Reklama

Niedziela Świdnicka

Wakacyjne rekolekcje małżeńskie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wakacje to nie tylko czas wypoczynku, regeneracji sił fizycznych i umysłowych w przerwie między codzienną pracą. To często czas, w którym coraz większa liczba osób łączy odpoczynek z regeneracją duchową – „naładowaniem akumulatorów”, czas pozwalający na chwilę refleksji nad własnym życiem i postępowaniem, umożliwiający zatrzymanie się i zastanowienie nad sprawami najważniejszymi dla człowieka.

Świdnicki Ośrodek Spotkań Małżeńskich w czasie tegorocznych wakacji przygotował dwa turnusy rekolekcji przeznaczonych dla małżonków. Pierwszy w lipcu, organizowany razem z ośrodkiem zielonogórskim w Stroniu Śląskim, pośród wzniesień Masywu Śnieżnika w samym sercu Kotliny Kłodzkiej. Drugi – sierpniowy w Łukęcinie nad morzem, gdzie program rekolekcji małżeńskich rozszerzony został o dialog nastolatków. Podczas turnusu odbyły się spotkania z dialogiem dla małżonków oraz dodatkowo dla młodzieży, by zainteresować ich tematem dialogu i zainspirować do kierowania się dialogiem w więzi z rodzicami, rodzeństwem, rówieśnikami, innymi ludźmi oraz z Panem Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na turnus wakacyjny Spotkań Małżeńskich do Stronia Śląskiego przybyło 12 małżeństw z całej Polski – Gdyni, Olsztyna, Szczecina, Rzeszów, Warszawy, Torunia, Świebodzina, Krosna, Poznania, Kostrzyna, Gubina i Szczawna-Zdroju. Rodzice uczestniczyli w rekolekcjach wraz ze swoimi dziećmi, których w sumie było 25, w wieku 2-12 lat. Przy organizacji turnusu współpracowały dwa ośrodki Spotkań Małżeńskich – świdnicki i zielonogórski. Spotkania prowadziły pary animatorów – Teresa i Robert Jagielscy z ośrodka świdnickiego oraz Magda i Robert Soleccy z ośrodka zielonogórskiego. Tematyka rekolekcji obejmowała trudności w dialogu, sposoby ich rozwiązywania, rozpoznawanie swoich uczuć, temperamentów, potrzeb psychicznych. Podczas dialogu rodziców dzieci były pod opieką zorganizowaną przez ks. Ryszarda Szula – proboszcza parafii pw. Matki Bożej Królowej Pokoju i św. Maternusa w Stroniu Śląskim oraz Krystyny Rabendy z parafialnego oddziału Akcji Katolickiej. Podczas wieczornych spotkań rodzice rozmawiali między innymi o trudnościach w wychowaniu dzieci, zagrożeniach duchowych, o tym, jak wygospodarować czas dla siebie wśród codziennych obowiązków, o doświadczaniu obecności Boga w ich życiu... Rodziny uczestniczyły w codziennej Eucharystii, w tym Mszy św. odprawionej na górze Iglicznej, a także w sanktuarium w Wambierzycach, podczas której odnowiona została przysięga małżeńska.

Reklama

Oprócz sześciu spotkań z dialogiem uczestnicy rekolekcji wzięli udział w wyprawach w góry – na Śnieżnik, Czarną Górę, Błędne Skałki, Szczeliniec, Borówkową. Zwiedzili również Jaskinię Niedźwiedzią w Kletnie, Kopalnię Złota i Park Techniki w Złotym Stoku. Całe rodziny świetnie bawiły się podczas zabaw integracyjnych, chętnie brały udział w konkurencjach rekreacyjno-sportowych, rywalizacji rodzin czy urządzaniu grilla.

Teresa i Robert Jagielscy, świdniccy organizatorzy rekolekcji w Stroniu Śląskim, po zakończeniu spotkań wyrazili ogromną wdzięczność za bezinteresowną pomoc ks. proboszcza Ryszarda Szula i Krystyny Rabendy: „Dla nas była to nieoceniona pomoc. Chcemy bardzo podziękować, bo nie spodziewaliśmy się aż takiego zaangażowania i wsparcia od osób, których wcześniej nie znaliśmy i którzy nie są bezpośrednio związani z naszą wspólnotą. Poczuliśmy taką prawdziwą przynależność do żywego Kościoła. Również nasi gospodarze, państwo Justyna i Tomasz Piątkowscy, u których mieszkaliśmy, zapewnili nam nie tylko bardzo dobre warunki mieszkaniowe i pyszne jedzenie, ale również okazali nam ogromną życzliwość i szacunek do tego, co robimy. Jest dla nas wielką radością, że mogliśmy prowadzić te spotkania, bo przyjaźń, która zrodziła się kilka lat temu na takim właśnie turnusie, kiedy byliśmy uczestnikami, zaowocowała prowadzoną dziś wspólną pracą na rzecz innych małżeństw.

Reklama

Świdnicki Ośrodek Spotkań Małżeńskich działa od 2011 r. Jest częścią międzynarodowego ruchu świeckich małżeństw, które dzielą się swoim doświadczeniem dialogu z innymi. Siedziba ośrodka mieści się w Świdnicy w Diecezjalnej Specjalistycznej Poradni Rodzinnej przy ul. Budowlanej 6. W ciągu roku organizowanych jest 2-4 weekendów podstawowych i weekend pogłębiający. Podczas rekolekcji weekendowych ośrodek korzysta z gościny księży pallotynów z Ząbkowic Śląskich. Od maja 2015 r. prowadzone są również spotkania Małej Grupy, podczas których w gronie 8 małżeństw kontynuowana jest nauka dialogu rozpoczęta w czasie weekendu podstawowego. Uczestnicy spotykają się raz w miesiącu z przerwą na wakacje. W maju 2016 r. powstała druga Mała Grupa. Ośrodek świdnicki współorganizuje także rekolekcje dla małżeństw cywilnych w powtórnych związkach tzw. małżeństw niesakramentalnych. Ponadto podejmuje przygotowania do sakramentu małżeństwa – włączając się w prowadzenie Wieczorów dla Zakochanych oraz Rekolekcji dla Narzeczonych.

Spotkania Małżeńskie popularnie zwane Dialogami Małżeńskimi, tworzą ruch rekolekcyjny mający na celu pogłębianie więzi małżeńskiej, pomoc w lepszym i głębszym zrozumieniu męża i żony oraz pełniejsze doświadczenie sakramentalnego wymiaru ich związku. Małżonkowie mają wybór takiej właśnie formy dialogu, która z jednej strony pozwoli mężowi i żonie głębiej poznać się nawzajem, z drugiej zaś – w przypadku zaistnienia nieporozumień – pomoże rozwiązywać konflikty między małżonkami. Na Spotkania Małżeńskie zapisują się osoby w różnym wieku i różnym poziomie wiedzy oraz zaangażowania religijnego, mający większy lub mniejszy staż małżeński. Na weekendowe spotkania zgłaszać się mogą zarówno małżeństwa przeżywające poważne konflikty, często zamyślające nawet o rozwodzie, ale również małżeństwa niemające żadnych większych problemów, a chcące swój związek jeszcze bardziej umocnić, by ich wspólne życie nieustannie się rozwijało. Oddziaływanie Spotkań Małżeńskich polega na tym, że małżonkowie mogą podczas ich trwania na nowo przeżyć i doznać wzajemnych uczuć, odnowić lub odkryć na ponownie swoją jedność. Program spotkań jest tak ułożony, by każda para mogła spojrzeć na własne życie w duchu miłości, i oparty jest na nowoczesnej wiedzy z zakresu psychologii komunikacji i teologii.

Reklama

***

Świadectwa uczestników

Beata i Mariusz: – Wyjeżdżamy bardzo ubogaceni świadectwami innych małżeństw, będą one inspiracją do wprowadzenia pewnych zmian w naszym małżeństwie i naszej rodzinie. Na pewno musimy popracować nad tym, by nasze decyzje podejmowane w stosunku do naszych dzieci były jednomyślne.

Jacek: – Nie brakowało nam tu absolutnie niczego. Mogliśmy porozmawiać ze sobą o sobie jak nigdzie indziej. Nawet o sprawach trudnych.

Michał: – Turnus dał mi możliwość oddechu, zastanowienia się i przemyślenia w dialogu z żoną tego, co minęło, co można było zrobić lepiej i tego, co teraz i w przyszłości można naprawić.

Marta: – Wyjeżdżam z nowym zapałem, by trwać w Spotkaniach Małżeńskich, jako drodze doskonalenia wewnętrznego oraz jedności małżeńskiej. Turnus pozwolił nam zbliżyć się z mężem, zrozumieć i dowiedzieć się rzeczy, których nie mieliśmy wcześniej odwagi wypowiedzieć.

Krysia: – Szczególnie ważna była dla mnie rozmowa z kapłanem, ponieważ rzadko spotykam się z takim zrozumieniem i współodczuwaniem…

Andrzej: – Te rekolekcje były dla mnie kolejnym potwierdzeniem, że Bóg jest i odpowiada konkretnie na moje pytania, które Mu stawiam, i na potrzeby, które mam. Że troszczy się o moją rodzinę...

2017-09-06 12:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Startujemy z nowymi rekolekcjami! #jeszcze5minutek

[ TEMATY ]

rekolekcje

adwent

W niedzielę 29 listopada startujemy z nowymi rekolekcjami o. Adama Szustaka OP. Tym razem zapraszamy Was na #jeszcze5minutek. Zobaczcie teaser rekolekcji, już wkrótce kolejne materiały...

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Miłość za miłość. Lublin w 10 rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-29 03:44

Tomasz Urawski

Lublin miał szczególny powód do świętowania kanonizacji św. Jana Pawła II. Przez 24 lata był on naszym profesorem i wiele razy podkreślał związki z Lublinem – mówi kapucyn o. Andrzej Derdziuk, profesor teologii moralnej KUL, kierownik Katedry Bioetyki Teologicznej KUL. 27 kwietnia 2014 r., na uroczystość kanonizacji Jana Pawła II z Lublina do Rzymu udała się specjalna pielgrzymka z władzami KUL. - Na frontonie naszego uniwersytetu zawisł olbrzymi baner z wyrażeniem radości, że nasz profesor jest świętym. Były także nabożeństwa w lubelskich kościołach, sympozja i zbieranie publikacji na temat Jana Pawła II – wspomina.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję