Reklama

Wiadomości

3xP: pasja, prawda, pokora

Z Brygidą Grysiak – dziennikarką TVN 24, laureatką nagrody „Ślad” – rozmawia ks. Mariusz Frukacz

Niedziela Ogólnopolska 32/2017, str. 27

[ TEMATY ]

rozmowa

Marianna Gurba/śdm

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. MARIUSZ FRUKACZ: – „Ślad” jest nagrodą dziennikarzy dla dziennikarzy i innych ludzi mediów. Przyznaje ją Kapituła uformowana w 2001 r., po śmierci bp. Jana Chrapka, przez grono wybitnych dziennikarzy i ludzi mediów. Czym dla Ciebie jest ta właśnie nagroda?

BRYGIDA GRYSIAK: – Ogromnym wyróżnieniem, wyzwaniem i wezwaniem do tego, żeby łączyć, a nie dzielić, budować mosty, a nie mury. Nie podsycać w ludziach lęku, ale pomagać zrozumieć siebie nawzajem. To bardzo symboliczna statuetka. Dostrzegłam to dopiero wtedy, kiedy sama wzięłam ją do ręki. Dwie dłonie, które prawie się dotykają, jakby chciały się spotkać, przywitać, pojednać. Moim zadaniem, jako dziennikarza, jest pomóc im w tym spotkaniu, powitaniu, pojednaniu.

– Żyjemy w czasach, w których media odgrywają bardzo ważną rolę. Co jest dla Ciebie ważne w pracy dziennikarskiej? Jakimi wartościami kierujesz się na co dzień?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Studentom zawsze powtarzałam: 3xP – pasja, prawda, pokora. Dziś dodałabym jeszcze to, czego uczy nas Ewangelia, czyli miłość i poszanowanie dla drugiego człowieka, także, a może przede wszystkim dla tego, z którym się nie zgadzamy, którego często nie rozumiemy. Tego nam dziś brakuje, również w środowisku dziennikarskim. Musimy to zatrzymać. Musimy zatrzymać nienawiść. Można i warto się spierać, to naturalne, ale nie możemy tego robić z pogardą i nienawiścią, zwłaszcza my – ludzie, którzy deklarują przywiązanie do wartości chrześcijańskich.

– Jesteś autorką książek o św. Janie Pawle II. Dla wielu ludzi ten święty Papież jest wzorem i w pewien sposób duchowym doradcą na ścieżkach ich życia. Czy pamiętasz swoje pierwsze spotkanie z Janem Pawłem II? Kim dla Ciebie jest Papież Polak?

– Dorastałam z Janem Pawłem II, jak wielu z nas. Podczas pierwszej pielgrzymki do Polski witałam go w brzuchu mojej mamy (śmiech). Ale tak naprawdę zaczęłam go słuchać i rozumieć dopiero wtedy, kiedy chorował i umierał. Otworzył mi oczy – na Jezusa, na drugiego człowieka, na sens cierpienia, na siłę miłosierdzia. Wiele mu zawdzięczam.

– W swojej pracy dziennikarskiej poruszasz tematy dotyczące świętości ludzkiego życia. Jesteś autorką książek o dramatycznych wyborach kobiet, o ich odwadze. W swoich książkach dotykasz także problemu cierpienia ludzi. Jak dzisiaj mówić młodemu człowiekowi o problemach życia, świętości życia, obecności cierpienia? Co chcesz przekazać przyszłym mamom, sama będąc mamą?

– Myślę, że młodzi ludzie mają dosyć mówienia. Oni potrzebują świadków, potrzebują widzieć, że to, o czym mówimy, jest na serio, że ma głęboki sens. Dlatego cieszę się, kiedy mogę opowiedzieć – na ekranie czy w książce – o ludziach takich, jak dzielne matki w „Wybrałam życie”; jak Jureczek Halski i jego rodzina w „Kochają mnie do szaleństwa”; jak jałmużnik papieski abp Konrad Krajewski, który mówi, że nie ma nic lepszego do roboty, jak naśladować Jezusa, i oddaje swoje mieszkanie uchodźcom z Syrii, a sam przeprowadza się do biura; jak dr Helena Pyz, która porusza się na wózku inwalidzkim, a mimo to od 30 lat leczy w Indiach chorych na trąd. Wreszcie jak s. Małgorzata Chmielewska, która powtarza, że to, iż mamy dwie ręce i dwie nogi, to nie nasza zasługa, tylko zadanie. I ceruje świat, żyjąc z biednymi, bezdomnymi i tymi, których świat spycha na margines. Bogu dziękuję, że każdego dnia spotykam ludzi lepszych ode mnie, od których mogę się uczyć.

2017-08-02 09:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wszyscy jesteśmy Chrystusami - rozmowa z byłym gangsterem

[ TEMATY ]

wywiad

rozmowa

nawrócony gangster

Wszyscy jesteśmy Chrystusami

Adobe Stock

Rozmowa z byłym gangsterem

Rozmowa z byłym gangsterem

– Za moje upadłe życie powinna mnie spotkać kara śmierci. Ale Jezus wziął tę hańbę, wziął tę karę na siebie - opowiada nam Wojtek Zdrojewski, który sięgnął życiowego dna, doświadczając życia gangsterskiego, alkoholu, wielokrotnego pobytu w więzieniu, w końcu bezdomności.

– Moja historia rozpoczęła się w rodzinnym domu w Gdańsku. Ojciec był alkoholikiem, była u nas brutalna przemoc i kompletny brak miłości. Wzrastając w takim środowisku, szybko przeżyłem okres buntu, który zaprowadził mnie do więzienia. Zacząłem żyć jak bandyta, żyłem w kulcie przemocy i w otoczeniu gangsterów. Wtedy byłem człowiekiem bardzo wulgarnym, agresywnym. Myślałem, że to jest mój sposób na życie. Okazało się to jednak drogą do nikąd i w życiu zostałem bankrutem, który wylądował w kryzysie bezdomności – zwierza się Wojtek.
CZYTAJ DALEJ

Człowiek pokory i odwagi

Święty Karol pochodził ze szlacheckiej rodziny Boromeuszów. Urodził się w 1538 r. we Włoszech. Studiował w Mediolanie, a potem w Pawii, gdzie w 1559 r. uzyskał doktorat z prawa cywilnego i kanonicznego. W 23. roku życia został mianowany kardynałem i arcybiskupem Mediolanu (z obowiązkiem pozostawania w Rzymie), mimo że święcenia kapłańskie i biskupie przyjął dopiero dwa lata później – w 1563 r. Jako biskup archidiecezji mediolańskiej w 1564 r. otworzył wyższe seminarium duchowne (jedno z pierwszych na świecie). W kilku innych miastach natomiast założył seminaria niższe, by do seminarium w Mediolanie wstępowali kandydaci już odpowiednio przygotowani. W celu przeprowadzenia koniecznych reform i uzgodnienia uchwał soboru trydenckiego (1545-63) zwołał aż trzynaście synodów diecezjalnych i pięć prowincjalnych. By umożliwić ubogiej młodzieży podjęcie studiów wyższych, założył przy Uniwersytecie w Pawii osobne kolegium. W Mediolanie założył szkołę wyższą filozofii i teologii.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: „Requiem” Mozarta na zakończenie Festiwalu „Słowo i Muzyka u Jezuitów”

2025-11-04 14:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marek Kamiński

XVI Międzynarodowy Festiwal Muzyczny „Słowo i Muzyka u Jezuitów” im. prof. Teresy Żylis – Gara.

XVI Międzynarodowy Festiwal Muzyczny „Słowo i Muzyka u Jezuitów” im. prof. Teresy Żylis – Gara.

Pod patronatem honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Karola Nawrockiego w sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus koncert solistów, chóru i orkiestry Teatru Wielkiego w Łodzi zakończył XVI Międzynarodowy Festiwal Muzyczny „Słowo i Muzyka u Jezuitów” im. prof. Teresy Żylis – Gara.

- Podczas spotkania i rozmowy z o. Józefem Łągwą ustaliliśmy, że wystąpimy na zakończenie festiwalu. Bardzo się cieszymy, że jeżeli chodzi o dzieła sakralne, możemy prezentować je w przestrzeni kościołów w Łodzi poza Teatrem Wielkim – powiedział prof. Marcin Nałęcz – Niesiołowski dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi. W świątyni wypełnionej do ostatniego miejsca mogliśmy usłyszeć jedno z najwspanialszych dzieł w historii muzyki sakralnej „Requiem d-moll” Wolfganga Amadeusza Mozarta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję