Reklama

Lektury obowiązkowe

Korepetycje z niepodległości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Imponujący jest wysyp książek związanych ze stuleciem odzyskania niepodległości. Są bardzo różne i prezentują wiele aspektów i odzyskania, i samej niepodległości, ale wszystkie razem pokazują, jak wielkie i wytęsknione przez naszych dziadków i pradziadków były wydarzenia sprzed stu lat.

Książkę „Legiony. Droga do legendy. Nie tylko I Brygada 1915-1916” Marek A. Koprowski oparł przede wszystkim na wspomnieniach i pamiętnikach oraz na relacjach polskich legionistów, bezpośrednich uczestników tamtych wydarzeń. Wiele uwagi poświęca krwawemu szlakowi bojowemu II Brygady w Karpatach Wschodnich, przypomina bitwy pod Mołotkowem, Nadwórną i Rokitną, wskazuje też na polityczne zaplecze Legionów Polskich, bez którego nie wyruszyłyby w pole.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie na wielkich bitwach, potyczkach, lecz na dość przyziemnych sprawach skupiają się w książce „Korepetycje z niepodległości” Sławomir Koper i Tymoteusz Pawłowski. Opisują nie tylko kwestie społeczne czy ekonomiczne, ale także stosunki międzyludzkie. To one często decydowały o tym, dlaczego Polacy pragnęli niepodległości i w jaki sposób ją odzyskali.

Niesamowite losy postaci związanych z Łodzią, a zasłużonych dla niepodległości opisuje praca „Łódzcy bohaterowie 1918 roku”. Są wśród nich: Leopold Skulski, drugi premier Niepodległej, Wacław Lipiński, legionista, po wojnie szef Komitetu Porozumiewawczego Organizacji Polski Podziemnej, Antoni Purtal, w 1918 r. wykonawca wyroku śmierci na Erichu Schultze, naczelniku niemieckiej policji politycznej w Warszawie, Franciszek Berezka-Bereszko, zapomniany uczestnik akcji rozbrajania Niemców w Łodzi.

Wśród nowych książek jest też „Odzyskana. Fotoreportaż z Warszawy 1918-1939”. Anna Brzezińska i Katarzyna Madoń-Mitzner na zdjęciach prekursorów polskiego fotoreportażu pokazały przedwojenną Warszawę i jej mieszkańców. Widzimy, jak wygląda stolica odrodzonej Polski w chwili odzyskania niepodległości i jak zmieniała się między dwiema światowymi wojnami.

2018-11-07 08:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kustodia Ziemi Świętej: uznanie państwa palestyńskiego to krok w kierunku pokoju

Uznanie państwa palestyńskiego przez kolejne kraje świata to krok w kierunku pokoju w Ziemi Świętej - jest o tym przekonany o. Ibrahim Faltas z franciszkańskiej Kustodii (prowincji) Ziemi Świętej. Zakonnik przypomina, że Stolica Apostolska uznała państwowość Palestyny przed dziesięciu laty jako prawo narodu palestyńskiego.

W ostatnich dniach państwo palestyńskie zostało uznane m.in. przez Francję, Wielką Brytanię, Australię, Kanadę, Portugalię, Belgię, Luksemburg, Monako. Nie zrobiły tego Włochy i Niemcy, choć opowiadają się za rozwiązaniem dwupaństwowym (Izrael i Palestyna) dla Ziemi Świętej. W sumie Palestynę uznaje już 156 państw członkowskich ONZ (około 70 proc.).
CZYTAJ DALEJ

Polski zakonnik uznany za więźnia politycznego na Białorusi

Polski obywatel, katolicki zakonnik z Krakowa Grzegorz Gaweł, którego zatrzymano na Białorusi, został uznany za więźnia politycznego przez białoruskich obrońców praw człowieka – poinformowała we wtorek organizacja „Wiasna”.

Białoruskie media 4 września powiadomiły o zatrzymaniu Gawła w mieście Lepel na północy Białorusi. Zarzucono mu szpiegostwo w związku z rzekomym zbieraniem informacji na temat planowanych rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych Zapad-2025.
CZYTAJ DALEJ

Skrytka dla Nowaka, milczenie Tuska

2025-09-24 08:48

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Sprawa Sławomira Nowaka to gotowy scenariusz na serial polityczno-kryminalny. Mamy bowiem i pieniądze w skrytkach, i tajemnicze notatki, i nagrania, które nagle znikają ze stron Prokuratury Krajowej. A w tle – Donald Tusk, jego polityczne otoczenie oraz rząd, który dziś z jednej strony mówi o poszanowaniu niezależnych instytucji, a z drugiej sam decyduje, które sprawy mają być badane, a które zamiatane pod dywan.

Śledczy nie mieli wątpliwości: setki tysięcy euro, dolarów i złotych znalezione w mieszkaniu Jacka P. miały należeć do byłego ministra transportu. Dodatkowo w rękach prokuratury znalazły się notatki – z wyliczeniami sum, nieruchomości, przepływów gotówkowych. Biegli grafologowie jednoznacznie wskazali: to pismo Sławomira N. I choć wydawałoby się, że taki materiał dowodowy nie pozostawia złudzeń, dziś próżno go szukać na oficjalnych stronach państwowych. Zniknął – dokładnie tak, jak zniknęły polityczne kłopoty Donalda Tuska, gdy jego dawny współpracownik stał się oficjalnie „więźniem politycznym”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję