Reklama

Rodzina

Felieton Matki Polki

Damy, żyrafy i ferie

Niedziela Ogólnopolska 5/2019, str. 51

[ TEMATY ]

ferie

Archiwum akcji "STOP seksualizacji naszych dzieci"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zimowych ferii dzień pierwszy. Na drzwiach pokoju dziewcząt napis: „salą pienknosici” (szyld sugeruje, że stylistką jest siedmiolatka). Po domu przechadzają się damy w balowych sukienkach. Fryzury i makijaże nienaganne! Jestem dziś fotografem, wodzirejem, (de)makijażystką... A wieczorem poszukiwaczem zaginionego tuszu do rzęs, bo nikt nie widział, nie brał i nie wie. Ach, i jeszcze obiecane łyżwy! Bilans dnia: sporo nowych zdjęć, ciuchy w każdym kącie, ubytki w kosmetyczce, rozbite o lodowisko kolano, pusty portfel (na czas ferii zniesiono rodzinne zniżki), radość z wypełnionej obietnicy i pytanie: Kiedy znów pójdziemy na łyżwy?

Dzień drugi. Piorę, wieszam, prasuję to, co kazałam wydobyć z kątów. I tylko ja dziś pozostaję w domu – cała reszta wyruszyła pociągiem do Tajlandii. Wprawdzie dziesięciolatek objaśniał, że niemożliwe jest dotrzeć tam drogą lądową, widocznie jednak wagony z krzeseł wszelakich obarczonych całym dobytkiem podróżników (droga długa, a rodzice pluszowych żyraf i świń muszą być przygotowani na każdą ewentualność) mają przetarty szlak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Dziesięć, dziewięć, osiem... – grzmi konduktor na tych, co jeszcze do przedziałów nie weszli.

Reklama

– Dziesięć, dziewięć... – ponagla tych, którzy o czymś zapomnieli i w popłochu szukają przed odjazdem składu. I znów odlicza. Dobra, muszę opuścić ten dworzec, zanim puszczą mi nerwy. A mają największą ochotę! Zważywszy że odjazd ze stacji wciąż nie nastąpił, a wkrótce przyjdą goście.

– Prosimy nie rozmawiać głośno przez telefony komórkowe!

W końcu korytarza jest ubikacja!

Życzymy wszystkim udanej podróży! – oznajmia konduktor.

Kończę gotować i wychodzę do innego pomieszczenia, słyszę jeszcze deklarację podekscytowanej pięciolatki:

– Ale fajna zabawa! Będziemy się tak bawić, dopóki nie dojedziemy!

Dzień trzeci. Gorączka położyła do łóżka czterolatkę. Pociąg do Tajlandii wciąż zmierza.

Dzień czwarty. Gorączkują kolejne dzieci. Nie śpią ani w dzień, ani w nocy. Gdy wsiadam dziś do pociągu do Tajlandii (wciąż konieczne w wagonach są wszystkie krzesła, które posiadamy), by napić się poobiedniej kawy z mężem, okazuje się, że... płynę okrętem. I to w przeciwnym kierunku.

Dzień piąty. Z gorączki odpływam... Tymczasem bezlitośni urzędnicy zapraszają do „urządu” tudzież „urzędu” (spór deklinacyjny trwa). Bezlitosny aparat administracyjny ciąga mnie po placówkach, wklepuje dane w laptopy z pudełek po czekoladkach i „drukuje” dokumenty pełne rubryk do wypełnienia. Pytam, co można załatwić w urzędzie.

– Nie wiem, co chcesz! – pada odpowiedź spoufalonego „urządnika”.

A ja o ciepłym łóżku marzę, bo z gorączki dreszcze...

Wanda Mokrzycka
Żona Radka, mama dziewięciorga dzieci. Należy do wspólnoty Duży Dom i pisze dla Aleteia Polska

2019-01-30 10:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Raz, dwa, trzy… Ferie

W tym roku Dolny Śląsk ferie zaczyna szybko. Jako województwo w pierwszym terminie zimowej przerwy odpoczywamy od szkoły. I choć śnieg zwleka i nie pada, zimowe ferie są dla wielu dzieci nadzieją na przygodę, poznanie nowych przyjaciół i odkrycie nieznanych dotąd terenów. Niestety, brak śniegu nie jest jednym problemem. Brak pieniędzy w portfelach rodziców dostarcza więcej trudności, nie każdego rodzica stać na to, by wysłać pociechę na kosztowne zimowisko. Co na to kościelne organizacje?

Kościół wie, że tak jest: portfele niektórych rodziców ledwo pokrywają podstawowe potrzeby, zimowisko jest już luksusem. Jednak rola odpoczynku w kształtowaniu młodych ludzi nie może być marginalizowana. Ważna jest umiejętność odpoczywania z Bogiem. W każdym kraju, a w naszym chyba szczególnie, instytucje i organizacje związane z Kościołem proponują zimowe rekolekcje dla dzieci i młodzieży. Podobnie jest w naszej archidiecezji. Wspólne wyjazdy, organizowane przez parafie potrafią doskonale ukoronować całoroczną pracę duszpasterską, a dla dzieci i młodzieży dotychczas niezaangażowanej w parafii, mogą być zaproszeniem i bodźcem do włączenia się w prowadzone aktywności. Wiele grup młodzieżowych o charakterze duszpasterskim zakłada wręcz obligatoryjny wyjazd o charakterze szkolenia lub rekolekcji. Tak jest w przypadku grup oazowych, gdzie zimowe rekolekcje stanowią przejście do kolejnego etapu formacji. Podobnie jest w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży, gdzie zimowe szkolenia pozwalają lepiej włączyć się w pracę Stowarzyszenia.
CZYTAJ DALEJ

Jezus mówi o sobie jako Drodze

2025-04-10 10:43

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Agata Kowalska

Rozważania do Ewangelii J 14, 6-14.

Wtorek, 6 maja. Święto świętych Apostołów Filipa i Jakuba
CZYTAJ DALEJ

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję