Reklama

Niedziela Rzeszowska

Pamięć o walczących za wolność

Przez 123 lata Polacy z głębi serc, gromkim głosem wołali: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”. Modlitwa, połączona z ofiarą krwi składaną na wielu frontach, zaowocowała wolnością

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska powróciła na mapy Europy 100 lat temu. Nasz dumny i niezłomny naród wywalczył sobie na nowo prawo do bycia wolnym i niepodległym, choć jeszcze nie raz przyszło nam – i wciąż przychodzi – naszą wolność bronić i o nią walczyć. Wśród tych, którzy poświęcili swe życie, byli również mieszkańcy Łukawca.

Jesienią 2017 r. zrodził się pomysł, aby upamiętnić 100. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę, jak również tych spośród łukawian, którzy dla tej niepodległości oddali własne życie. Idea spotkała się z powszechną aprobatą lokalnej społeczności. Podjęto również pragnienie i pomysł zmarłego już dzisiaj Bronisława Pokrzywy, lokalnego kronikarza i pasjonata historii Łukawca, aby pamięć i cześć wobec poległych mieszkańców Łukawca zmaterializowała się w formie pomnika. Zebrała się grupa społeczna, która zajęła się wyborem projektu, zbiórką funduszy i opracowaniem dokumentacji dotyczącej osób poległych. W skład tego komitetu weszli: Roman Pokrzywa, łukawieccy radni Janusz Koń i Jan Kłęk oraz sołtys Mariusz Więcek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Starania, przy wydatnej pomocy rzeszowskiego IPN oraz wójta Gminy Trzebownisko, zaowocowały pomnikiem usytuowanym na palcu przy Domu Strażaka, w bliskiej odległości od Zespołu Szkół w Łukawcu. W ten sposób chciano zadbać, aby pomnik stał się stałym elementem edukacji patriotycznej dzieci i młodzieży.

Reklama

14 października odbyły się uroczystości odsłonięcia i poświęcenia, wykonanego przez Pracownię Kamieniarską z Trzebowniska, monumentu, na którym zawisły tablice z nazwiskami 22 osób, które złożyły swe życie na ołtarzu wolności Ojczyzny. Uroczystej Mszy św. przewodniczył i okolicznościowe kazanie wygłosił ks. inf. Wiesław Szurek. Swoje przesłanie osnuł wokół prawdy, że wolność Ojczyzny domaga się od nas konkretnych postaw: pamięci, wdzięczności i troski o przyszłość. Potrzeba pamięci o wojnach, bitwach, ale jeszcze bardziej o ludziach, którzy o wolność walcząc i wolności broniąc, nierzadko życie swoje składali w ofierze. Potrzeba pamięci, bo „bez pamięci narody znikają z powierzchni ziemi”. Pamięć o poległych mieszkańcach Łukawca została zamknięta w odsłoniętym pomniku i teraz, przez pokolenia, te kamienie będą wołać i krzyczeć, przypominając ludzi, którym winniśmy pamięć i wdzięczność.

Św. Jan Paweł II napisał w książce „Pamięć i tożsamość”: „Wolność jest dana człowiekowi przez Stwórcę i jest mu równocześnie zadana”. Patrząc w przyszłość, trzeba się o wolność troszczyć, zaczynając od troski o wolność serca i ducha. Wolność umacnia się i pogłębia, gdy stwarza możliwość pójścia za dobrem, i to wciąż coraz większym. Ta prawdziwa wolność kształtuje ludzi czystego sumienia, którzy stanowią największe bogactwo narodu.

Uroczystość, która przebiegła podczas pięknej, jesiennej pogody, zgromadziła liczną grupę łukawian i zaproszonych gości, a wokół pomnika stanęli przedstawiciele wszystkich organizacji i grup działających na terenie sołectwa. Podniosłości przydała Orkiestra Dęta z Zaczernia, a dzieci i młodzież pod przewodnictwem nauczycieli i pani dyrektor Zespołu Szkół w Łukawcu programem słowno-muzycznym nie tylko zwieńczyli uroczystość, ale też zapalili iskrę nadziei, że są i będą w naszym społeczeństwie osoby, które odpowiedzą na prośbę Papieża Polaka: „Proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością; abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili; abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy”.

2018-10-31 08:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marsz ku niepodległości

Niedziela warszawska 18/2018, str. V

[ TEMATY ]

marsz

niepodległość

100‑lecie niepodległości

Archiwum

Brama Pałacu Branickich podczas pochodu 3 maja 1916 r.

Brama Pałacu Branickich podczas pochodu 3 maja 1916 r.

W 125. rocznicę uchwalenia jednej z pierwszych w świecie ustaw zasadniczych, w marszu ulicami Warszawy przeszły tłumy warszawiaków. Uroczystości patriotyczne z 3 maja 1916 r. były zapowiedzią zbliżającej się niepodległości

Skoro po raz pierwszy od upadku powstania listopadowego stolica podzielonego między trzech zaborców kraju mogła oficjalnie świętować rocznicę uchwalenia konstytucji, to – z entuzjazmem – świętowała. „Orzeł biały wiódł wczoraj przez Warszawę i dalej poza murami stolicy – wszystkie stany” – pisał dzień później „Kuryer Warszawski”. O liczbie osób biorących udział w przemarszu w maju 1916 r. niech świadczy liczebność dwóch grup: uczniów szkół szło ok. 30 tys., rzemieślników ok. 6 tys.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Górnicy z kopalni w Wieliczce przeszli w Wielki Piątek podziemną Drogą Krzyżową

2025-04-18 11:03

Karol Porwich/Niedziela

Tradycyjnie w Wielki Piątek z samego rana górnicy wieliccy modlili się pod ziemią podczas nabożeństwa Drogi Krzyżowej w Kopalni Soli w Wieliczce. Podziemna Droga Krzyżowa znajduje się ok. 100 m pod ziemią i jest częścią kopalnianego szlaku pielgrzymkowego "Szczęść Boże".

W nabożeństwie uczestniczyli górnicy i władze kopalni, nie było - tak jak podczas pasterki - turystów i mieszkańców Wieliczki, ponieważ podziemna Droga Krzyżowa jest wydarzeniem wewnętrznym. „Wspólna wędrówka i towarzyszące jej refleksje to dla wielickiej załogi ważny wielkopostny zwyczaj” - zaznaczyła rzeczniczka kopalni Agnieszka Wolańska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję