Maturzyści archidiecezji lubelskiej już po raz 33. pielgrzymują na Jasną Górę. We wrześniu i październiku, w trzech turach, duchową stolicę Polski nawiedza kilka tysięcy młodych ludzi.
Czas zawierzenia
Inicjatorem pielgrzymki był ks. prał. Ryszard Lis, który wraz z młodymi modlił się u stóp Matki Bożej Częstochowskiej o pomyślne zdanie egzaminu dojrzałości w 1984 r. Od tamtego czasu co roku nawet kilkanaście tysięcy maturzystów powierza swoje życie Bogu przez dobre ręce Królowej Polski. Tym razem uczniowie klas maturalnych wraz ze swoimi katechetami i wychowawcami pielgrzymowali 23 i 30 września oraz 14 października. W programie znalazły się m.in. Droga Krzyżowa na wałach jasnogórskich z rozważaniami ks. Ryszarda Podpory oraz Msza św. pod przewodnictwem biskupa. Organizatorem pielgrzymki jest Wydział ds. Wychowania Katolickiego Kurii Metropolitalnej w Lublinie. Jak wyjaśnia ks. Krzysztof Gałan, dyrektor wydziału, to czas zawierzenia życiowych spraw Jezusowi przez ręce Matki Bożej. – Przed Chrystusem wypowiadamy „tak” dla Jego wizji naszego życia, które chcemy wieść w blasku świętości. W czasach, gdy wiara i ludzie poszukujący prawdziwego sensu życia są ośmieszani, tym bardziej potrzebujemy, aby Chrystus rozpalał serca i napełniał je odwagą. Wchodząc w dorosłe życie, chcemy budować naszą przyszłość na solidnym fundamencie wiary, nadziei i miłości. Tego uczy nas Maryja – podkreślali maturzyści.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
30 września wraz z młodzieżą pielgrzymowali: lubelski kurator oświaty Teresa Misiuk, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta Lublin Ewa Dumkiewicz-Sprawka i poseł Lech Sprawka. O oprawę Liturgii zadbała młodzież z Zespołu Szkół Elektronicznych w Lublinie, przeżywająca jubileusz 60-lecia istnienia placówki. Wśród licznych kapłanów obecni byli duchowni odpowiedzialni za katechezę w archidiecezji: ks. Krzysztof Gałan, ks. Piotr Goliszek i ks. Paweł Hodorek. Uczniom towarzyszyli nauczyciele i wychowawcy, którzy na co dzień dzielą się z nimi bogactwem wiedzy i życiowej mądrości, zaszczepiają w sercach i umysłach ducha Ewangelii i miłości. – Kiedy stajecie na Jasnej Górze, zechciejcie zawierzyć swoje życie Bogu i usłyszeć, jak bije serce Kościoła, serce narodu w sercu Matki – witał zgromadzonych o. Jan Poteralski, podprzeor Jasnej Góry. – Czas szybko mija, już niedługo zamkniecie pewien etap swojego życia przypieczętowany egzaminem maturalnym. Otworzy się przed wami życie dorosłe, związane z koniecznością poważnych wyborów. Ważne, żeby się nie poddawać, nie wątpić i nie cofać, gdy przyjdą trudne chwile – mówił do młodych.
Patrzmy na Maryję
Eucharystii przewodniczył abp Stanisław Budzik. Metropolita Lubelski zachęcał maturzystów do wpatrywania się w wizerunek Matki Bożej. – Oczyma wiary próbujemy uchwycić zapisane w tym obrazie misterium i tajemnicę Syna i Jego Matki. Maryja ukazuje nam Chrystusa spoczywającego na Jej lewym ręku. Nie trzyma Go jednak spiętym ramieniem, jakby Go chciała mieć wyłącznie dla siebie; trzyma Go tak, aby mogła się z nami Nim dzielić, aby nam Go pokazać, aby nam Go dawać. Prawa dłoń, która wskazuje na Chrystusa, wskazuje na drogę. To Matka wskazująca drogę, wskazująca na Chrystusa i wyrażająca gotowość przyjęcia każdego, kto by chciał na drodze swojego życia tak jak Ona naśladować Chrystusa, upodabniać się do Niego. Czy możemy wątpić w Jej dobroć? Czy mogłaby nie spełnić testamentu spod krzyża: Oto Matka twoja, oto Twoje dzieci? Czy i teraz nie miałaby zatroszczyć się o nas tak, jak zatroszczyła się o nowożeńców w Kanie Galilejskiej? – pytał Pasterz.
Nawiązując do tytułu Królowej, jakim obdarzana jest Maryja, abp Budzik podkreślał, że jest królową jako Matka Króla. – Jej królowanie nie może być inne niż królowanie Chrystusa, a Chrystus wyraźnie powiedział, że nie jest królem na wzór władców tej ziemi, tych, którzy uciskają narody i każą się nazywać dobroczyńcami. Jezus mówi, że nie przyszedł na świat po to, aby Mu służono, ale aby służyć i dać swoje życie na okupienie za wielu. Maryja uczestniczy w królewskiej godności swojego Syna, jest Królową, która służy – wyjaśniał. – Królować to służyć Bogu, służyć Mu w człowieku, pochylać się z miłością nad jego troskami; stawać się wobec drugich narzędziami Bożego miłosierdzia, wnosić nadzieję i uśmiech Boga w przeciwności dzisiejszego świata. Nie jest to droga łatwa i wygodna, dlatego wolimy szukać często łatwiejszych. Wolimy wymagać od innych, zamiast od siebie, wolimy piętnować zaniedbania innych, zamiast uderzyć się we własną pierś. Wolimy narzekać na ciemności, zamiast zapalić światło miłości i dobroci, współczucia i wsparcia – mówił Ksiądz Arcybiskup. Zgromadzonym życzył, by Maryja Gwiazda Nowej Ewangelizacji wskazywała drogę odnowy życia osobistego, rodzinnego, kościelnego i narodowego.