Reklama

Świat

Na urodzajną glebę

Pierwszy krok

Kolumbia w swej historii miała okresy walki z wyznawcami Chrystusa, a również współcześnie należy do państw, o których trudno powiedzieć, że są stabilne. Co papież Franciszek powie społeczeństwu tak bardzo niszczonemu przez powszechną przestępczość i korupcję na szczytach władzy?

Niedziela Ogólnopolska 36/2017, str. 14-15

[ TEMATY ]

Kolumbia

©sunsinger/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak powiedział w wywiadzie dla jednej ze stacji radiowych abp Ettore Balestrero, nuncjusz apostolski w Kolumbii, Ojciec Święty bardzo intensywnie pracuje nad przemówieniami, które chce wygłosić podczas swej wrześniowej pielgrzymki do tego kraju. Kolumbię Namiestnik Chrystusowy odwiedzi w dniach 6-10 września br.

– Bardzo leżą mu na sercu takie kwestie, jak ubóstwo czy korupcja, które są wielkimi problemami wszystkich krajów – powiedział nuncjusz i dodał, że Papież codziennie modli się za Kolumbię, do której uda się 6 września. – Jego Świątobliwość bardzo się cieszy z zaawansowania przygotowań na jego przyjazd – podsumował abp Balestrero.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaznaczył też, że Franciszek zamieszka w nuncjaturze w Bogocie, gdzie zostanie podjęty tradycyjną kawą „tinto colombiano”. Nie może mu też zabraknąć argentyńskiej yerba mate. Watykański dyplomata wyraził jednak pewne obawy, czy Kolumbijczycy pozwolą Papieżowi wieczorem odpocząć i czy nie urządzą nocnego koncertu pod nuncjaturą.

W ostatnich latach w Kolumbii coraz bardziej rośnie świadomość społeczna, toteż słowa Franciszka w czasie jego bliskiej już wizyty w tym kraju padną na urodzajną glebę. Taki pogląd wyraził arcybiskup Bogoty kard. Rubén Salazar Gómez w rozmowie z Radiem Watykańskim z okazji wizyty Ojca Świętego. Według kardynała, w odróżnieniu od swoich poprzedników – Pawła VI i Jana Pawła II, którzy odwiedzili Kolumbię odpowiednio w latach 1968 i 1986 – Franciszek zobaczy kraj dobrze rozwinięty pod wieloma względami. Rozmówca papieskiej rozgłośni, gdy mówił o swojej ojczyźnie, podkreślił: „W społeczeństwie systematycznie rośnie świadomość, że w wielu dziedzinach życia musimy zmienić mentalność tak, abyśmy stali się bardziej otwarci, tolerancyjni, solidarni i braterscy – a pod tym względem są dziś w kraju jeszcze duże różnice”. Arcybiskup Bogoty wyraził nadzieję, że „przesłanie Papieża dotrze do najdalszych warstw społeczeństwa Kolumbii”.

Reklama

Jak podała Katolicka Agencja Informacyjna, Franciszek w swojej pielgrzymce odwiedzi stolicę Kolumbii – Bogotę oraz miasta: Villavicencio, Medellín i Cartagena. Głównym tematem wizyty, której hasłem są słowa: „Zróbmy pierwszy krok”, jest proces pokojowy po ubiegłorocznym sukcesie rokowań między rządem a lewackim ugrupowaniem Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC). Jednym z najważniejszych wydarzeń będzie beatyfikacja dwóch duchownych męczenników: biskupa, pioniera ruchu społecznego i działacza Jesusa Emilio Jaramillo Monsalve, uprowadzonego i zamordowanego w 1989 r. przez partyzantów z tzw. Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN), oraz ks. Pedra Marii Ramireza Ramosa, zabitego za wiarę tuż po wybuchu wojny domowej w Kolumbii w kwietniu 1948 r.

O dobrych owocach papieskiej wizyty można powiedzieć już teraz, zanim rozpoczęła się ona na kontynencie amerykańskim. Jak bowiem podają światowe agencje, partyzanci z Armii Wyzwolenia Narodowego w związku z pielgrzymką zapowiedzieli zawieszenie broni. Główny negocjator z ramienia ELN w trwających rozmowach pokojowych z rządem w Bogocie – Pablo Beltrán poinformował, że nawet jeśli nie uda się wynegocjować zaprzestania walk, to jego ugrupowanie ogłosi zawieszenie broni jako „znak pokoju” na powitanie Papieża.

Wcześniej zarówno ELN, jak i rząd prezydenta Juana Manuela Santosa deklarowały chęć doprowadzenia do podpisania porozumienia o dwustronnym zawieszeniu broni. Rozmowy między nimi trwają od lutego br. w stolicy Ekwadoru – Quito. ELN, licząca ok. 1,5 tys. członków, jest ostatnią aktywną partyzantką w Kolumbii. Chce jednak zawrzeć porozumienie pokojowe, jak to zrobiły w listopadzie ub.r. FARC. Położyłoby to kres trwającemu pół wieku konfliktowi zbrojnemu, w którego wyniku życie straciły setki tysięcy ludzi.

Reklama

Medialne zainteresowanie papieską wizytą w Kolumbii sięgnęło zenitu. Nuncjusz apostolski abp Balestrero przedstawił nawet dziennikarzom personel, który będzie odpowiedzialny za opiekę nad Franciszkiem podczas jego pobytu w Bogocie. Szef kuchni Carmenza Morales powiedział, że menu przygotowane dla Ojca Świętego i towarzyszącego otoczenia będzie się składało z tradycyjnych potraw. Dodał również, że śniadania będą serwowane w prostej jadalni.

S. Sandra Gonzalez przyznała, że wszyscy pracownicy nuncjatury dobrze się przygotowali na wizytę Papieża i złożyli specjalną deklarację: – Każda osoba, która pracuje lub znajduje się w nuncjaturze, podjęła małą ofiarę lub modlitwę w intencji wizyty Franciszka w Kolumbii. Następnie zapisała je na kartce papieru i umieściła w małym pudełku w kaplicy. Wszystkie te wiadomości zostaną przekazane Ojcu Świętemu.

Tymczasem w Bogocie trwają przygotowania. Najwięcej wydarzeń zaplanowano właśnie w stolicy, jednak nie zabraknie ich także w innych miejscach kraju. Głównym tematem, który Kościół chciałby wyróżnić w ramach przygotowań, jest rodzina. Zaprezentowano też oficjalny hymn wizyty skomponowany w rytmie muzyki pop i rap.

Centralnym miejscem duchowej mobilizacji przed spotkaniem z Franciszkiem będzie stołeczna katedra. Tam właśnie już 2 września zostanie przywieziony wizerunek patronki Kolumbii – Matki Bożej z Chiquinquirá. Obraz uczci także Ojciec Święty, nawiedzając katedrę w Bogocie na drugi dzień po przyjeździe.

Rada Miejska Bogoty zdecydowała o budowie pomnika papieża Franciszka w Parku Simóna Bolívara w stolicy Kolumbii. To tam 7 września Ojciec Święty odprawi swą pierwszą Mszę św. podczas podróży apostolskiej do tego kraju. Pomnik ma być wyrazem uznania dla papieża za jego wsparcie dla porozumienia pokojowego między rządem a partyzantami z FARC z 2016 r. i za przesłanie wzywające do pojednania na etapie po zakończeniu konfliktu. Rada postanowiła też nadać imię Franciszka jednej ze szkół średnich, które będą zbudowane na podstawie aktualnego planu rozwoju miasta.

Reklama

Komentatorzy podkreślają, że mimo iż Ojciec Święty nie po raz pierwszy odwiedza Amerykę Łacińską, na szlaku jego pielgrzymowania w dalszym ciągu nie ma Argentyny, jego ziemskiej ojczyzny. Za prawdopodobny powód takiej sytuacji uznaje się brak dostatecznej stabilizacji politycznej w tym kraju.

Tak więc Jorge Mario Bergoglio, do chwili wyboru w marcu 2013 r. na papieża kardynał i arcybiskup Buenos Aires, nie odwiedził jeszcze swego rodzinnego kraju. Do tej pory Franciszek czterokrotnie składał wizyty na kontynencie latynoamerykańskim. W lipcu 2013 r. był gościem Światowego Dnia Młodzieży w Brazylii, w lipcu 2015 r. odwiedził Ekwador, Boliwię i Paragwaj. We wrześniu 2015 r., w drodze do USA, był na Kubie, a w lutym 2016 r., gdy udawał się z wizytą do Meksyku, po raz kolejny zatrzymał się na Kubie, by tam spotkać się ze zwierzchnikiem Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego patriarchą Cyrylem I.

Być może przykład Kolumbii zachęci lokalnych polityków w Argentynie do większych wysiłków na rzecz pojednania narodowego. W historii nieraz już byliśmy świadkami szczególnego promieniowania papieskich słów, które zawsze są przesłaniem pokoju i miłości.

2017-08-30 09:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolumbia: trwają protesty, giną ludzie, biskupi proszą o modlitwę

[ TEMATY ]

Kolumbia

protesty

Kolumbijscy biskupi ogłosili uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa dniem modlitwy za Ojczyznę, o pojednanie, pokój i jedność narodu. Od 28 kwietnia w różnych miastach tego kraju odbywają się antyrządowe demonstracje, wywołane zapowiedzią reformy fiskalnej, w tym podwyższeniem VAT-u.

Choć władze wycofały się z tych planów, a minister finansów podał się do dymisji, protesty trwają nadal. Niektóre z nich przybierają bardzo gwałtowną postać i są brutalnie tłumione przez policję. Według kolumbijskiego rzecznika praw człowieka zginęło co najmniej 19 osób, w tym dwóch policjantów.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję