Jak co roku, w ostatnią niedzielę września w parafii w Soli odbyły się główne uroczystości odpustowe ku czci patrona, św. Michała Archanioła
Świętowanie rozpoczęło się dzień wcześniej Mszą św. na cmentarzu parafialnym, zaś w niedzielę, na uroczystej Sumie odpustowej wierni zgromadzili się w świątyni, aby uczcić swojego wyjątkowego patrona i oddać chwałę Bogu. Do zgromadzonych parafian na początku Eucharystii zwrócił się proboszcz parafii św. Michała Archanioła w Soli, ks. Krzysztof Jankowski, mówiąc m.in.: – Boża prawda przypomina nam o istnieniu rzeczy niewidzialnych i świata duchowego. Pan Bóg stworzył aniołów i archaniołów, aby byli Jego posłańcami i naszymi orędownikami, towarzyszami w ziemskiej pielgrzymce. Prośmy dzisiaj dobrego Boga, aby nieustannie posyłał nam ich na pomoc, aby czuwali nad nami i strzegli nas od wszelkiego złego – wskazał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Katecheza i drogowskaz
Reklama
Uroczystościom odpustowym przewodniczył rektor Wyższego Seminarium Duchownego naszej diecezji ks. dr Jarosław Przytuła, który w okolicznościowej homilii nawiązywał do wyjątkowości postaci św. Michała Archanioła. – Św. Michał Archanioł, ten Boży Posłaniec chce wybudzić tych wszystkich, którzy popadli w letarg, w sen, a ten Niebiański Opiekun zagrzewa nas do walki, do czujności, do odwagi. I nie jest to walka z drugim człowiekiem czy z jakimś narodem, ale jest to walka z własnym egoizmem, z własną pychą, lenistwem, nieczystością i niegodziwością. W biblijnym imieniu św. Michała zawarta jest wielka katecheza i drogowskaz: „Któż jak Bóg!”. To, czego nas uczy św. Michał, to jest taka jednoznaczność i niezłomność naszego życia, przejrzystość naszych moralnych wyborów. Tarcza i miecz, które są przypisane do wizerunku św. Michała, nie są zwiastunem Bożej zemsty i śmiercionośnej mocy, nie mówią o strachu człowieka przed Bożą karą. Mają nam przypominać, że Bóg jest naszą mocą, siłą, bronią i tarczą. I będąc w jedności z Nim, z naszym Panem, nie przegramy żadnej bitwy – wołał kaznodzieja.
Podsumowania prac remontowych
Ważnym momentem odpustu było podsumowanie prac remontowych, które trwały w parafii w Soli od trzech miesięcy. W tym czasie zostały odnowione wszystkie ołtarze, zaś w nowym, głównym ołtarzu posoborowym została umieszczona drewniana płaskorzeźba wykonana na specjalne zamówienie przez Francisco Remiseiro z Hiszpanii. Została ona wykonana w tradycyjny, dziś już rzadko spotykany sposób. Jest to płaskorzeźba w drewnie, zrobiona zapomnianą techniką w dobie, aby zachować przede wszystkim klimat tego pięknego kościoła. Płaskorzeźba jest w technice 3D, przestrzenna, polichromowana farbami, które są robione ręcznie, czyli za pomocą pigmentów mieszanych z żółtkiem jajka.
Reklama
Wraz z F. Remiseiro przy renowacji ołtarzy pracowała rzeźbiarka i artysta plastyk, Monika Molenda z Krasnobrodu, która wyjaśniała, na czym polegały prace w solskim kościele: – Ołtarze zostały dokładnie obejrzane i odnowione pod względem ich kondycji i muszę podkreślić, że są w bardzo dobrym stanie. Położyliśmy złocenia, zachowując jednak kolorystykę, która była, z małą zamianą koloru zielonego na szary. Zostały również odczyszczone i zabezpieczone obrazy, za pomocą odpowiednich preparatów odświeżyliśmy kolory i pokryliśmy je werniksem. Ponadto odnowione zostały rzeźby świętych w ołtarzu głównym, aby odzyskali oni swoje palce i atrybuty, które z biegiem lat gdzieś się pogubiły. Trzeba pamiętać, że to jest drewno, które żyje swoim życiem, pracuje pod wpływem wilgoci, kurczy się i rozszerza pod wpływem wilgoci. Nadaje nam to klimatu świeżości, a dla mnie jest to niesamowity efekt i pasja życia – podkreśliła.
Podczas uroczystości odpustowych została uroczyście poświęcona płaskorzeźba oraz nowo zakupiona monstrancja. Na zakończenie solscy parafianie wraz ze swymi duszpasterzami wyszli w procesji, aby dać świadectwo swojej wiary, przywiązania do Boga i Kościoła, a także wyrazić swoje dziękczynienie za wszystkie łaski, które zsyła na nich Bóg za wstawiennictwem św. Michała Archanioła.
Wdzięczność proboszcza
– Pragnę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, aby kościół stawał się coraz piękniejszy. Przede wszystkim dziękuję moim parafianom, za ich ofiarność i świadomość potrzeby dbania o dom Boży. Dziękuję również rzeźbiarzom, Monice i Francisco, za mozolną, trudną, ale piękną pracę na rzecz naszego kościoła. Wszystko robimy na chwałę Bożą, aby kościół piękniał i aby Bóg był w tym wszystkim uwielbiony – wyrażał swoją radość i wdzięczność ks. Jankowski.