Reklama

Edytorial

Edytorial

Potrzebujemy siebie nawzajem

Nie ma świętych kapłanów bez świętych rodzin, i odwrotnie

Niedziela Ogólnopolska 25/2019, str. 3

Sztajner/Niedziela

Ks. dr Jarosław Grabowski

Ks. dr Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnim czasie wiele jest zamętu wokół tego, co – wydawałoby się – stanowi akceptowany od pokoleń fundament naszego świata. Dożyliśmy czasów, w których grupy społeczne szerzące ideologię gender manifestują swoją obecność, domagają się szczególnego traktowania i żądają zdefiniowania na nowo podstawowych pojęć dotyczących człowieczeństwa. Dlatego trzeba nieustannie przypominać takie oto oczywiste prawdy, że człowiek jest integralną całością, że jego płciowość jest czymś naturalnym, że jego ciało odgrywa istotną rolę w określeniu tożsamości. Nie może tu być mowy o emocjonalnych wyborach jednostki – trzeba twardo mówić, że nie istnieje coś takiego jak „płeć neutralna”.

W tym kontekście bardzo ważny jest dokument opublikowany przez watykańską Kongregację Edukacji Katolickiej: „Mężczyzną i kobietą stworzył ich. Z myślą o drodze dialogu o kwestii gender w edukacji”, który komentujemy w bieżącym numerze „Niedzieli”, a jego celowość wyjaśnia jego współtwórca – kard. Giuseppe Versaldi. Watykan po raz pierwszy zabiera tak jednoznaczny głos w ogólnoświatowej dyskusji o gender, stanowczo sprzeciwiając się tej ideologii. Nie tylko nie zgadza się na szerzenie jej w szkołach – z niepokojem mówi też o kryzysie w edukacji i antropologii i jednocześnie podkreśla z całą mocą konieczność równego traktowania kobiety i mężczyzny. W związku ze skalą zamętu i chaosu, które panują w dzisiejszym świecie, dokument, w którym Kościół tak klarownie wyraża swoje stanowisko, jest niezwykle ważny i potrzebny.

Dla ludzi wierzących obok konkretnej postawy wyrażającej sprzeciw wobec wszelkich patologii, które coraz częściej próbuje się uznawać za normę, bardzo ważna jest modlitwa. W tym tygodniu modlimy się o uświęcenie kapłanów. Benedykt XVI mówi, że kapłan ma wskazywać na Jezusa, a nie na siebie. W związku z wydarzeniami ostatnich miesięcy nie ulega wątpliwości, że tej modlitwy my, kapłani, potrzebujemy więcej niż dotąd. By Bóg uświęcał nas w głębi serc oraz by uświęcał całe nasze środowisko – także wiernych, aby umieli stać na straży fundamentalnych prawd i w codzienności zabiegali o uświęcanie życia swojego, swoich rodzin, ale i kapłanów, których spotykają na swojej drodze. Modlitwa o ich uświęcenie staje się więc również modlitwą o uświęcenie naszych rodzin. Przecież nie ma świętych kapłanów bez świętych rodzin, i odwrotnie. Słowem – potrzebujemy siebie nawzajem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-06-17 13:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Głos powiedział mi, żebym się nie bała” – uznano 72 cud w Lourdes

2025-07-29 20:36

[ TEMATY ]

świadectwo

Lourdes

Fot. Sanktuarium w Lourdes

Antonia Raco

Antonia Raco

Antonia Raco, 67-letnia Włoszka, od lat cierpiąca na nieuleczalną chorobę neurodegeneracyjną, została oficjalnie przedstawiona mediom 25 lipca w Lourdes, gdzie jej uzdrowienie uznano za 72. cud przypisywany wstawiennictwu Matki Bożej od czasu objawień z 1858 roku. U kobiety stwierdzono w 2006 roku chorobę neuronu ruchowego – stwardnienie zanikowe boczne (ALS) postępujące, będące schorzeniem nieuleczalnym. Jej powrót do zdrowia wymykał się wszelkim wyjaśnieniom lekarskim.

Amerykańska katolicka platforma NCR podała 26 lipca, iż cud ogłoszony przez sanktuarium w Lourdes po raz pierwszy 16 kwietnia, został uznany po 16 latach badań medycznych, kanonicznych i duszpasterskich. Raco, matka i aktywna parafianka z Basilicaty w południowych Włoszech, od wielu lat cierpiała na stwardnienie zanikowe boczne (choroba Charcota lub Lou Gehriga, choroba neuronu ruchowego, łac. sclerosis lateralis amyotrophica – SLA, ang. amyotrophic lateral sclerosis – ALS). Jest to choroba nieuleczalna, postępująca, prowadząca do niszczenia komórek rogów przednich rdzenia kręgowego, jąder nerwów czaszkowych rdzenia przedłużonego oraz neuronów drogi piramidowej.
CZYTAJ DALEJ

Marcin Kwaśny o roli św. M. Kolbego: to hołd złożony jednemu z największych polskich męczenników

2025-07-30 09:38

[ TEMATY ]

Marcin Kwaśny

św. Maksymilian Maria Kolbe

Mat.prasowy

"Triumf serca" to poruszający dramat oparty na prawdziwej historii św. Maksymiliana Marii Kolbego – franciszkanina, który w obozie koncentracyjnym Auschwitz oddał życie za współwięźnia.

Film amerykańskiego reżysera Anthony’ego D’Ambrosio rozpoczyna się tam, gdzie większość opowieści o ojcu Kolbe się kończy – w celi śmierci. I choć w retrospekcjach powracamy do ważnych momentów z życia św. Maksymiliana Marii Kolbego, to właśnie w tej zamkniętej przestrzeni rozgrywa się najbardziej przejmująca opowieść o ostatnich dniach życia świętego, ukazana z niezwykłą wrażliwością i duchową głębią.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent pozbawił Jolantę Małgorzatę Lange Srebrnego Krzyża Zasługi. To ona inwigilowała ks. Blachnickiego

2025-07-30 16:33

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Mateusz Góra

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję