Wielkopostne drogi prowadzą nas na Golgotę, miejsce na którym dokonało się zbawienie świata. W centrum liturgii Wielkiego Postu widzimy wezwanie do pokuty i nawrócenia, ale poprzez nabożeństwa pasyjne jesteśmy zaproszeni do tego, by uczcić Krzyż Chrystusa, Jego mękę i śmierć. Stając przy Krzyżu Chrystusa przypominamy sobie słowa: „Na drzewie rajskim śmierć wzięła początek, na drzewie Krzyża powstało nowe życie” (prefacja o Krzyżu Świętym). Adorując Krzyż, nie czcimy śmierci, lecz życie. Jezus... oddał ducha (Mt 27, 50). Dzięki Jego śmierci na drzewie Krzyża zostaliśmy napełnieni Duchem Jezusa ożywiającym to, co martwe. I o tym zapomnieć nam nie wolno, że Chrystus konał za nasze grzechy, że zło popełnione przez nas było powodem Jego ran. Dlatego w Wielkim Poście warto przypomnieć zapomnianą często moc Świętej Rany Jezusa. Jezus przez wielu świętych potwierdził szczególną moc i siłę tej Rany.
Potwierdził to przez św. Ojca Pio, św. Gertrudę, ale najmocniej te prawdę przekazał przez św. Bernarda. Św. Bernard zapytał Pana Jezusa, która z Jego boleści jeszcze przed ludźmi utajona, była największą? Pan Jezus odpowiedział: „Miałem ranę na ramieniu, spowodowaną dźwiganiem Krzyża, na trzy palce głęboką, z której widniały trzy odkryte kości. Sprawiła mi ona największe cierpienie i ból, aniżeli wszystkie inne. Ludzie mało o niej myślą, dlatego jest nieznana. Lecz ty staraj się objawić ją wszystkim chrześcijanom całego świata. Wiedz, że o jakąkolwiek łaskę prosić Mnie będą przez tę właśnie ranę, udzielę jej – i wszystkim, którzy z miłości do Tej Rany uczczą Mnie odmówieniem codziennie trzech Ojcze nasz... i trzech Zdrowaś Maryjo..., daruję im grzechy powszednie, ich grzechów ciężkich już więcej pamiętać nie będą, nie umrą nagłą śmiercią, w chwili skonania nawiedzi ich Najświętsza Dziewica i uzyskają łaskę i zmiłowanie Moje”.
Idąc za obietnicą Pana Jezusa wykorzystujmy ten wielki dar i to, co w naszym i nam bliskim życiu najtrudniejsze zanurzajmy to w tej Ranie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu