Reklama

Niedziela w Warszawie

Wokół nas

Z Warszawy w Himalaje

Niedziela warszawska 53/2017, str. III

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum Marcina Kaczkana

Marcin Kaczkan

Marcin Kaczkan

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wojciech Dudkiewicz: – Co będzie najtrudniejsze w czasie tej wyprawy? Przejście skrajnie niebezpiecznej kopuły szczytowej?

Marcin Kaczkan: – Zanim uda mi się dotrzeć do kopuły szczytowej, co jest kwintesencją wszystkiego, jest jeszcze wiele problemów do pokonania. A najtrudniejsze jest chyba to, że przez te dwa, trzy miesiące trzeba będzie tam jakoś żyć, funkcjonować itp. Możliwe, że przez kilka tygodni będziemy uwięzieni w bazie ze względu na pogodę, przede wszystkim na huraganowy wiatr. Nie będzie można nigdzie wyjść, trzeba będzie czekać na zmianę pogody, okna pogodowe, które pojawią się, albo nie.

– Na letnich wyprawach nie ma takich problemów?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nie. Dni z dobra pogodą jest znacznie więcej, akcja rozwija się szybko, dynamicznie. Natomiast zimowa wyprawa polega głównie na czekaniu. Zaklimatyzowaniu i czekaniu na pogodę, by była na tyle łaskawa, że będzie można coś zrobić. Nie dość, że jest bardzo zimno i wietrznie, to jeszcze trzeba spędzać długi czas na bardzo ograniczonej powierzchni. I to jest najtrudniejsze.

– Wszystko zależy od pogody. To chyba mało... sportowe?

– To mało sportowe o tyle, że od nas za dużo nie zależy. Bardzo dużo zależy od szczęścia, od czynników, na które nie mamy wpływu. Nie wiemy, jak tym razem będzie z pogodą. Jeśli będzie dużo dni ze znośną pogoda, akcja będzie się szybko rozwijać.

Reklama

– I wtedy będziecie skazani na sukces.

– To nie tak, skazani na pewno nie. Czujemy się dobrze przygotowani. Skład jest silny, są ludzie z dużymi umiejętnościami sportowymi, doświadczeni w górach wysokich, co jest bardzo ważne. Według mnie ta ekipa daje duże szanse na sukces. Jeśli w ogóle można mówić o dużych szansach zimą w Karakorum.

– Czy długoterminowe prognozy pogody w Karakorum są dobre?

– Nie ma tam prognoz długoterminowych. Jeśli są, to niewiele warte. Wiarygodne są prognozy kilkudniowe, tygodniowe. Obserwując rozwój sytuacji, można całkiem trafnie zaplanować działania na dwa-trzy dni wcześniej.

– Nie macie konkurentów, nikt inny nie będzie się w tym roku wspinał zimą na K2. Daje to poczucie względnego komfortu?

– Trudno mówić o komforcie. Na K2 zorganizowano raptem trzy wyprawy zimowe, w tym dwie polskie. Ta będzie czwarta. Konkurentów nie mamy, ale jak nam się nie uda, konkurencja szybko się organizuje. I w następnych latach takich wypraw będzie przybywać.

– Czy zimowe zdobycie K2 będzie da Pana ukoronowaniem kariery wspinaczkowej?

– Jeszcze do tego daleko, a ja tego nie rozważam w tych kategoriach. Tym bardziej, że nie muszę brać udziału w akcji szczytowej. W górach, pod K2, zdecyduje się, kto akurat będzie w odpowiednim miejscu i czasie, w najlepszej formie, żeby mógł się na ten atak pokusić. Zdobycie K2 zimą na pewno będzie ogromnym osiągnięciem, ale czy ukoronowaniem kariery? Nie mam dalekosiężnych planów, nie zakładam z góry, że mam do zdobycia to, czy tamto. Wszystko dzieje się dość spontanicznie. Gdy jest możliwość udziału w jakiejś ciekawej wyprawie, to biorę w niej udział. I będzie tak nadal.

– A co teraz, jeszcze przed wyjazdem w góry, jest najtrudniejsze?

– Przed wyjazdem jest mnóstwo szczegółów do dopracowania, spakowania, załatwienie dziesiątków spraw. Im bliżej wyjazdu, tym mętlik jest większy, pojawiają się, nie wiadomo skąd, sprawy, które wymagają biegania po mieście, załatwiania przed wyjazdem, a tu jeszcze idą święta. Jest tyle tego, że nie ma czasu usiąść i spokojnie pomyśleć, ułożyć sobie wszystko. To w tej chwili jest najtrudniejsze. Gdy już skończą się działania organizacyjne, bo już nie da się nic zrobić, będzie można skupić się na wyprawie.

– Na sporcie, na wspinaczce.

– Dopóki nie wsiądzie się do samolotu jest jeden wielki kocioł, nawet nie ma czasu pomyśleć o tym, co będziemy robić tam na miejscu. Trochę przesadzam, ale teraz, tuż przed wyjazdem, brakuje czasu nawet na regularny trening, ćwiczenia, bieganie.

– A jeszcze trzeba pożegnać się z rodziną przed wyjazdem?

– Boże Narodzenie spędzimy razem, podobnie Wielkanoc. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. W Nowy Rok natomiast będziemy już daleko, w drodze do bazy w Karakorum.

2017-12-27 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwa pasyjne symbolem najwyższej miłości

O tradycji nabożeństw pasyjnych z ks. Wojciechem Środoniem, wikariuszem parafii pw. św. Wojciecha i św. Stanisława w Rzeszowie rozmawia Natalia Janowiec

Natalia Janowiec: Odprawianie nabożeństw Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali to wielowiekowa tradycja wpisana w czas Wielkiego Postu. Obydwa nabożeństwa mają bogatą symbolikę.

CZYTAJ DALEJ

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

2024-05-01 12:21

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

Bożena Sztajner/Niedziela

Ojciec Święty mianował księdza prałata Krzysztofa Józefa Nykiela, Regensa Penitencjarii Apostolskiej, biskupem tytularnym Velia - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Ks. biskup-nominat Krzysztof Józef Nykiel urodził się w Osjakowie 28 lutego 1965 r. W 1984 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. W 1990 r. przyjął święcenia kapłańskie i należy do duchowieństwa archidiecezji łódzkiej. W roku 2001 uzyskał doktorat z prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. W latach 1995-2002 pracował w Papieskiej Radzie ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. 1 lipca 2002 podjął pracę w Kongregacji Nauki Wiary. Od 18 grudnia 2009 był zastępcą sekretarza Międzynarodowej Komisji Badającej sprawę autentyczności objawień w Medjugorie. 26 czerwca 2012 roku papież Benedykt XVI mianował go regensem Penitencjarii Apostolskiej.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

2024-05-01 20:20

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobić, jeśli w ogóle nie czuję Maryi? Albo relacja z Nią jest dla mnie trudna bądź po prostu obojętna? Zapraszamy na drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o możliwych trudnościach w relacji z Maryją oraz o tym, jak je pokonać.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

div>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję