Reklama

Niedziela Kielecka

Archiwista w sutannie

W historii diecezji zapisał się jako nestor archiwistyki diecezjalnej, bibliotekarz kielecki, opiekujący się szczególnie zasobami seminarium kieleckiego, współtwórca Archiwum Diecezjalnego. Ks. Tomasz Wróbel urodził się 110 lat temu. Jego postać i dzieło zostały przypomniane w ramach programu naukowego realizowanego przez Towarzystwo Przyjaciół Archiwum Diecezjalnego w Kielcach im. bł. Wincentego Kadłubka

Niedziela kielecka 18/2018, str. I

[ TEMATY ]

spotkanie

kuria

Kielce

TD

Panel historyczny przypomniał postać ks. Tomasza Wróbla

Panel historyczny przypomniał postać ks. Tomasza Wróbla

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie dedykowane ks. Wróblowi odbyło się 10 kwietnia w kieleckiej Kurii. Prof. dr hab. Adam Massalski – historyk, były uczeń i współpracownik, dzielący z ks. Wróblem historyczną pasję i zamiłowania regionalne, podzielił się ze słuchaczami niepublikowaną wiedzą na temat drogi życiowej ks. T. Wróbla i jego działalności. Spotkanie, w którym uczestniczyli także kielczanie pamiętający ks. Wróbla, wpisuje się w misję Towarzystwa na forum archiwistyki i historii.

Profesor Massalski umiejętnie i ze znawstwem komponował osobiste wspomnienia z faktami z życia archiwisty w sutannie, przywołując tym samym obraz minionej nie tak dawno epoki, obraz Kielc, diecezji i solidnej kuźni wykuwania przyszłych kapłańskich szeregów. Tak kreowany portret uzupełniał moderujący spotkanie prof. dr hab. Waldemar Kowalski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Urodzony i edukowany – w sercu Polski

Reklama

Tomasz Wróbel urodził się 15 grudnia 1908 r. we wsi Kuchary (parafia Wiślica). Po pierwszych latach szkolnych w rodzinnych Kucharach i sąsiednim Jurkowie uczył się w Państwowym Gimnazjum im. Hugona Kołłątaja w Pińczowie i w Liceum Humanistycznym przy Seminarium kieleckim. – Jako jego uczeń w Szkole Sióstr Nazaretanek oczywiście nie wiedziałem, że urodził się w parafii Wiślica, a więc tam, gdzie, jak wielu przypuszcza, nasza historia się rozpoczynała (…). Był absolwentem najstarszego nobliwego gimnazjum na Kielecczyźnie, a miał tam znakomitych nauczycieli, np. łacinnika prof. Marczewskiego – opowiadał prof. Massalski. – Jak wtedy wykuwano kadrę przyszłych humanistów? 5 godzin historii, 6 godzin łaciny w tygodniu.

Po maturze w 1928 r. rozpoczął się etap 5-letnich studiów w seminarium kieleckim. – Wykładowcami byli wówczas księża wykształceni starannie na uczelniach zagranicznych, m.in. ks. dr Paweł Tochowicz, ks. dr Zygmunt Pilch, ks. dr Jan Jaroszewicz, czy ks. dr Józef Zdanowski – wspomniał profesor Massalski.

Po święceniach kapłańskich w 1933 r. pracował na wikariatach w Sławkowie i (krótko) w Kijach, a od 1936 r. – jako kapelan sióstr norbertanek w Imbramowicach. Następnie jako wikariusz w Chmielniku i w Podlesiu, gdzie od 1941 r. był proboszczem.

Od stycznia 1943 r. ks. Wróbel jest notariuszem Kurii kieleckiej z obowiązkiem opieki nad Archiwum Diecezjalnym (powołanym w 1938 r. jako ósme AD w kraju), co rozpoczyna nową fazę w jego życiu. Ta odpowiedzialna funkcja wymagała dokształcenia, a nie było to proste w trudnych latach wojennych. Ks. Wróbel został magistrem w dziedzinie historii Kościoła na UJ w 1947 r. – Był to m.in. efekt jego studiów na kompletach tajnego uniwersytetu pod egidą Uniwersytetu Ziem Zachodnich, gdzie znowu spotkał się z niezwykłymi uczonymi, np. prof. Gerardem Łabudą, ks. dr. Mieczysławem Żywczyńskim – mówił prof. Massalski.

Archiwista i wychowawca

Reklama

Ks. Wróbel podjął się porządkowania zbiorów archiwalnych, co było zajęciem czasochłonnym, żmudnym i odpowiedzialnym, szczególnie w trudnych czasach powojennych. Walczył o powierzchnię dla archiwum, której oczywiście zawsze brakowało, porządkował napływające nowe wpisy z ksiąg parafialnych, metrykalnych, sprowadzał księgi po zmarłych proboszczach. Pod koniec lat 60. pod jego kierunkiem rozpoczęto sporządzanie katalogu zbiorów archiwalnych i przenosiny do nowo budowanego gmachu w Kurii.

Ks. Wróbel pełniąc obowiązki archiwariusza musiał wykonywać jednocześnie inne zajęcia; odpowiadał za bibliotekę seminaryjną, katechizował w szkole średniej, przez pięć lat zastępował kanclerza kurii, a przez dziesięć wykładał historię Kościoła w seminarium kieleckim.

– Wymagał od nas, ministrantów ministrantury po łacinie, w czym nie popuszczał nigdy, tak jak nigdy nie skracał Mszy św. Był skrupulatny, aż zęby bolały – wspomniał jego były uczeń, Adam Massalski.

Archiwariusz dokonał uporządkowania i skatalogowania całych zespołów akt, m.in. szkolnictwa katolickiego, w tym dokumentów dotyczących seminarium duchownego, które odnalezione zostały w magazynach bibliotecznych. Pod jego zarządem uporządkowano akta Niższego Seminarium Duchownego w Kielcach oraz archiwalia związane z Towarzystwem Szkół Katolickich w Kielcach. Ponadto zajął się archiwaliami organizacji i wspólnot katolickich, m.in. Akcji Katolickiej, czy Sodalicji Mariańskiej Mężów i Młodzieży.

W czytelni, wśród woluminów

Funkcję dyrektora biblioteki seminaryjnej powierzono ks. Wróblowie już we wrześniu 1946 r. Pełnił ją (z przerwą) do końca życia. To właśnie ks. Wróbel przyczynił się do uratowania zbiorów biblioteki seminaryjnej w Kielcach w czasie ofensywy styczniowej 1945 r. przed wojskami radzieckimi, a później skutecznie radził sobie z władzami komunistycznymi, które przystąpiły do akcji likwidacji zbiorów bibliotecznych.

Reklama

Organizował czytelnię klerycką, kompletował księgozbiór czytelniany. Czytelnia liczyła ponad 4 800 woluminów. Współpracował ze środowiskiem Biblioteki Uniwersytetu Jagiellońskiego, gościł w bibliotekach zakonnych i seminaryjnych. Zawsze działał według systematycznego planu. Ks. Wróbel prowadził także korespondencję biblioteczną, załatwiał dziesiątki codziennych spraw i udostępniał zbiory osobom spoza seminarium (studentom, pracownikom nauki). Także w czasach wzmożonej kontroli ze strony władz, także w czasach ciągłej inwigilacji – co przypomniał prof. Masslaski.

Ks. Wróbel zajmował się także działalnością publicystyczną, która była osadzona w tematyce lokalnej, czyli historii Kościoła kieleckiego. – „Jego badania historyczne skupiały się wyłącznie na tematyce lokalnej i nie pozbawione były charakteru przyczynkarskiego. Pozostawił po sobie dziesiątki publikacji. Są to po największej części krótkie biogramy osób związanych z kielecką diecezją” – napisał ks. prof. Daniel Olszewski w artykule „Ksiądz Prałat Tomasz Wróbel (1908 – 1985)” (KPD Nr 5, IX-X 1985). Długoletnie zainteresowania ks. Wróbla biografistyką diecezjalną zaowocowały m.in. „Katalogiem rektorów, wicerektorów, profesorów, ojców duchownych i prefektów” kieleckiego Seminarium, od jego początków po czasy współczesne. W sumie wydał ok. 50 publikacji, w tym prace nt. historii bazyliki katedralnej w Kielcach.

Podstawowa dziedzina badań ks. Tomasza Wróbla, uznawana przez kieleckich historyków Kościoła za dzieło jego życia, to historia kieleckiego Seminarium duchownego, która pochłonęła kilka lat pracy badawczej i zaowocowała ponad tysiącem stron maszynopisu w ośmiu biurowych teczkach. Autor zdołał opublikować zaledwie część tej pracy.

Reklama

Pasjonowały go także przejawy kultu maryjnego w lokalnych sanktuariach oraz historia kieleckiej kolegiaty (opracował ją na jubileusz 800-lecia fundacji). W maszynopisie pozostawił zarys historii klasztoru sióstr bernardynek w św. Katarzynie.

Ostatnia praca realizowana już w czasie choroby nowotworowej – 30-stronicowy maszynopis „Archiwum Diecezji Kieleckiej. Rys Historyczny”, ks. prof. Olszewski nazwał „wzruszającym świadectwem umiłowania zamierzchłej dokumentacji źródłowej przez kapłana, któremu jedynie śmierć mogła wytrącić pióro z ręki”.

Ks. Tomasz Wróbel zmarł 4 lipca 1985 r. Został pochowany w rodzinnej parafii, na cmentarzu parafialnym w Wiślicy. Choć archiwistyka w XXI wieku jest zupełnie inna i przeszła rewolucję technologiczną, zawsze u źródeł osiągnięć pozostaje wiedza, pasja badawcza i sumienność naukowca, której nie zastąpią najlepsze technologie. Ks. Tomasz Wróbel pozostaje wzorcowym przykładem w tej dziedzinie.

2018-05-02 09:46

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak się kochać i jak kłócić?

Niedziela małopolska 11/2013, str. 4

[ TEMATY ]

spotkanie

małżeństwo

Andrzej Jaśkowiec

Konferencja w Myślenicach cieszyła się dużym zainteresowaniem

Konferencja w Myślenicach cieszyła się dużym zainteresowaniem
25 par małżeńskich uczestniczyło 3 marca w konferencji zatytułowanej „Małżonkowie płomienni w łożu i zwycięscy w konfliktach”. Spotkanie odbyło się w Myślenickim Ośrodku Kultury, a poświęcone było sprawom intymności małżeńskiej oraz sposobom rozwiązywania problemów i konfliktów małżeńskich. Konferencję prowadzili Mariola i Piotr Wołochowiczowie - małżeństwo od lat zaangażowane w duszpasterstwo rodzin.
CZYTAJ DALEJ

Niebezpieczne oszustwo jednomyślności

2025-03-01 07:30

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Potrzebna nam jest w Polsce jedność w kwestii bezpieczeństwa, akurat w tej jednej sprawie, mimo wszystkich podziałów powinniśmy mówić jednym głosem” – ogłosił w telewizji rządowej kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP, Rafał Trzaskowski. Brzmi rozsądnie, prawda? Któż nie chciałby, aby fundamentalne kwestie bezpieczeństwa państwa były ponad politycznymi podziałami? Problem w tym, że jeśli spojrzeć na fakty, to ten apel o jednomyślność jest oszustwem – dobrze brzmiącym sloganem, który przy bliższym przyjrzeniu się brzmi jak ponury żart.

Bo z kim mamy mówić jednym głosem w sprawie bezpieczeństwa? Z Frankiem Sterczewskim, który nagrywał i publikował na żywo w mediach społecznościowych działania polskiej Straży Granicznej na wschodniej granicy, grożąc żołnierzom identyfikacją? Czy może z Janiną Ochojską, która bez żadnych dowodów rozgłaszała fake newsy o rzekomych zbiorowych mogiłach migrantów? A może z Iwoną Hartwich, która w trakcie kryzysu granicznego krzyczała: „Wpuśćcie w końcu tych ludzi do Polski! Kim są, ustali się później!”?
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: Wołodymyr Zełenski powinien wrócić do stołu negocjacyjnego

2025-03-01 17:14

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Wołodymyr Zełenski

PAP/EPA/SHAWN THEW

Nie widzę innej siły na świecie poza Stanami Zjednoczonymi, które byłyby w stanie zatrzymać rosyjską agresję; możliwości USA są nieporównywalne z żadnymi innymi - ocenił prezydent Andrzej Duda w sobotę przed wylotem do Chicago. Według niego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński powinien wrócić do stołu rozmów.

Prezydent, który w sobotę leci do Stanów Zjednoczonych, by spotkać się z Polonią i wziąć udział w sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ przekazał dziennikarzom, że w jego ocenie od chwili ataku Rosji na Ukrainę w 2014 r. nikt nie jest w stanie zatrzymać tej agresji. Dodał, że prezydent USA Donald Trump podjął taką próbę.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję