Reklama

Polemika

"Dusza" miasta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie poczułem się bezpośrednio wywołany do tablicy przez Jerzego Krzyżanowskiego, nie jestem bowiem rodowitym mieszkańcem Zielonej Góry. Chciałbym jednak dorzucić swoje trzy grosze do dyskusji toczącej się na łamach lokalnej prasy i na miejscowych salonach politycznych, tym bardziej, że mieszkańcem Zielonej Góry jestem od trzech lat, a wcześniej przez dwa lata byłem obywatelem Gorzowa Wlkp. Mam więc jakieś porównanie i jakieś preferencje. Chciałbym jednak wznieść się ponad własne sentymenty, tym bardziej, że nie mam zamiaru udowadniać wielkości czy wyjątkowości jednego z rzeczonych miast. Interesuje mnie bowiem nie tyle treść sporu, co bardziej jego metodologia.

Rywalizacja obu miast trwa bodajże od czasów powojennych, a na pewno od ustanowienia tzw. pierwszego województwa zielonogórskiego, prawie pokrywającego się z dzisiejszym województwem lubuskim. Utworzenie osobnych województw w trakcie reformy administracyjnej "49" uczyniło te dwa miasta równymi sobie. Niebezpieczeństwo utraty statusu stolicy województwa podczas ostatniej reformy terytorialnej zaowocowało zwarciem szeregów gorzowskich polityków i doprowadziło do stworzenia województwa-kompromisu metodą "wash&go" czyli dwa w jednym. Ale o jakie "dwa w jednym chodzi"? Dwa równe czy dwa różne? Dwa uzupełniające się czy dwa zupełnie niezależne?

Głosy docierające z Gorzowa wskazują, że miasto (jego mieszkańcy? politycy?) czuje się gorsze, niedocenione, źle traktowane. Skąd bierze się to uczucie? Mam wrażenie, że bierze się ono z błędnego rozumienia równości, która przecież wcale nie musi być symetryczna. Widać to dokładnie przy podziale wojewódzkich instytucji i ich agend. To nic, że w wyniku takiego podziału każdy ma tylko po jednej rękawiczce, że jeden ma łyżkę a drugi talerz. Ważne, żeby było po równo i basta. Jakiekolwiek zachwianie arytmetycznej równowagi w ilości agend odbierane jest tak przez jedno jak i przez drugie miasto jako zamach na stołeczność. Mylą się jednak ci politycy, którzy są przekonani, że prestiż miasta buduje się ilością posiadanych urzędów. Dla przeciętnego mieszkańca województwa naprawdę nie jest istotne, gdzie jest lokalny odział NBP, gdzie jest siedziba IPN, gdzie wojewódzki weterynarz, gdzie konserwator zabytków a gdzie inspektor sanepidu. To bowiem liczy się tylko dla polityków. Tzw. zwykły człowiek zupełnie inaczej ocenia miasto. Pyta się, co można tam zobaczyć, gdzie wypocząć, jak się rozerwać, czy uda się tam postudiować i znaleźć pracę. Są na świecie piękne, zabytkowe, nobliwe miasta, które nigdy centrami administracyjnymi nie były i nie chcą nawet być. Są miasta, które żyją z kultury i takie, które żyją z urzędników. Są ośrodki naukowe i centra przemysłowe. W Szampanii, rejonie Francji, który znam najlepiej, tak właśnie jest. Stolicą administracyjną regionu jest Chalons, ale centrum kulturalno-naukowe to oczywiście Reims. Mieszkańcy tamtego regionu mówią, że Chalons jest stolicą Szampanii, a Reims stolicą szampana i każde z tych dwu miast ma co innego do zaoferowania.

Wielkości miasta nie liczy się tylko ilością jego mieszkańców, powierzchnią czy mnogością urzędów. Wielkość miasta wynika z czegoś, co jest bardzo nieuchwytne, bo z "duszy" miasta. Taką "duszę" ma i Gorzów i Zielona Góra. Wystarczy ją odkryć i pomóc jej to miasto opanować, a wtedy być może przestaniemy się spierać, gdzie umieścić kolejne urzędnicze biurko. A przecież Gorzów duszę swoją ma, wystarczy wspomnieć katedrę, tramwaje, promenadę nad Wartą czy teatralne tradycje. Mieszkałem w Gorzowie dwa lata i właśnie z tego utkane są moje gorzowskie wspomnienia.

Jest taka piosenka G. Turnaua i A. Sikorowskiego: "Nie przenoście nam stolicy do Krakowa". To mądra piosenka, bardzo mądra, wypływająca z miłości do królewskiego miasta. Bez cienia złośliwości dedykuję ją politykom z Gorzowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski: usiłuje się niedobre ideologie wprowadzać do szkół, a nawet do serc małych dzieci

2024-04-27 09:57

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Nie możemy dopuścić do tego, by żyć bez Chrystusa. Nie możemy pozwalać obojętnie na to, by Chrystusa wyrywać z naszych sumień w imię nowych ideologii i „postępowej wizji świata” - mówił abp Marek Jędraszewski 26 kwietnia podczas 40-lecia parafii i 30-lecia konsekracji kościoła św. Jana Chrzciciela w Pyzówce.

Na początku Mszy św. proboszcz, ks. Andrzej Wiktor, przypomniał historię powstania tej wspólnoty i świątyni. - Dwa pokolenia chrześcijan wyrosły z tej świątyni. I w tej niewielkiej wspólnocie, która, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, „Trwa na modlitwie, Eucharystii, łamaniu chleba i w nauce apostołów” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - #V niedziela wielkanocna

2024-04-27 10:33

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

10. rocznica kanonizacji dwóch Papieży – czcicieli Matki Bożej Jasnogórskiej

2024-04-27 15:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

rocznica

Adam Bujak, Arturo Mari/„Jan Paweł II. Dzień po dniu”/Biały Kruk

Eucharystię młodzieży świata na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło nocne czuwanie modlitewne, podczas którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż, ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

Eucharystię młodzieży świata
na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło
nocne czuwanie modlitewne, podczas
którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż,
ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

10. rocznica kanonizacji dwóch wielkich papieży XX wieku, która przypada 27 kwietnia, jest okazją do przypomnienia, że nie tylko św. Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Matce Bożej Jasnogórskiej i pielgrzymował do częstochowskiego sanktuarium. Był nim również św. Jan XXIII.

Angelo Giuseppe Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, od młodości zaznajomiony z historią Polski, zwłaszcza poprzez lekturę „Trylogii”, upatrywał w Maryi Jasnogórskiej szczególną Orędowniczkę. Tutaj pielgrzymował w 1929 r. Piastując godność arcybiskupa Areopolii, wizytatora apostolskiego w Bułgarii ks. Roncalli 17 sierpnia 1929 r. przybył z pielgrzymką na Jasną Górę. Okazją było 25-lecie jego święceń kapłańskich. Późniejszy papież po odprawieniu Mszy św. przed Cudownym Obrazem zwiedził klasztor i sanktuarium, a w Bibliotece złożył wymowny wpis w Księdze Pamiątkowej: „Królowo Polski, mocą Twojej potęgi niech zapanuje pokój obfitości darów w wieżycach Twoich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję