Reklama

Niedziela Częstochowska

Pani Gidelska, módl się za nami!

Niedziela częstochowska 23/2018, str. II

[ TEMATY ]

Gidle

Grażyna Kołek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patronką rolników archidiecezji częstochowskiej jest Matka Boża Gidelska, czczona w cudownej figurce znalezionej przez rolnika na polu. Przychodzą do Niej z ufnością ludzie pracujący na roli, w gospodarstwach wiejskich, ale przyglądają się temu różni ludzie, także dziennikarze i politycy, badający różne zjawiska społeczne. Widać, że polska wieś, która przecież była zawsze silna, bogata, z perspektywami, jakby przysiadła, zmniejszyła swoje moce, przynajmniej te, które mieszczą się w chęci życia na wsi, pracy na roli, wykorzystaniu wiejskich możliwości. I kiedy ludzie poszukują jakichś dotacji z Unii Europejskiej, chcą, żeby ich ktoś wspomógł, to nie dziwimy się tym wysiłkom, bo człowiek przygarbiony ciężarem swojego trudu powinien szukać wsparcia. Jednak w ludzkim sercu jest jakiś żal i ból, bo każdy wolałby być człowiekiem mocnym, samodzielnym i stanowiącym o sobie. Wolałby tak uprawiać swoją ziemię, sad czy ogród, żeby czuł się pewny, że jego rola rodzi dobre i zdrowe owoce i że jego rodzina może się z pracy jego rąk utrzymać, wykształcić dzieci, zapewnić wszystkim przyszłość.

Polski rolnik przez wieki miał przede wszystkim Boga w sercu, żył modlitwą i głębokim przeczuciem rzeczy, które go czekały. Mieliśmy na polskiej ziemi wspaniałych ojców i matki, pełnych mądrości, którą czerpali z refleksji ewangelicznej i z bacznej obserwacji dzieła stworzenia – natury. Byle kto nie oszukał polskiego chłopa. Mógł być skrzywdzony, ale wiedział swoje. Dlatego Polska ostała się po 123 latach zaborów. Tak pięknie mówił o tym Jan Paweł II w UNESCO w Paryżu w 1980 r., że jest synem ziemi, która przestała istnieć na mapach politycznych Europy, ale ostała się dzięki polskiej rodzinie i polskiemu domowi. I można dopowiedzieć – w ogromnej mierze dzięki polskiemu chłopu, który zachował wartości zasadnicze dla naszej kultury. Dzisiaj boimy się o naszą kondycję i siłę, zastanawiamy się, czy jest jeszcze w kraju wystarczająca liczba ludzi, którzy się modlą, którzy swoje działania poprzedzają głęboką refleksją, dotyczącą zasadności swych wysiłków, którzy wychodząc na swoje pole, żegnają się i błogosławią. Czy zamiast refleksji i modlitwy nie przedkładamy aby obrazu telewizyjnego, kolorowej gazety czy filmu o miałkiej lub miernej treści...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Należy także zapytać polskich rolników, jak wygląda dziś nasza rodzina, czy jest wierna przysiędze małżeńskiej, czy mąż może szczerze patrzeć w oczy żonie, a żona mężowi. Jeżeli będziemy mieć dobre rodziny, dobre małżeństwa, które się wspierają, które się razem modlą i które żyją sakramentalnością swojego związku, wierzą, że w tym sakramencie jest obecny Chrystus, to możemy być spokojni o los naszej Ojczyzny. Lecz, niestety, jesteśmy świadomi, jak wiele polskich rodzin, z miast i wsi, się rozpada, mimo że przysięgali sobie przed Bogiem miłość, wierność i uczciwość małżeńską aż do śmierci.

Zechciejmy zatem spojrzeć na maleńką figurkę Matki Bożej Gidelskiej, która daje moc łaski, i prosić Maryję, by błogosławiła rolnikom i wszystkim mieszkańcom naszej archidiecezji, by jako najlepsza z matek otaczała nas swoją nieustanną opieką.

Ćwierć wieku w kapłaństwie
Księża, którzy zostali wyświęceni 30 maja 1993 r., świętowali 25-lecie kapłaństwa. Uczynili to w parafii pw. św. Jana Marii Vianneya w Mzykach, gdzie proboszczem jest ks. Tomasz Nowak. Jubileuszowej Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Przybylski, a okolicznościowe kazanie wygłosił abp senior Stanisław Nowak.

2018-06-06 12:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gidle – miejsce niezwykłe

Niedziela częstochowska 5/2013, str. 7

[ TEMATY ]

Gidle

M. Sztajner/Niedziela

Matka Boża Gidelska

Matka Boża Gidelska

Gidle to dobre miejsce na Rok Wiary. To w ogóle dobre miejsce do modlitwy, refleksji, złapania oddechu po codziennej gonitwie. To także miejsce niezwykłe, naznaczona cudownymi zdarzeniami, starannie opisanymi w dominikańskich księgach cudów

Gidle leżą niedaleko Częstochowy. Łatwo do nich dojechać i nietrudno trafić do okazałej bazyliki, którą wybudowano, by chroniła skarb bezcenny - liczącą zaledwie 9 cm figurkę przedstawiającą Matkę Bożą z Dzieciątkiem na ręku. Figura ta nazywana jest Patronką Chorych, Matką Bolesną. Do niej przybywają od wieków ludzie szukający ratunku, bo też od wieków za przyczyną Matki Bożej dzieją się w Gidlach uzdrowienia niewytłumaczalne medycznie - czyli cuda.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję