Reklama

Aspekty

Coroczne spotkanie

Każdego roku po wakacjach diecezjalny Ruch Światło-Życie spotyka się w Rokitnie. W pielgrzymce uczestniczą dzieci, młodzież, dorośli i całe rodziny, osoby duchowne i świeckie

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 33/2019, str. 4

[ TEMATY ]

Pielgrzymki 2019

lubuskaoaza.pl

Czas spotkania z dawno niewidzianymi znajomymi

Czas spotkania z dawno niewidzianymi znajomymi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedzielne spotkanie poprzedza dwudniowy zjazd animatorów i osób odpowiedzialnych, podczas którego m.in. nowe osoby są przyjmowane do grona posługujących. Dlaczego warto się tam wybrać?

Co się pamięta

– Sam się sobie dziwię, ale wrześniowe pielgrzymki wspominam wyłącznie pozytywnie, a trochę ich już było – mówi kl. Tomasz Dragańczuk. – Pielgrzymka do Rokitna, odkąd zacząłem jeździć na oazy, była dla mnie dość oczywistym sposobem spędzenia pierwszej niedzieli września, a od 2012 r. całego weekendu. Pomysł wyjazdu na Diecezjalny Dzień Wspólnoty najczęściej brał się stąd, że była to jedyna okazja, żeby spotkać się z tymi wszystkimi osobami, z którymi przeżywałem rekolekcje. Był to po prostu czas wspólnego przeżywania radości, która brała się z tego, że po tych kilku tygodniach możemy znów się spotkać i wspólnie przeżywać Eucharystię. Ta pielgrzymka to dla mnie możliwość oderwania się od codzienności i spotkania się z ludźmi, którzy przeżyli to, co ja, i idą tą samą drogą formacji, choć oczywiście każdy z nas jest na innym jej etapie. Zawsze pomimo zmęczenia (szczególnie odkąd uczestniczyłem w pielgrzymce cały weekend), wracałem z niej naładowany tym wszystkim, czego mogłem tam doświadczyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jak wiele innych osób Tomasz wyjątkowo wspomina czas, kiedy włączony został do grona animatorów. – Pamiętam swoją pierwszą pielgrzymkę po III stopniu w 2012 r. Na nią czekałem najbardziej. Może nie zostałem wtedy przyjęty w jakiś wyjątkowy sposób do grona animatorów, po prostu uczestniczyłem w Dniu Wspólnoty Diakonii i Animatorów jak wszyscy pozostali. Jednak tę pielgrzymkę zapamiętałem najbardziej. Był to czas, kiedy po raz pierwszy naprawdę doświadczyłem wspólnoty. Co mnie wtedy najbardziej dotknęło? Na pierwszym miejscu oczywiście czas wspólnej modlitwy – Eucharystii, Liturgii Godzin czy adoracji. Ale ważne było też to, co było bardziej przyziemne: wspólne posiłki, w czasie których każdy dzielił się tym, co ze sobą przywiózł, czas wspólnych rozmów czy planszówek z właśnie poznanymi osobami.

Planowanie i nie tylko

Podczas wrześniowej pielgrzymki dzieje się wiele – koncert ewangelizacyjny, wspólna modlitwa, promocja lektorów, Eucharystia z biskupem. Dzieci i młodzież spotykają się w swoich grupach wakacyjnych, a Domowy Kościół i Oaza Dorosłych – w swoich wspólnotach. – To czas, kiedy można spotkać się z bardzo dużą liczbą różnych ludzi, z różnym doświadczeniem, z różną historią i tak naprawdę z tego czerpać przez cały rok – podkreśla Karolina Sinkiewicz odpowiedzialna w diecezji za oazy dorosłych. – Od paru już lat mamy takie spotkanie, czas na to, żeby poznać się między wspólnotami. Dla oazy dorosłych, która dopiero od niedawna ma swoje dni wspólnoty w ciągu roku, przez pewien czas to była jedyna okazja, żeby się poznać. Teraz już powoli staje się to również okazją do zaplanowania pracy rocznej. Od samego początku staraliśmy się, żeby ta godzina nie przeszła na samym gadaniu, ale żeby też pojawił się jakiś element formacji. Szczególnie że na to spotkanie przychodzą też osoby, które jeszcze nie wstąpiły do oazy dorosłych i się zastanawiają. To dla nich okazja, by przyjrzeć się i ocenić, czy to miejsce dla nich. Tegoroczne spotkanie też będzie wyjątkowe, bo mamy wreszcie moderatora diecezjalnego wspólnot dorosłych, więc program na pewno będzie odzwierciedlał również jego pomysły na nasz rozwój.

Poszukiwanie swojej drogi

Dla osób spędzających w Rokitnie cały weekend diakonie diecezjalne przygotowują spotkania, podczas których m.in. opowiadają o tym, na czym polega ich posługa i dlaczego warto się w nią włączyć. Ale nie tylko. – Przede wszystkim jako diakonia staramy się ustalić plan pracy na cały rok. Podczas weekendu pokazujemy, że naprawdę chcemy się angażować, że nasza posługa jest potrzebna i że każdy może do nas dołączyć. Bo też nikomu nie odmawiamy włączenia się czy to w posługę przy ołtarzu, czy w służbę ładu, czy w czytanie komentarzy itd. Dlatego warto przyjść, spróbować i przekonać się, czy to jest to, co chciałoby się robić częściej. I podobnie wygląda to w innych diakoniach – to czas na wychodzenie z inicjatywą do uczestników, którzy jeszcze zastanawiają się, w jaki sposób mogą służyć wspólnocie – mówi Piotr Michalski z diecezjalnej diakonii liturgicznej. – Nie jest trudno do nas dołączyć, bo do uroczystej Mszy św. w niedzielę przygotowujemy się właśnie w weekend, kiedy już wiemy, ile jest osób do posługi albo gdzie będzie sprawowana Eucharystia – przy ołtarzu polowym czy w bazylice ze względu na pogodę. Wcześniej natomiast na naszej stronie internetowej przygotowujemy formularze zgłoszeniowe do posługi. One są dostępne również dla osób spoza diakonii, więc zapraszam.

Po prostu pogadać

Osoby, które regularnie uczestniczą we wrześniowej pielgrzymce Ruchu Światło-Życie, podkreślają, że warto przyjechać, nawet jeśli nie było się w tym roku na oazie letniej albo nie zanosi się na jakąś stałą formację w ciągu roku. – To kolejna okazja, by poczuć się częścią wielkiej wspólnoty. A poza tym to również możliwość spotkania się z ludźmi, których się dawno nie widziało – tłumaczy Piotr Michalski. – Kiedy przez tyle lat jeździ się na oazy czy to jako uczestnik, czy jako animator, to poznaje się bardzo dużo osób. I nawet jeśli ten kontakt z czasem zanika, to na tym konkretnym zjeździe możemy razem stanąć, pogadać, dowiedzieć się, co słychać. To tak naprawdę wielkie spotkanie z Bogiem i z ludźmi. W tym roku też się oczywiście wybieram.

2019-08-13 12:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rodzina to nie dodatek do życia

[ TEMATY ]

Leśniów

Pielgrzymki 2019

Beata Pieczykura/Niedziela

– Szczególne znaki nas tu przyprowadziły, od koleżanki dowiedziałam się, że jest sanktuarium Matki Bożej Patronki Rodzin, ponadto w internecie szukałam modlitwy do Matki Bożej Leśniowskiej i znalazłam ją na stronie „Niedzieli” – powiedziała p. Agnieszka z Wrocławia, która z mężem Rafałem i córkami Alą i Zuzią pielgrzymowała do sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej Patronki Rodzin w rocznicę koronacji figury, z okazji II Pielgrzymki Małżeństw.

– W tamtym roku w tym sanktuarium zawierzyliśmy przygotowanie do wczesnej I Komunii św. naszej córki Zuzi – opowiada. – W tym roku jesteśmy drugi raz w Leśniowie, dziękujemy i pielgrzymujemy. W trzy dni cztery sanktuaria, byliśmy jeszcze w Częstochowie, Gidlach oraz Świętej Annie. Uważamy, że najlepszy sposób odpoczynku to uwielbienie Boga, a najlepszy sposób na życie to oddać chwałę Panu Bogu, tylko wtedy żyjemy w pełni. Chcielibyśmy, tak jak Maryja prosiła w Gietrzwałdzie, codziennie odmówić wszystkie tajemnice. Różaniec stał się szczególny dla nas. W ten sposób mówimy Maryi, że Ją kochamy, a to nigdy się nie nudzi. Każde „Zdrowaś Mario” to róża ofiarowana Maryi. Jej mąż Rafał dopowiada: – Rodzinnie jest trudno, ale indywidualnie staram się odmówić cały Różaniec, kiedy jadę do pracy. Maryja i Różaniec towarzyszą mi od 15. roku życia, gdy pielgrzymowałem z opolską pielgrzymką na Jasną Górę.
CZYTAJ DALEJ

Co złego w bogactwie?

2025-02-25 11:26

Niedziela Ogólnopolska 9/2025, str. 16-17

[ TEMATY ]

wiara

Adobe Stock

Jeśli korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy, to czy one same są złe, a bogaci skazani są na potępienie?

W Piśmie Świętym znajdziemy takie słowa: „A teraz wy, bogacze, zapłaczcie wśród narzekań na utrapienia, jakie was czekają. Bogactwo wasze zbutwiało, szaty wasze stały się żerem dla moli, złoto wasze i srebro zardzewiało, a rdza ich będzie świadectwem przeciw wam i toczyć będzie ciała wasze niby ogień. Zebraliście w dniach ostatecznych skarby. Oto woła zapłata robotników, żniwiarzy z pól waszych, którą zatrzymaliście, a krzyk żniwiarzy doszedł do uszu Pana Zastępów” (Jk 5, 1-4).
CZYTAJ DALEJ

Francja: ogrom dorosłych prosi o chrzest

2025-02-27 21:25

[ TEMATY ]

chrzest

Francja

Vatican Media

ZDJĘCIE ARCHIWALNE

ZDJĘCIE ARCHIWALNE

We Francji wzmożona liczba dorosłych prosi o chrzest. Już w ubiegłym roku ochrzczono rekordową liczbę 7 tys. dorosłych (wzrost o 30 proc.) i 5 tys. nastolatków (wzrost o 50 proc.). Choć nie ma danych z całego kraju, szacuje się, że w tym roku chrztów dorosłych będzie jeszcze więcej. W Lyonie na przykład ochrzczono w ubiegłym roku 227 dorosłych, a w tym roku będzie ich prawie 400.

Tak gwałtowny napływ dorosłych, którzy proszą o chrzest albo chcą po prostu poznać Jezusa, stanowi dla Kościoła poważne wyzwanie. Ludzi spragnionych wiary trzeba bowiem dobrze przygotować do przyjęcia sakramentów i zintegrować z lokalną wspólnotą Kościoła. Wielu z nich potrzebuje indywidualnego i dostosowanego do ich potrzeb podejścia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję