Reklama

Edytorial

Edytorial

Oscar dla „Człowieka Boga”

Niedziela Ogólnopolska 50/2017, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Redakcje katolickich gazet właśnie pracowały nad wydaniem numeru z datą 10 grudnia 2017 r., czyli na II niedzielę Adwentu, obchodzoną jako Dzień Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie, gdy na czołówkach największych portali pojawiła się informacja, że polski film dokumentalny o bł. ks. Władysławie Bukowińskim zdobył „watykańskiego Oscara” na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Katolickich „Mirabile Dictu” w Rzymie. Nagrodzony film, w reżyserii dziennikarza TVP Krzysztofa Tadeja, nosi tytuł „Człowiek Boga”. Bohater filmu – ks. Bukowiński, nazywany Vianneyem Wschodu, Apostołem Kazachstanu, urodził się na Kresach Wschodnich. Przybył do Krakowa na studia prawnicze, ale potem wstąpił do seminarium. Święcenia kapłańskie przyjął w 1931 r. w katedrze wawelskiej z rąk księcia metropolity Adama Stefana Sapiehy. W 1936 r. wrócił na Wschód. Wkrótce rozpoczęła się jego gehenna. Najpierw cudem ocalał ze zbiorowej egzekucji w łuckim więzieniu, a potem został skazany na „resocjalizację” w łagrze, gdzie pracował m.in. przy kopaniu rowów i wyrębie lasów. W 1954 r. zesłano go do Karagandy w Kazachstanie. „Opatrzność Boża działa nieraz przez ateistów, którzy zesłali mnie tam, gdzie ksiądz był potrzebny” – tak sam to skomentował. W zasadzie ks. Bukowińskiego – zesłańca, męczennika sowieckich łagrów – można traktować jako pierwszego kapłana katolickiego w Kazachstanie i organizatora tamtejszego Kościoła. We wszystkich miejscach zesłania pełnił w ukryciu służbę kapłańską. Także w Kazachstanie podjął tajne duszpasterstwo, jako domokrążca. W więzieniach i łagrach spędził z tego powodu prawie 14 lat.

Gdy ks. Bukowiński przyjeżdżał do Krakowa, zawsze spotykał się z arcybiskupem, a potem kardynałem Karolem Wojtyłą. W czasie jego ostatniego pobytu kard. Wojtyła nalegał, aby ks. Bukowiński, bardzo wtedy słaby na zdrowiu, pozostał w Polsce, ale on twierdził, że nie może zostawić swoich wiernych w Kazachstanie. 3 grudnia 1974 r., wkrótce po powrocie z Polski, zmarł w Karagandzie i tam, na nieludzkiej ziemi, został pochowany. Jego beatyfikacja miała miejsce 11 września 2016 r. Warto zauważyć, że ta data przypomina tragedię, która wydarzyła się 11 września 2001 r. w USA, gdy płonęły wieże World Trande Center. Pojawia się w związku z tym sugestia, że ks. Bukowiński może być orędownikiem wolności od przemocy, której ekstremalną formą jest terroryzm.

Męczennik sowieckich łagrów – bł. ks. Bukowiński pisał o Kresach, że „to teren wiecznego polskiego posłannictwa na Wschodzie”. Faktycznie, Kościół na Wschodzie ciągle potrzebuje kapłanów. „Niedziela” podąża śladami niektórych z nich, m.in. o. Andrzeja Madeja OMI, który od 20 lat posługuje w Turkmenistanie i opowiada na naszych łamach, że gdy tam dotarł, musiał najpierw odnaleźć katolików, których na początku można było policzyć na palcach. Z kolei z ks. prał. Jerzym Steckiewiczem docieramy do rosyjskiej Fatimy w obwodzie kaliningradzkim, który miał być nowoczesną ziemią ateistów. Polski kapłan rozpoczął swoją posługę w kontenerze ustawionym w centrum Kaliningradu. Obecnie konsekrowano tam sanktuarium fatimskie, a „ziemia ateistów” została oddana pod opiekę Niepokalanemu Sercu Maryi. W takich to wielkich dziełach Bożych uczestniczą polscy kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz świeccy misjonarze, którzy wspierają Kościół katolicki w krajach Europy Wschodniej oraz w Azji Środkowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-12-06 11:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrystus – Światłość świata

W święto Ofiarowania Pańskiego (Matki Bożej Gromnicznej) 2 lutego w kościołach kapłani pobłogosławią świece zwane gromnicami. Ich płomień symbolizuje Chrystusa – Światłość świata. Zapala się je w różnych momentach naszego życia jako znak Bożej opieki (np. podczas burzy) oraz przy umierających, aby światło prowadziło ich do Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję