Po rozmowie dwóch zapalonych biegaczy – rycerza Orderu Jasnogórskiej Bogarodzicy komandora Mariana Płaszczyka z przeorem Jasnej Góry o. Marianem Waligórą – zdecydowano, że w roku 300-lecia Koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej warto zorganizować pielgrzymkę do Márianosztra. To z tej węgierskiej miejscowości 635 lat temu 16 paulinów wyruszyło w poszukiwaniu nowego miejsca i dotarło na Jasną Górę.
Organizacja pielgrzymki rozpoczęła się zaraz po podjęciu decyzji o jej odbyciu. – Przygotowania trwały 5 miesięcy. Obejmowały pisma do sponsorów, rozmowy – konsultacje z kandydatami do biegania, informację do Ministerstwa Spraw Zagranicznych z prośbą o poinformowanie właściwych służb poza granicami kraju, wybór strojów i wiele pomniejszych czynności, nie mniej ważnych dla sprawnego przebiegu wydarzenia – wyjaśnia Marian Płaszczyk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W tak sprawnej organizacji pielgrzymki pomogło niewątpliwie ogromne osobiste doświadczenie naszego rozmówcy. Bieganie ma on bowiem niejako we krwi. Wśród wielu swoich osiągnięć może poszczycić się m.in. udziałem w pielgrzymce biegowej z Jasnej Góry – przez sanktuaria maryjne Europy – do Fatimy.
Reklama
Mając takie doświadczenia, a także znajomych, którzy z podobnym zapałem reagują na kolejny pomysł związany z bieganiem, nietrudno było zorganizować ekipę do węgierskiego Márianosztra. Niejako od razu skompletowano cały skład. I tak w środę 28 czerwca, tuż po Mszy św. odprawionej przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Jasnogórskiej, dla uczestników 6. Narodowej Pielgrzymki Węgrów – 9 biegaczy, rowerzysta, 2 kierowców i sekretarz pielgrzymki wyruszyli w kierunku kolebki paulinów. Pątników wybierających się w 550-kilometrową trasę uroczyście żegnali: bp Tamás József z Siedmiogrodu, o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów, oraz o. Marian Waligóra, przeor Jasnej Góry, wraz z węgierskimi pielgrzymami. Wcześniej wszyscy pątnicy uczestniczyli w Eucharystii, podczas której poświęcone zostały korony dla kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej znajdującej się w bazylice św. Stefana w Budapeszcie. Diademy nałożone przez prymasa Węgier kard. Pétera Erdő na wizerunek Maryi wraz z Dzieciątkiem wykonane zostały przez polskiego artystę Marka Ganewa. W koronę Maryi wpisane są herby Polski i Węgier, a także dwie postaci: św. Stefana, który powierzył naród węgierski Maryi, i św. Jana Pawła II.
– Kolejna piękna przygoda biegowa, ale jednak inna niż pozostałe – tak podsumowuje swój udział w pielgrzymce Dariusz Lubosz z redakcji Tygodnika Katolickiego „Niedziela”. Częstochowianin, który na swoim koncie ma udział w przeróżnych biegach i maratonach (przede wszystkim górskich) po raz pierwszy uczestniczył w czymś takim, co określa się mianem „pielgrzymki biegowej”. – To bieg w sztafecie, grupie, z którą się jednoczysz i z którą współpracujesz – powiedział Dariusz Lubosz. Jak zdradza, jego przygotowania do pielgrzymki nie były jakieś nadzwyczajne. – Biegam od kilku lat, także wystarczyły systematyczne treningi. W moim przypadku 3-4 razy w tygodniu po 10-15 km – opowiada. Pytany o przebieg samego pielgrzymowania zdradził: – Przez pierwsze 2 dni biegaliśmy z reguły jednorazowo 5-6 km. Podczas takiego biegu – ze zmianami w ciągu dnia – wychodziło nam po ok. 10-25 km na osobę. Przez cały czas towarzyszył nam również rowerzysta. Przez te 2 dni robiono także więcej odpoczynków, aby wyeliminować w dużym stopniu wszelakie kontuzje. Dopiero ostatniego dnia można było pobiec więcej. – Pierwszego dnia (z Częstochowy do Knurowa) na liczniku miałem 19 km. Drugiego dnia (do słowackiej Trnavy) kilometry się nieco zwiększyły i było ich 24. Trzeciego dnia w końcu polatałem, bowiem zrobiłem 48 km – tłumaczy Dariusz Lubosz. Chociaż pielgrzymka miała charakter sztafety, to ostatnie kilometry na dziedziniec klasztoru w Márianosztra pokonano wspólnie. Triumfalnemu wbiegnięciu przewodniczył przeor Jasnej Góry o. Marian Waligóra.
Trud pielgrzymowania patronatem honorowym objęli: metropolita częstochowski abp Wacław Depo, generał Zakonu Paulinów o. Arnold Chrapkowski, wojewoda śląski Jarosław Wieczorek oraz starosta powiatu gliwickiego Waldemar Dombek. Bez ich duchowego wsparcia i pomocy w przygotowaniach trudno by było o końcowy sukces. Oczywiście, należy tutaj wspomnieć o sponsorach, którzy przyczynili się do tego, że pielgrzymka przebiegła bez przeszkód. Jak zapowiada Marian Płaszczyk, tegoroczne doświadczenie biegowe dodało nowych sił do działania i zorganizowania kolejnej (w przyszłym roku) pielgrzymki biegowej. Okazuje się, że przygotowania już ruszyły. Udało się bowiem znaleźć pierwszego sponsora.
Zobacz film z poświęcenia koron: tv.niedziela.pl/film/1959/Korony-dla-Marianosztra