Reklama

Prosto i jasno

Prosto i jasno

Sierpień 1944 jak sierpień 1920

Gdyby nie Powstanie Warszawskie, Rosjanie mogliby dojść dalej na zachód – nie do Berlina i nad Łabę, ale aż do Renu

Niedziela Ogólnopolska 31/2019, str. 34

[ TEMATY ]

felieton

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Senat uczcił specjalną uchwałą 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, a Sejm specjalnie zbierze się z tej okazji. W uchwale podkreśliliśmy wyraźnie, że celem Powstania było „wyzwolenie stolicy z rąk niemieckich okupantów oraz wywalczenie niepodległości, szczególnie w obliczu zagrożenia ze strony Związku Sowieckiego, którego armia zbliżała się od wschodu do Warszawy”. I choć cel Powstania nie został osiągnięty – w wyniku walk trwających 63 dni zginęło co najmniej 150 tys. mieszkańców stolicy oraz 20 tys. żołnierzy i oficerów Armii Krajowej, ponadto 15 tys. walczących zostało wziętych do niewoli, a miasto zostało zrównane z ziemią – to bezprzykładnej odwadze i ofierze powstańców warszawskich zawdzięczamy, że Polska nie została po wojnie 17. sowiecką republiką. Że dzięki Polakom Europa Zachodnia została ocalona przed barbarzyńskim komunizmem.

Dzisiaj ostatni powstańcy odchodzą z tego świata, a wielu młodych nie pamięta, że w okresie PRL komunistyczne władze robiły wszystko, żeby pamięć o Powstaniu wymazać czy ośmieszyć: np. w szkołach starano się zohydzić uczniom obraz powstańców, nie wolno było uroczyście obchodzić rocznic Powstania. Bolesław Bierut twierdził np., że Powstanie Warszawskie było „szaleństwem i chciwością władzy tych, dla których losy Narodu były obojętne”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Liczni powstańcy zostali po wojnie uwięzieni. Ponurym symbolem tego barbarzyństwa było aresztowanie jednego z dowódców batalionu „Zośka” – Jana Rodowicza „Anody”. W styczniu 1949 r. zginął on w niewyjaśnionych okolicznościach w siedzibie bezpieki przy ul. Koszykowej w Warszawie. We wrześniu 1949 r. władze stalinowskie ostatecznie wykluczyły żołnierzy AK z grona bohaterów II wojny światowej. W podręczniku szkolnym z 1951 r. czytamy o Powstaniu, że „zdradzieckie dowództwo AK poddało się władzom hitlerowskim. Z honorami wzięli oni do niewoli hrabiego Bora-Komorowskiego, zbrodniczego przywódcę Powstania”.

Przełom w myśleniu o Powstaniu przyniosła dopiero pielgrzymka do Polski papieża Jana Pawła II. W słynnej homilii na pl. Zwycięstwa Ojciec Święty stwierdził: „Nie sposób zrozumieć tego miasta, Warszawy, stolicy Polski, która w roku 1944 zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą, na walkę, w której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi, na walkę, w której legła pod własnymi gruzami, jeśli się nie pamięta, że pod tymi samymi gruzami legł również Chrystus-Zbawiciel ze swoim krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu”.

Tuż przed upadkiem komunizmu władze zgodziły się na wybudowanie ku czci poległych powstańców pomnika Powstania Warszawskiego. Muzeum Powstania Warszawskiego udało się natomiast zbudować m.in. dzięki osobistemu zaangażowaniu ówczesnego prezydenta miasta śp. Lecha Kaczyńskiego dopiero w 2004 r. W wolnej od 1989 r. Polsce 1 sierpnia o godz. 17 – w godzinie W – Polacy w kraju i poza jego granicami zatrzymują się w miejscu, by oddać cześć bohaterskim powstańcom.

Dzisiaj wiemy, że Powstanie dotyczyło przyszłych losów nie tylko Polski, ale w znaczącym stopniu również Europy po II wojnie światowej. Gdyby nie Powstanie Warszawskie, Rosjanie mogliby dojść dalej na zachód – nie do Berlina i nad Łabę, ale aż do Renu. Dlatego sierpniowa Warszawa 1944 r. to echa Warszawy z 1920 r. Walczono o te same – chrześcijańskie – moralne wartości.

2019-07-31 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakochany Macron

Emmanuel Macron wyznał miłość. Niemcom.

Osobiście pofatygował się do Berlina, do Bundestagu. – Francja was kocha – powiedział. Nie wiadomo, czy akurat cała Francja, ale on jest jej prezydentem i reprezentuje państwo. Przed laty król Francji Ludwik XIV miał mówić o sobie: „Państwo to ja”. Dlaczego więc Macron by nie mógł? – Musimy przekroczyć nasze tabu – apelował w Niemczech. Mając przed oczami przyszłoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego, straszył nacjonalizmami odradzającymi się w państwach członkowskich UE.
CZYTAJ DALEJ

Kto zarządza sprawami Kościoła po śmierci papieża?

2025-04-21 18:52

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Po śmierci papieża Franciszka najważniejszą osobą w Watykanie został 77-letni, urodzony w Irlandii, a następnie naturalizowany w USA kardynał Kevin Farrell, który jest Kamerlingiem Świętego Kościoła Rzymskiego. Zarządza on administracją Kościoła i troszczy się o dobra i prawa doczesne Stolicy Apostolskiej w okresie wakansu.

Urodzony w Dublinie w 1947 roku należy do Zgromadzenia Legionistów Chrystusa. Ukończył uniwersytet w Salamance w Hiszpanii i Papieski Uniwersytet Gregoriański w Rzymie, a następnie Uniwersytet Notre Dame w USA.
CZYTAJ DALEJ

Jak wyglądały ostatnie godziny Papieża Franciszka?

2025-04-22 13:07

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Gestem podniesionej ręki rankiem w Poniedziałek Wielkanocny Papież Franciszek pożegnał się ze swym osobistym asystentem medycznym, potem zapadł w śpiączkę i odszedł. Nie cierpiał – relacjonują osoby, które były do ostatnich chwil przy Franciszku w momencie jego śmierci. Wcześniej dziękował za powrót na Plac Świętego Piotra.

Wśród ostatnich słów Ojca Świętego znalazło się podziękowanie dla osobistego asystenta medycznego, Massimiliano Strappettiego, za to, że zachęcił go do odbycia ostatniego przejazdu papamobile, w niedzielę, po błogosławieństwie Urbi et Orbi. „Dziękuję, że zabrałeś mnie z powrotem na Plac” – powiedział Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję