Reklama

Felietony

List do pana Katza

Jeżeli Polacy cokolwiek wysysają z mlekiem swoich matek, to – umiłowanie wolności!

Niedziela Ogólnopolska 10/2019, str. 28-29

[ TEMATY ]

felieton

©rudall30 - stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Proszę wybaczyć, że nie używam zwyczajowej formuły: „Szanowny Panie”, ale słowa znaczą i na prawdziwy szacunek należy sobie zasłużyć. Zacznę więc tak: panie Katz, pełniący obowiązki ministra spraw zagranicznych w rządzie Izraela kierowanym przez Beniamina Netanjahu, pragnę panu zwrócić uwagę – gdyż w kręgu religii katolickiej zanim nastąpi gwałtowniejsza reakcja, należy publicznie zwrócić uwagę człowiekowi, którego czyny uznaje się za niegodziwe – że zachowuje się pan podle i niestosownie.

Przytoczył pan wypowiedź ponoć samego Icchaka Szamira, który stwierdził, że... „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. Po wypowiedzi pańskiego szefa – Netanjahu, który goszcząc w Polsce, obraził Polaków, pańska wypowiedź i absolutny brak za nią skruchy upoważnia mnie do stwierdzenia, że jest pan prowokatorem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie mam zamiaru zajmować się rozważaniami nad stanem pańskiej duszy, mogę jedynie dodać, że pański szef – Netanjahu właśnie stoi w obliczu poważnych zarzutów dotyczących korupcji i nadużywania swojego stanowiska, więc rozumiem, że w całym pańskim otoczeniu może panować swoiste moralne wzmożenie. Nie jestem obywatelem Izraela, więc to nie mój problem.

Chcę panu zwrócić uwagę na kilka zasadniczych faktów, które – być może – poruszą w panu nieużywane geny. Tak więc proszę zrozumieć, że jeżeli Polacy cokolwiek wysysają z mlekiem swoich matek, to – umiłowanie wolności! Jesteśmy narodem cierpliwym i tolerancyjnym, wiele potrzeba, aby wywołać w nas powszechne wrzenie. Panu się to, niestety, udało. Niech pan przez chwilę pomyśli: jeżeli istotnie bylibyśmy narodem antysemitów, to jak pan wytłumaczy fakt, że w naszej ojczyźnie – Polsce, a nie Polin – przed drugą wojną światową mieszkała największa społeczność żydowska w Europie? Przez wieki pańscy rodacy żyli u nas, robili interesy, bez przeszkód kultywowali swoje obyczaje. Wielu z nich walczyło w polskich powstaniach, było oficerami polskiej armii, współtworzyło polską kulturę. Czy tak objawia się antysemityzm?!

Reklama

Proszę sobie uświadomić niepodlegający dyskusji fakt, że Polacy (ale także żydowscy oficerowie polskiej armii) jako pierwsi stanęli do walki z niemieckimi zbrodniarzami. Walczyliśmy na wszystkich frontach, walczyliśmy najdłużej ze wszystkich narodów drugiej wojny. Polacy walczyli także w obronie pańskich ziomków, którzy nie podjęli walki zbrojnej. Walczyliśmy w obronie życia Żydów, a gdy wybuchło tragiczne powstanie w warszawskim getcie, to właśnie oficerowie polskiego podziemia przygotowali najbardziej bohaterskich bojowników do walki, uzbroili ich i wspierali, jak tylko mogli. Proszę poczytać i zastanowić się, dlaczego jedynie w Polsce Niemcy bezwzględnie karali śmiercią Polaków, którzy udzielali pomocy Żydom. Gdyby gen. Władysław Anders nie przymknął – w pewnym momencie – oka na masowe dezercje ze swojej armii oficerów i żołnierzy pochodzenia żydowskiego, to zapewne dziś nie byłby pan ministrem niepodległego Izraela, taki kraj bowiem po prostu by nie powstał.

Panie Katz, nie wiem, czy zdaje pan sobie sprawę z faktu, że to Niemcy masowo mordowali Polaków i Żydów na okupowanych przez siebie terytoriach Polski. Skoro wykazuje pan tyle odwagi w ostrych stwierdzeniach, to proszę mi odpowiedzieć, dlaczego nie stwierdził pan publicznie, że to Niemcy byli niewyobrażalnymi zbrodniarzami i oni właśnie prowadzili planową eksterminację pańskiego narodu. Polacy byli ofiarami niemieckiego ludobójstwa – nie wiem, czy ta oczywista prawda kiedykolwiek trafiła do pańskiej świadomości.

W moim mieście – Krakowie – żyło ponad sto tysięcy Żydów. Z tego środowiska pochodziła zapewne znana panu Helena Rubinstein (jeśli i w tym temacie ma pan braki w wykształceniu, to proszę zapytać żony, ona na pewno będzie wiedziała, kto zacz). W Krakowie Żydzi mieli własne niezależne organizacje, kluby sportowe – takie jak Makabi – żydowscy intelektualiści byli także założycielami słynnego klubu sportowego Cracovii, którego kibicem był m.in. Karol Wojtyła, znany panu jako papież Jan Paweł II. Czy to są objawy owego zoologicznego antysemityzmu, który tak łatwo zarzuca pan wszystkim Polakom?!

Reklama

I jeszcze z innej strony. Pańska wypowiedź nosi cechy klasycznego rasizmu, który od wieków wmawia ludziom, że można dzielić bliźnich na lepszych i gorszych. Pan spełnia wszelkie kryteria antypolonizmu. Myśli pan, że to nic ważnego? Chcę panu zatem uświadomić, że antypolonizm jest takim samym grzechem popełnianym przeciwko ludzkości jak antysemityzm!

Pańska wypowiedź kwalifikuje się zatem na solidny proces, w którym zasiądzie pan na ławie oskarżonych jako osoba szerząca rasizm i ksenofobię! Zdaje pan sobie z tego sprawę? Popełnił pan – swoją wypowiedzią – perfidne i wyrafinowane kłamstwo. Każdemu jednak może się zdarzyć zapaść etyczna, perfidią i poniżeniem jest natomiast w tym kłamstwie trwać. Pan uparcie odmawia przeprosin za swoje kłamstwo, nie chce pan przeprosić Polaków za krzywdę, którą wyrządził pan prawdzie o naszym narodzie.

Przekazując panu kilka najważniejszych prawd o historii mojego narodu, celowo marginalnie wspomnę o roli, jaką odegrali stalinowscy Żydzi w tragedii eksterminacji i zniewalania Polaków. Stalin perfidnie wysłał do Polski bardzo wielu komunistów pochodzenia żydowskiego, którzy haniebnie odcisnęli się na historii mojej ojczyzny. Mordowali patriotów, skazywali ich w sfałszowanych procesach, niweczyli polską kulturę, słowem – wyrządzili Polsce wiele krzywdy. Potem, na skutek frakcyjnych walk w PZPR (partii będącej sowieckim namiestnictwem w Polsce), zostali z – rządzonej przez komunistów i okupowanej przez sowiecką armię mojej Ojczyzny – wyrzuceni. Wyrzucili ich reprezentanci okupanta. Kiedy jednak wyjechali, natychmiast rozpoczęli proces szkalowania Polski, który trwa do dziś. Czy takich ma pan właśnie „mentorów”, którzy przekazują panu wiedzę o polskiej historii?

Reklama

I wreszcie pytanie natury ogólnej: jaki ma pan interes w tym, aby psuć stosunki między Polską a Izraelem? Czy wypowiedź pańskiego pryncypała i pańskie „trzy grosze” można traktować jako efekt zbyt częstych wizyt pana Netanjahu w Moskwie?

Nikt w Polsce nie niepokoi tysięcy młodych Izraelczyków, którzy – co roku – przyjeżdżają do byłego obozu Auschwitz, przeciwnie, spotykają się często z dowodami sympatii i serdecznego zainteresowania. Czy i o tym pan nie wie? Jakie zatem ma pan kompetencje, aby pełnić swoją funkcję?

Pewnie i o tym nie ma pan wiedzy, ale w czasach Układu Warszawskiego moskiewscy komuniści nakazali polskiej ekspozyturze swoich interesów działania przeciwko Izraelowi. Miało to doprowadzić do trwałej wrogości między Polakami i Żydami. Czyżby więc pańskie działania miały być kontynuacją tamtej strategii, tym razem uzgadnianej z pańskim szefem na Kremlu?

Pisząc do pana ten list, nie usiłuję nawet ukryć wzburzenia. Mam nadzieję, że ktoś go panu dostarczy i ktoś zgrabnie przetłumaczy. Ciągle mam nadzieję, że zrozumie pan swoje przewinienia i podziękuje Polakom za dobro, które przez wieki wyświadczyli Żydom, przyjmując ich w swojej ojczyźnie i umożliwiając im normalne w niej życie.

2019-03-06 10:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Testament Profesora

Niedziela rzeszowska 23/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

felieton

Formułujmy romantyczne cele, ale sięgajmy po pozytywistyczne środki.

Wywiad Jacka Karnowskiego z prof. Waldemarem Paruchem, politologiem, nauczycielem akademickim (przez pewien czas związanym z Politechniką Rzeszowską i Uniwersytetem Rzeszowskim), twórcą i pierwszym szefem Centrum Analiz Strategicznych („Nie jesteśmy już przystawką”, tygodnik Sieci nr 17/2022 r.) wart jest wielokrotnego przeczytania, powracania do jego treści, konfrontowania wypowiedzi Profesora z własnym postrzeganiem rzeczywistości. Śmierć Profesora, 8 maja 2022 r., sprawiła, że ten wywiad nabrał cech przesłania dla Polski i Polaków, a nawet testamentu tego wybitnego człowieka i wielkiego patrioty. Pozwoliłem sobie wybrać z tego wywiadu trzy wypowiedzi, które szczególnie mnie poruszyły, bo z jednej strony dotykały konkretnych problemów czy wydarzeń, a z drugiej strony wskazywały szerszą perspektywę ich postrzegania.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję