Reklama

Listopad rozpoczął się w październiku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

To już wtedy, w październiku 1918 r., w różnych zakątkach kraju miejscowe elity zdały sobie sprawę z przegranej na froncie zachodnim państw centralnych. I wzięły sprawę odzyskania niepodległości w swoje ręce. Na terenie zaboru austriackiego poważnym impulsem na drodze do przejmowania administracji przez Polaków był fakt utworzenia w Krakowie 28 października 1918 r. Polskiej Komisji Likwidacyjnej dla Galicji i Śląska Cieszyńskiego. W skład tego ciała weszli nie tylko powszechnie znani politycy, jak Wincenty Witos czy Ignacy Daszyński, ale także m.in. Tadeusz Tertil, burmistrz Tarnowa, czy też ks. Józef Londzin, reprezentujący ziemię cieszyńską, który od 19 października 1918 r. stał na czele Rady Narodowej Śląska Cieszyńskiego. Dzięki temu pierwszemu zaś już 2 dni później – 30 października – podczas Rady miasta uchwalono podporządkowanie się rządowi centralnemu w Warszawie (rolę tę odgrywał wówczas proentencki rząd Józefa Świeżyńskiego, który bezskutecznie starał się odebrać władzę Radzie Regencyjnej powstałej z nadania państw centralnych). W Tarnowie istniała już wówczas tajna Organizacja „Wolność”, w której skład wchodzili m.in. polscy oficerowie miejscowego garnizonu wojsk austriackich. W nocy z 30 na 31 października spiskowcy przejęli miasto, wydając odezwę do polskich żołnierzy garnizonu tarnowskiego, która została nazwana: „Rozkaz dzienny nr 1 Wojska Polskiego”. Jej autorem był Roman Pollak (1886 – 1972), w 1906 r. piłkarz i współzałożyciel KS Cracovia, wówczas porucznik, po wojnie naukowiec, profesor filologii i literatury polskiej. W II RP był profesorem na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, a po najeździe Niemców na Polskę i wypędzeniu poznaniaków do Generalnej Guberni, w Warszawie współzałożył tajny Uniwersytet Ziem Zachodnich, którego był rektorem w latach 1943-44. Po wojnie powrócił do pracy naukowej. Kolejnym porucznikiem, który przejmował w nocy z 30 na 31 października 1918 r. Tarnów, był późniejszy podpułkownik dyplomowany Wojska Polskiego Leopold Gebel (1889 – 1954). Jako lider Organizacji „Wolność” – jak niegdyś por. Piotr Wysocki w listopadzie 1830 r. – kierował spiskowcami. W sposób bezkrwawy i bez strat własnych opanował miasto. Austriacy nie zdążyli skutecznie zareagować. W wolnej Polsce był oficerem WP, a także m.in. pełnił funkcję prezesa Klubu Sportowego Warszawianka i wiceprezesa Polskiego Związku Łyżwiarskiego. W czasie wojny najpierw internowany w Rumunii, potem walczył w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. Pozostał na emigracji.

Dowiedziałem się o tym wszystkim, a także o wielu innych rzeczach, dzięki zaproszeniu do Tarnowa, które otrzymałem od tamtejszego środowiska miłośników historii miasta, małej ojczyzny. Byłem tam w październiku, by uczestniczyć w otwarciu projektu historycznego pt. „Pierwsi Niepodlegli”. Tych „pierwszych” było , rzecz jasna, więcej; kolejni „pierwsi niepodlegli” przejmowali ostatniego dnia października Kraków, a także Nowy Sącz, Rzeszów, Wadowice czy Zakopane, następnie fragmenty Śląska Cieszyńskiego z Cieszynem na czele (choć, niestety, tymczasowo), 7 listopada POW zajęło Lublin. Walki toczyły się o Przemyśl i Lwów. W zaborze pruskim niezwykłe rzeczy zaczęły się już 7 października 1918 r. Wtedy to członkowie Koła Polskiego w parlamencie niemieckim, m.in. Wojciech Trąmpczyński, reprezentujący Poznań, a także Władysław Seyda i Wojciech Korfanty uznali się publicznie za obywateli polskich i manifestacyjnie zażądali włączenia Wielkopolski do powstającego państwa polskiego.

Honorując datę 11 listopada 1918 r. jako datę zakończenia zmagań wojennych, a jednocześnie rozbrajania Niemców w Warszawie i objęcia władzy wojskowej przez Józefa Piłsudskiego, pamiętajmy, że niepodległość była w sercach wielu i przez wielu została wywalczona.

Jan Żaryn, Redaktor naczelny „wSieci Historii”, historyk, wykładowca INH UKSW, publicysta i działacz społeczny, m.in. prezes SPJN, członek Komitetu dla Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów, senator RP

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-11-08 11:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Krajewski o chwilach przed ogłoszeniem wyboru Papieża

2025-05-11 11:20

[ TEMATY ]

kard. Konrad Krajewski

Papież Leon XIV

Vatican News

„Po zakończeniu konklawe, a przed ogłoszeniem wyboru – o czym już mogę powiedzieć – kardynałowie podchodzili do nowego Papieża, aby złożyć przyrzeczenie czci i posłuszeństwa. Widać było rozpromienione twarze wszystkich kardynałów, a trzeba wiedzieć, że kardynałowie są z całego świata i w większości się nie znaliśmy” – powiedział kard. Konrad Krajewski, Jałmużnik Papieski w rozmowie z serwisem Vatican News.

Podziel się cytatem W rozmowie z serwisem Vatican News kard. Krajewski przyznał, że nie spodziewano się takiego wyboru. „I to właśnie jest potwierdzenie, że to Duch Święty wybiera przy udziale kardynałów. Byliśmy oddzieleni od świata. Papież został wybrany bardzo szybko”.
CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.
CZYTAJ DALEJ

Była współpracownica obecnego Papieża: Leon XIV, to człowiek duchowy

2025-05-13 07:13

[ TEMATY ]

zakonnica

Papież Leon XIV

Vatican Media

Francuska zakonnica ze Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki, s. Yvonne Reungoat, jest jedną z trzech kobiet pracujących w Dykasterii ds. Biskupów, której prefektem był kardynał Robert Prevost, obecny Papież Leon XIV. „Uderzyła mnie jego umiejętność słuchania i spokój w podejmowaniu decyzji” – opowiada siostra Reungoat.

Nie udało jej się dotrzeć w czwartek 8 maja na Plac Świętego Piotra, by ujrzeć nowego papieża. Siostra Yvonne Reungoat została zatrzymana kilka metrów od kolumnady i dowiedziała się ze swojego telefonu komórkowego, kim jest 267. papież Kościoła powszechnego - kardynał Robert Francis Prevost - dotychczasowy Prefekt Dykasterii ds. Biskupów, której siostra sama jest członkinią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję