Reklama

Oko w oko

Powrót do korzeni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czasami wystarczy jedna dobra myśl, która przeobrazi się w czyn, a efekty mogą być ogromne. Podstawowy warunek – muszą to być szlachetne zamiary i czyny. Tak stało się ostatnio z akcją modlitwy różańcowej wzdłuż granic Polski. Na początku niektórzy, nawet katolicy, dystansowali się, traktowali tę inicjatywę trochę jak „moherowy happening”. A dzisiaj jest zachwyt, spotykam ludzi z różnych mediów, dziennikarzy, operatorów telewizyjnych, szczególnie tych, którzy filmowali to niezwykłe, spontaniczne wydarzenie, i aż trudno uwierzyć w ich metamorfozę. Przyznają się, że „Różaniec do granic” nauczył ich się modlić, i mówią o tym z radością. Sprawdzają się stare maksymy: „Bóg pisze prosto po liniach krzywych” oraz „Niezbadane są wyroki Boże”. Jeszcze w czasie promowania tej akcji pamiętam, z jaką nonszalancją te same osoby mówiły o braku sensu w „powtarzaniu w kółko zdrowasiek” – przecież można w tym czasie przeczytać jakieś mądre artykuły, książki filozoficzne i o wiele więcej skorzystać, wzbogacić swoją wiedzę. Sama też do niedawna podobnie myślałam, ale wystarczy wziąć do ręki różaniec, zacząć odmawiać, by pokochać tę modlitwę, zaprzyjaźnić się z nią. Każda kolejna w skupieniu odmawiana część Różańca przybliża nas do Boga i Boga do nas – mówił Jan Paweł II. „Różaniec to moja ulubiona modlitwa! Taka wspaniała modlitwa! Wspaniała w jej prostocie i głębi. W tej modlitwie powtarzamy po wielokroć słowa, które Dziewica Maryja usłyszała od Archanioła i od swojej kuzynki Elżbiety. Na tle słów: «Zdrowaś Maryjo» dusza uzmysławia sobie zasadnicze wydarzenia (tajemnice) z życia Jezusa Chrystusa, Boga człowieka, naszego Zbawiciela”. Przez wytrwałą modlitwę rodzą się w nas jakaś nieuchwytna pogoda ducha, radość życia, a jednocześnie ufność, odwaga, brak strachu, cokolwiek by się miało stać. Zofia Stryjeńska, znana malarka, mówiąc dzisiejszym językiem – przedwojenna celebrytka, żyjąca w dwóch światach: przed II wojną światową i po niej, napisała w pamiętniku taką myśl, radę dla swoich dzieci: „Trzymajcie się mocno dłoni Maryi i płaszcza Chrystusa, to nie zginiecie”. (Dobrze się stało, że niedawno jedna z uliczek okalających jasnogórskie wzgórze została nazwana jej imieniem). Myślę, że właśnie modlitwa różańcowa jest takim mocnym uchwyceniem się, przywarciem do Matki Bożej. Gdy obserwuje się efekty tej niezwykłej inicjatywy Macieja Bodasińskiego i Lecha Dokowicza – „Różaniec do granic”, należy zauważyć jeszcze jedną myśl, ważną szczególnie dla tych, którzy nie wierzą: że to właśnie jednostki zmieniają świat, pociągają masy – znamy to z historii. Niestety, nie zawsze w dobrym kierunku. Wystarczy tylko pamiętać, żeby Bóg był na pierwszym miejscu, to wszystko inne będzie na właściwym.

W dniach 19-23 października br. w 3 miastach – Częstochowie, Łodzi i Warszawie miał miejsce Międzynarodowy Kongres Ruchu „Europa Christi” pod hasłem: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”. Ruch powstał z inicjatywy ks. inf. dr. Ireneusza Skubisia, honorowego redaktora naczelnego „Niedzieli”, który wskrzesił ten tygodnik i mądrze, odważnie prowadził przez kilkadziesiąt lat. „Europa przeżywa kryzys tożsamości – napisał w referacie programowym kongresu. – Przyczyną takiego upadku stały się odejście od chrześcijańskich wartości, ateizm, wrogość wobec Kościoła. Zauważa się, że współczesne media, które znalazły się w rękach wpływowych grup lewackich, wręcz neomarksistowskich, w sposób skuteczny wywierają wpływ na odejście Starego Kontynentu od jego chrześcijańskich korzeni, a to przecież one określają tożsamość Europy. Ruch «Europa Christi» podejmuje działania, które mają pomóc mieszkańcom Europy odkryć na nowo ich chrześcijańską tożsamość”. Wielka sprawa, ogromne przedsięwzięcie, ale okazuje się, że chcieć to móc. Dla nas, Polaków, nie ma rzeczy niemożliwych. Pokonaliśmy Turków pod Wiedniem, bolszewików pod Warszawą, komunizm i mur berliński – „Europa Christi” też zwycięży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-10-25 10:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święci na dziś

Niedziela Ogólnopolska 42/2008, str. 16-17

Archiwum Karmelitów Bosych

Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus

„Dobry Bóg dał mi Ojca i Matkę godniejszych Nieba niż ziemi. Prosili Pana, by dał im dużo dzieci i by je wziął dla Siebie. Pragnienie to zostało wysłuchane. Czworo małych aniołków uleciało do Nieba, a pięć pozostałych na arenie życia wybrało Jezusa za Oblubieńca”
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza

Ona - pełna życia, spontaniczna, zaradna, nie lubi zebrań i podróży. On - cichy, o usposobieniu medytacyjnym, i przeciwnie - lubiący podróże i nowe miejsca. Przeciwieństwa, których zalety uzupełniały się. Oboje w młodości pragnęli się poświęcić wyłącznie Bogu. Bóg jednak chciał dla nich innej drogi - przez ich życie chciał przekonać świat, że w małżeństwie świętość jest możliwa. Zelia i Ludwik Martin. Rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus. W niedzielę 19 października Kościół uroczyście wyniesie ich do chwały ołtarzy.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: odrestaurowano sześćsetletni fresk Fra Angelico, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa

2025-07-12 10:03

[ TEMATY ]

Włochy

commons.wikimedia.org

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Sześćsetletni fresk, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa, autorstwa bł. Fra Angelico (1395-1455) - jednego z najwybitniejszych malarzy wczesnego Odrodzenia, pieczołowicie odrestaurowano w przyklasztornym kościele św. Dominika we Fiesole koło Florencji. Dzieło, ukryte pod wieloma warstwami farb, odzyskało swój pierwotny blask dzięki wsparciu amerykańskiej organizacji non‑profit Friends of Florence (Przyjaciele Florencji).

Dominikanin Guido di Pietro, w zakonie - Jan z Fiesole, znany jako Fra Angelico, zwany „Malarzem Anielskim” ze względu na swój subtelny, wręcz eteryczny sposób używania barw i światła, łączył średniowieczną duchowość z technicznymi osiągnięciami Renesansu. Jego obrazy były nie tylko wyrazem kunsztu artystycznego, lecz także aktem głębokiego oddania i modlitwy. 3 października 1982 św. Jan Paweł II wyniósł go na ołtarze, ale nie była to klasyczna beatyfikacja, lecz potwierdzenie kultu przez wprowadzenie jego imienia do mszału.
CZYTAJ DALEJ

Radom: Ks. Krzysztof Dukielski biskupem pomocniczym diecezji radomskiej

2025-07-12 12:00

[ TEMATY ]

diecezja radomska

Diecezja Radomska

Ks. Krzysztof Dukielski

Ks. Krzysztof Dukielski

Ks. Krzysztof Dukielski, dotychczasowy proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Magnuszewie, został mianowany biskupem pomocniczym diecezji radomskiej. Decyzję Ojca Świętego Leona XIV ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

Ojciec Święty Leon XIV mianował Ks. Krzysztofa DUKIELSKIEGO, dotychczasowego proboszcza parafii św. Jana Chrzciciela w Magnuszewie, biskupem pomocniczym diecezji radomskiej i przydzielił mu stolicę tytularną Catula.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję