymi znawcami”, a poszkodowani dojechali na Jasną Górę

2025-08-13 20:18

[ TEMATY ]

pielgrzymka

diecezja radomska

BP Jasnej Góry

Licznie, solidarnie, z tradycją wieków, z paulinami i raz na sto lat tak najkrócej można scharakteryzować pielgrzymki piesze z Radomia, Kalisza, Vranowa i Łomży. Do pieszych dołączali też pielgrzymi rowerowi i biegacze.

Jest już dotychczasowa frekwencyjna rekordzistka - Piesza Pielgrzymka Radomska, a w niej 7 tys. 255 pątników. Po raz 388. dotarł wierny Kalisz. Pątnicy przynoszą ze sobą modlitwę zwłaszcza o nowe powołania kapłańskie i zakonne, za poszkodowanych pątników radomskich. Za 100 lat diecezji dziękowali pątnicy łomżyńscy. Nie zabrakło „Słowaków od paulinów”.
CZYTAJ DALEJ

Powązki Wojskowe: capstrzyk i apel pamięci w przeddzień Święta Wojska Polskiego

2025-08-15 07:01

[ TEMATY ]

Apel Pamięci

Prezydent Karol Nawrocki

capstrzyk

Święto Wojsa Polskiego

Mikołaj Bujak/KPRP

Prezydent Karol Nawrocki podczas apelu pamięci w przeddzień Święta Wojska Polskiego

Prezydent Karol Nawrocki podczas apelu pamięci w przeddzień Święta Wojska Polskiego

- To jest gen naszego narodu, że gdy przychodzi do walki o wartości, o naszą wolność, suwerenność i niepodległość, to polski żołnierz jest zawsze tam, gdzie powinien - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas wieczornego capstrzyku na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Odczytany został apel pamięci, podczas którego przywoływano m.in. uczestników Bitwy Warszawskiej.

Pod Pomnikiem Poległych w 1920 r., w kwaterze żołnierzy wojny polsko-bolszewickiej zebrali się szef MON wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. generałowie Wojska Polskiego i instytucji związanych z resortem obrony narodowej oraz przedstawiciele służb mundurowych. Obecni byli także duchowni m.in. biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz i prawosławny Ordynariusz Wojskowy abp Jerzy Pańkowski. Uroczystość rozpoczęło odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję