Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

U stóp Matki. U stóp Ojczyzny

Niedziela szczecińsko-kamieńska 33/2019, str. 1-3

[ TEMATY ]

wspomnienie

Jakub Szewczyk

Mauzoleum Matka i Serce Syna w otoczeniu grobów żołnierzy

Mauzoleum Matka i Serce Syna w otoczeniu grobów żołnierzy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak niewiele dni dzieli dwie ważne we współczesnej historii naszego kraju daty. Jedna i druga w swej symbolice kumuluje ogrom tragedii niszczącej mozolnie odradzającą się państwowość. Jakże młodą w jednym i drugim przypadku, biorąc pod uwagę ponad wiek trwającą niewolę naszego narodu wskutek rozbiorów Polski. Pierwsza z nich to 15 sierpnia – uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i jednocześnie dzień upamiętniający zwycięską Bitwę Warszawską z 1920 r., zwaną Cudem nad Wisłą, przez wielu historyków uważanych także za jedną z najważniejszych w dziejach świata, gdyż zwycięstwo Polaków pozwoliło powstrzymać sowiecką inwazję na całą Europę. Urzędowo dzień ten Sejm RP w lipcu 1992 r. ustanowił Świętem Wojska Polskiego, przywracając nie tylko datę, ale także jego przedwojenny charakter oraz symbolikę, nawiązującą do wielkiej kontrofensywy wojsk polskich, wskutek której rozbito wojska rosyjskie Frontu Zachodniego pod dowództwem Michaiła Tuchaczewskiego w czasie wojny 1920 r.

15 sierpnia

Ciekawostka: Święto Żołnierza (bo tak je wówczas nazwano) usankcjonowano rozkazem Ministra Spraw Wojskowych gen. broni Stanisława Szeptyckiego nr 126 z 4 sierpnia 1923 r., zawierającym m.in. ten piękny fragment: „W dniu tym wojsko czci chwałę oręża polskiego, której uosobieniem i wyrazem jest żołnierz. W rocznicę wiekopomnego rozgromienia nawały bolszewickiej pod Warszawą święci się pamięć poległych w walkach z wiekowym wrogiem o całość i niepodległość Polski”. Święto Żołnierza nie zostało nigdy odwołane równorzędnym lub wyższym aktem. Obchodzono je uroczyście w okresie II wojny światowej w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie i w Wojsku Polskim do 1947 r. W następnych latach zaniechano jego obchodów i ustanowiono Dzień Wojska Polskiego (12 października), upamiętniając w ten sposób chrzest bojowy 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki pod Lenino. W okresie zwieńczającym dynamiczne przemiany ustrojowe w latach 1990-92 święto obchodzono 3 maja, w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja, a od lipca 1992 r. przywrócono obchody Święta Wojska Polskiego 15 sierpnia w formule znanej nam współcześnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

1 września

Drugą z przytoczonych dat jest 1 września – oczywiście owego września 1939 r., czyli moment rozpoczęcia II wojny światowej niemiecką agresją na Polskę. W przededniu przypadającej w tym roku 80. rocznicy tego wydarzenia, skłaniającej zapewne do niejednej refleksji, pochylę się jednak nad wymową wydarzenia opisanego wcześniej, tj. wojny bolszewicko-polskiej roku 1920, a szczególnie głębokiego umiłowania Ojczyzny przez głównego architekta nie tylko wiktorii warszawskiej, ale w znacznej mierze procesu odzyskania przez Polskę niepodległości – marszałka Józefa Piłsudskiego. Symboliczną paralelę tych dwóch dla Polaków niezwykle ważnych i uświęconych krwią setek tysięcy ofiar wydarzeń wskażę, wprzódy odnosząc się do wspomnianej powyżej cnoty Naczelnika Państwa.

Gdy stanąłem tego roku na wileńskiej Rossie przed mauzoleum Matki i Serca Syna, uderzyła mnie symboliczna głębia przekazu wypływająca po pierwsze – bezpośrednio za sprawą inskrypcji wyrytej w monolitycznej bryle czarnego granitu, po drugie – z jego otoczenia jednolitymi mogiłami żołnierskimi, rozłożonego równo, niczym pododdział wojska na apelu. Dowódca pośród swoich żołnierzy. Wielki wódz, który nie wstydzi się swych uczuć zarówno do swojej matki, jak i do Ojczyzny. Podkreśla to dobitnie w odręcznie spisanej notatce, przekazanej tuż po jego śmierci przez żonę jednemu z adiutantów: „A zaklinam wszystkich, co mnie kochali, sprowadzić zwłoki mojej matki z Sugint Wiłkomirskiego powiatu do Wilna i pochować matkę największego rycerza Polski nade mną. Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa. Matkę pochować z wojskowymi honorami ciało na lawecie i niech wszystkie armaty zagrzmią salwą pożegnalną i powitalną tak, aby szyby w Wilnie się trzęsły. Matka do tej roli, jaka mnie wypadła, chowała. Na kamieniu czy nagrobku wyryć wiersz z «Wacława» Słowackiego, zaczynający się od słów: «Dumni nieszczęściem nie mogą...». Przed śmiercią Mama mi kazała to po kilka razy dla niej czytać”. Nie zapomina o swoich żołnierzach: „Nie wiem, czy nie zechcą mnie pochować na Wawelu. Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie, gdzie leżą moi żołnierze, co w kwietniu 1919 r. mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili”. Tak owóż się stało. W rok po śmierci Marszałka jego serce spoczęło u stóp tej, która go zrodziła. Pośród tych, którymi dowodził, z którymi Polsce służył, ale i których miłował jak ojciec. Uwzględniono także tę jego prośbę: „Na kamieniu czy nagrobku wyryć motto wybrane przeze mnie dla życia:

Reklama

Gdy mogąc wybrać, wybrał zamiast domu/

Gniazdo na skałach orła, niechaj umie/

Spać, gdy źrenice czerwone od gromu/

I słychać jęk szatanów w sosen szumie/

Tak żyłem”.

Monument przetrwał do dziś, choć pamięć o Marszałku, jego matce, dzielnych żołnierzach, z którymi walczył o niepodległość umiłowanej Ojczyzny, usiłowano metodycznie i z zaciętością – szczególnie w czasach socrealizmu – rugować z przestrzeni życia społecznego, marginalizując to tak ważne dla Polaków miejsce, także deprecjonując jego walory architektoniczne, a szczególnie patriotyczne. Dziś głównie dzięki staraniom Polaków z Litwy to miejsce wciąż emanuje polskością i powstrzymywany jest proces jego niszczenia. Przed grobem Matki i Serca Syna ciągle widać wiązanki kwiatów, biało-czerwone wieńce, płoną znicze. Odwiedzają to miejsce turyści nie tylko z Polski. Choć – dodać tutaj należy – dość rozległy obszar nekropolii na wileńskiej Rossie przedstawia raczej smutny widok pochłanianych przez ziemię setek wiekowych i coraz starszych już grobów...

Reklama

Dwadzieścia lat

Wróćmy jednak do początku artykułu. Wskazałem, jak niewiele dni dzieli daty rocznic Cudu nad Wisłą oraz początku II wojny światowej. Ten krótki okres można porównać z dwudziestoleciem międzywojennym. Dwa tygodnie – dwie dekady. Przeniesienie iście symboliczne, jednak zwróćmy uwagę, jak raczkująca i słaba była wówczas nasza państwowość. Ledwie proklamowano odzyskanie przez Polskę niepodległości, a już pojawiło się katastroficzne zagrożenie, wymuszające na wydawałoby się niezorganizowanym jeszcze społeczeństwie radykalnego opowiedzenia się za swoją teraźniejszością i przyszłością. Skutkowało to dodatkowo potrzebą zbrojnego stawienia odporu niszczącej nawale i złożeniu na jakże niepewnym ołtarzu wolności ofiary tysięcy ludzkich istnień. Zwycięstwo z pewnością napawało otuchą w tych trudnych czasach. Potrzeba było czasu, by poczęły zabliźniać się głębokie rany po wojennych, krwawych spustoszeniach we wciąż odradzającym się społeczeństwie. Czas okazał się jednak w ówczesnych realiach dla Polski towarem deficytowym. Dwadzieścia lat i nowa, jeszcze potworniejsza totalitarna nawałnica przetoczyła się ze swą niszczycielską mocą nie tylko przez Polskę. Przez niemalże całą Europę i inne regiony świata. Kolejne rzesze ofiar...

Jest jeszcze coś, co w pewnym sensie łączy te dwie daty z uwagi na charakter reakcji polskiego społeczeństwa. To zdeterminowana i niezłomna postawa gotowości do obrony Ojczyzny. Jej wolności i niepodległości. Mauzoleum Matki i Serca Syna to niezwykły symbol. Taki grób w metaforycznym ujęciu ma każdy, kto bronił niepodległości kraju bez względu kiedy i gdzie – na Westerplatte, podczas obrony Lwowa, w trakcie Bitwy o Anglię, pod Monte Cassino czy w Powstaniu Warszawskim. Szczególnie wymowne jest to nad mogiłą NN. Tam nie ma inskrypcji, a to przecież nic innego, jak grób syna u stóp swej Matki – Ojczyzny.

2019-08-13 12:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie pięknego życia

Niedziela szczecińsko-kamieńska 23/2021, str. V

[ TEMATY ]

wspomnienie

Archiwum rodzinne

Śp. Janina Juchniewicz

Śp. Janina Juchniewicz

Ksiądz January Żelawski wspomina śp. Janinę Juchniewicz, lekarkę ze Szczecina, która całą sobą spełniała uczynki miłosierdzia chrześcijańskiego.

Z dużym zainteresowaniem odczytuję wspomnienia o dobrych ludziach z naszej zachodniopomorskiej ziemi w tygodniku Kościół nad Odrą i Bałtykiem.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: niech Bóg błogosławi Węgrów!

2024-04-25 11:10

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

„Niech Bóg błogosławi Węgrów” - powiedział papież przyjmując dziś na audiencji pielgrzymów z tego kraju, przybyłych, aby podziękować mu za ubiegłoroczną wizytę apostolską w swej ojczyźnie. Obok prymasa Węgier, kardynała Pétera Erdő i przewodniczącego episkopatu Węgier, biskupa Andrása Veresa gronie pielgrzymów obecny był także nowy prezydent kraju Tamás Sulyok.

Ojciec Święty mówiąc o swej ubiegłorocznej pielgrzymce zaznaczył, że przybył jako pielgrzym, aby modlić się wspólnie z węgierskimi katolikami, także za Europę, w intencji „pragnienia budowania pokoju, aby dać młodym pokoleniom przyszłość nadziei, a nie wojny; przyszłość pełną kołysek, a nie grobów; świat braci, a nie murów. Modliłem się za wasz drogi naród, który przez tysiąclecie zamieszkiwał tę ziemię i użyźniał ją Ewangelią Chrystusa. Obyście w modlitwie zawsze znajdowali siłę i determinację do naśladowania, także w obecnym kontekście historycznym, przykładu świętych i błogosławionych, którzy wywodzą się z waszego narodu” - zachęcił papież. Przypomniał, że realizacja daru pokoju „zaczyna się w sercu każdego z nas ... Pokój przychodzi, gdy postanawiam przebaczyć, nawet jeśli jest to trudne, a to napełnia moje serce radością” - stwierdził Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Ksiądz z Osiedla zaprasza na dyskoteki ewangelizacyjne pod Most Świętokrzyski

2024-04-26 09:08

[ TEMATY ]

ks. Rafał Główczyński

ks. Mirosław Benedyk

Ks. Rafał Główczyński, salwatorianin prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla, organizuje dyskoteki ewangelizacyjne, które odbywać się będą w każdą sobotę pod Mostem Świętokrzyskim w Warszawie. Pierwsza w tym roku już w najbliższą sobotę.

Duchowny przypomniał, że pierwsza taka dyskoteka pod mostem odbyła się 27 maja 2023 r., w wigilię Zesłania Ducha Świętego. "Plan był taki, że nie mieliśmy żadnego planu, spontanicznie poszliśmy z głośnikiem pod Most Świętokrzyski. Wyszło tak, że od tej nocy byliśmy tam co sobotę do początku października" - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję