Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Śpiew na chwałę Bożą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Psallite Deo” w Kętach dał po raz 22 szansę na zaprezentowanie swojego muzycznego talentu wielu solistom i zespołom. Na finałowe przesłuchania, które odbyły się 26 października w Miejskim Domu Kultury, dotarło 33 wokalistów i przedstawicieli grup śpiewaczych. Łącznie w konkursie wystartowało ponad 300 amatorów. W kategorii chóry wyróżniono Chór z Centrum św. Maksymiliana w Harmężach, Chór „Wrzos” z Głębowic, a wśród zespołów ludowych – „Grojczan” z Grojca.

Pierwsze miejsce w kategorii schole otrzymała Diakonia Solo Dios Basta z Pisarzowic, a w gronie zespołów wokalnych grupa „Kontrasty” z Bielska-Białej Komorowic. W kategorii zespołów wokalno-instrumentalnych uhonorowany został duet Jonasz Kowala i Aleksandra Frysztacka. Najlepszą solistką do 15. roku życia uznano Antoninę Kraszewską, a powyżej tej granicy Annę Kovacovą. Z kolei wyróżnienie za ewangelizację przez śpiew powędrowało do Łukasza Zyzaka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wynik jest ważny, ale najważniejsze jest to, że dobrze się bawiłyśmy. Tutaj panuje super atmosfera, a my pokazujemy, że piosenki religijne w naszym wykonaniu to propozycja wspaniałej zabawy. Nasz Pan i Zbawiciel ma wspaniały przekaz, a tekst piosenki jest gotową modlitwą, która przez śpiew się konkretyzuje. Warto więc śpiewać razem z nami – przekonywały Paulina, Kasia, Kornelia, Martyna i Magdalena z zespołu „Kontrasty”, który w 16-osobowym składzie kierowanym przez Agnieszkę Dylik wystąpił na „Psallite Deo”.

Inni artyści również podkreślali doniosłą rangę wykonywania muzyki na rzecz Stwórcy. – Do śpiewania piosenek religijnych skłania mnie wiara w Pana Boga. Czuję się przez to znacznie lepiej. Doświadczam wtedy Bożej otuchy i bliskości – mówiła Klaudia Wilusz z z Radziechów. Wtórował jej Łukasz Zyzak z Rychwałdu. – Przygotowałem dwie religijne piosenki: „Jezus mym przyjacielem” i „Pieśń jedności”. Lubię je śpiewać, bo odnajduję w nich pasję – podkreślił niepełnosprawny artysta.

Reklama

Swoje dołożyła także jeżdżąca na wózku inwalidzkim 25-letnia Maria Fabia z Kóz. – Ćwiczę śpiewanie w domu. Często występuję w różnych jasełkach, konkursach. Przed występem nie mam jednak tremy – stwierdziła dziewczyna. – Od osób niepełnosprawnych można nauczyć się głębokiej wiary. Ale nie tylko tego. Także szczerości i odwagi w temacie planów, które zamierzają wdrożyć w życie – uzupełniła Anna Fabia, mama Marii. – Praca czyni mistrza. Dlatego żeby dobrze wypaść, trzeba trenować. My spotykamy się raz w tygodniu, aby przez dwie godziny nieustannie ćwiczyć zarówno to, co znane, jak i to, co nowe – podkreśliła Krystyna Sitko, reprezentantka zespołu „Kalina” i prezes Koła Gospodyń Wiejskich z Polanki Wielkiej.

Przesłuchania finalistów trwały od godz. 11 do godz. 18. Po tym czasie jury udało się na narady, a wykonawcy zostali zaproszeni na poczęstunek. Dopełnieniem festiwalowych emocji był występ chóru „KIYOVSKIE BLAHOVHETYA” działającego przy greckokatolickim Kościele św. Andrzeja Apostoła we Lwowie na Ukrainie oraz zespołu G.O.D’s z Preszowa na Słowacji, laureat Grand Prix „Psallite Deo” w 2013 r. i w 2016 r.

Festiwalowe jury obradowało w składzie: Janusz Kohut – kompozytor i pianista, Beata Borowska – wykładowca Akademii Muzycznej w Katowicach, ks. Stanisław Joneczko – muzyk zespołu „Dzień Dobry” i proboszcz parafii Imienia Najświętszej Maryi Panny w Kamesznicy. Na całokształt „Psallite Deo” złożyła się także wystawa ikon i pejzaży Grzegorza Giermka pt. „W stronę światła” oraz Przegląd Filmowy „Oikumene”, w ramach którego wyświetlano takie filmy jak: „Tajemnica Ojca Pio”, „Chleb z nieba” i „Z miłości do Joey”.

2019-11-05 13:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek do dziecięcych chórów: śpiewaj i wędruj

[ TEMATY ]

dzieci

chór

Franciszek

Włodzimierz Rędzioch

6 tys. rozśpiewanych dziewcząt i chłopców wypełniło dziś szczelnie Aulę Pawła VI, aby spotkać się z Ojcem Świętym. Byli to uczestnicy 40. Międzynarodowego Kongresu Pueri Cantores, czyli stowarzyszenia zrzeszającego dziecięce i młodzieżowe chóry kościelne oraz parafialne schole. Kongres odbywa się w Rzymie pod hasłem „Wyśpiewajcie nadzieję, która w was jest”.

Na początku spotkania papież przyznał się, że czuje się trochę jak osiołek, ponieważ nie umie śpiewać, chociaż sam zawsze lubił słuchać muzyki. Wspominał także swoje dzieciństwo, kiedy razem z rodzeństwem i mamą słuchał co sobotę transmisji opery, jak też swoją babcię, która zawsze śpiewała podczas pracy. Papież przypomniał zebranym dzieciom, że śpiew ma leczniczy wpływ na duszę.

CZYTAJ DALEJ

RPA: zastrzelono kolejnego kapłana

2024-04-30 13:10

[ TEMATY ]

morderstwo

RPA

Unsplash/pixabay.com

Biskupi Republiki Południowej Afryki potępili zabójstwo katolickiego księdza w stolicy kraju - Pretorii. Ks. Paul Tatu ze Zgromadzenia Najświętszych Stygmatów, który został zastrzelony, był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA. Jego przewodniczący, biskup Sithembele Sipuka, wezwał w poniedziałek rząd kraju do podjęcia "natychmiastowych i skutecznych środków" w celu ochrony ludności.

Kilka tygodni temu inny ksiądz został zastrzelony w kościele w mieście Tzaneen na północy kraju. "Ważne jest, aby podkreślić, że śmierć ks. Paula Tatu nie jest odosobnionym incydentem, ale szokującym przykładem upadku bezpieczeństwa i moralności, którego doświadczamy w RPA" - powiedział bp Sipuka. Morderstwa niewinnych ludzi stały się "pandemią".

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję