Adwent to przede wszystkim pragnienie, by spotkać Pana. Zanim ujrzymy Jego oblicze w chwale, szukamy dzisiaj śladów Boga na ziemi. A On troskliwie pozwala nam się odkrywać w milionach zdarzeń, czekając cierpliwie, czy rozpoznamy w nich Jego oblicze
Według statystyk, typowy człowiek wypowiada kilkanaście tysięcy słów dziennie. I pewnie tyle też słyszy, a może i więcej. Które z tych słów są prawdziwe? Którym wierzymy?
Bo wiele z tych słów to kłamstwa. Wielu z nas dało się już przekonać, że bez mniejszych i większych kłamstw nie sposób sobie poradzić. Kłamstwo jest atakiem, ale jest także obroną. I wtedy je usprawiedliwiamy – czy słusznie?
Czy da się żyć w kłamstwie? Czy to jest już nasze środowisko naturalne?
Reklama
Opowieść ludów pustynnych z Afryki Północnej ostrzega nas, by z naszego życia, z cywilizacji nie uczynić pustyni. Kiedy małe dzieci pytają rodziców, dlaczego muszą mieszkać wśród gorących piasków, dorośli uśmiechają się i zaczynają opowieść: Kiedyś ziemia była wspaniałym ogrodem. Ludzie żyli wśród drzew, zwierząt, kwiatów i wody. Ale pewnego dnia jeden z ludzi wypowiedział pierwsze kłamstwo. Anioł zapytał Boga, co powinien zrobić z tym zdarzeniem. Bóg nie chciał być surowy. Powiedział do anioła: Weź jedno ziarenko piasku i rzuć na ziemię. Człowiek odetchnął z ulgą, gdy dostrzegł, że kara nie jest wielka. Następnego dnia padło kolejne kłamstwo, potem znowu kolejne. Anioł zrzucał kolejne ziarenka piasku. Ziarnko za kłamstwo. Ziarenka przemieniły się w strumyczek, potem w strumień, a następnie w rwący potok opadającego piasku. I dlatego – mówią rodzice – wszyscy mieszkamy dzisiaj na pustyni. A wydawało się, że jedno kłamstwo to nic.
Moc kłamstwa, niedomówień, przemilczana prawda powoli przemieni każdą oazę w pustynię.
Czy my, ludzie nauki, techniki, jesteśmy w stanie obronić nasz świat przed pustynnieniem? Pragnienie ludzkich relacji ciągle jest niezastąpione, a samotność pośród ludzi nawet się wzmaga. Znajdujemy jeszcze czas, by kupić prezent na mikołajki, na święta, na walentynki. Ale boimy się poważnie porozmawiać, ukrywamy swoje prawdziwe wnętrze. Udajemy kogoś innego. To także kłamstwo. Tym bardziej wyrafinowane i niebezpieczne, że oszukujemy samego siebie. Ciężko się żyje, bo pustynia coraz większa. Kłamstwo i iluzja są na porządku dziennym. Piasek się sypie i przysypuje źródła. Czy ziemia może być znowu ogrodem?
Prawdopodobnie nie!
Co więc zrobić, by przeżyć?
Trzeba uczyć się od ludów pustyni i znaleźć źródło, wokół którego można zbudować swoją oazę – samemu przestać kłamać. Ale od czasu do czasu zdarzają się burze piaskowe, które zasypują wszystko. Mogą porwać również nas. I co wtedy możemy zrobić?
Zachować milczenie – mówić tylko rzeczy dobre, nawet gdyby to oznaczało, że większość dnia musimy milczeć. W ten sposób nie dajemy się porwać burzy, co więcej – nie wzmacniamy jej siły.
Zdążamy do świąt Bożego Narodzenia. Już się rozpoczęły przygotowania. Dla ludzi wierzących w Chrystusa przygotowanie do świąt powinno mieć charakter religijny. W liturgii adwentowej pojawiają się szczególne postacie, które mają nam pomóc przygotować się do nadchodzących świąt. Jest ich wiele. Najbardziej znani i najczęściej przez liturgię ukazywani to prorok Izajasz, św. Jan Chrzciciel i Maryja. Chcemy się dzisiaj przyjrzeć postaci Jana Chrzciciela i zastanowić się, jakie jest jego przesłanie, w jaki sposób chce nas przygotować na nadchodzące święta.
Droga życia Jana była drogą modlitwy i milczenia przed Bogiem. Zostawił swój rodzinny dom. Zostawił na jakiś czas ludzi i poszedł na pustynię. Wiedział, że tam przebywali prorocy. Wiedział, że w ciszy pustyni przychodzi do człowieka Bóg. Jakby przeczuwał, że taką drogą pójdzie zapowiadany przezeń Zbawiciel, że będzie często odchodził od tłumów, by całe noce spędzać na modlitwie, aby być sam na sam z Ojcem. Zrozumiał Jan, że Bóg lubuje się przede wszystkim w ludziach wewnętrznie wyciszonych.
Jak się czujesz w tym dziś rozkrzyczanym świecie? Czy szukasz wyciszenia, aby stanąć sam na sam z Bogiem? Czy masz jakąś pustynię w swoim życiu? Przypominają ci często, że twoje miejsce jest przy Bogu. Jeśli odchodzisz od Boga albo tylko o Nim zapominasz i nie zachowujesz codziennej więzi z Nim, to życie twoje traci na uroku, staje się puste i blade. Musimy przeto szukać pustyni, a można ją nawet znaleźć w zatłoczonym tramwaju czy w autobusie, czy nawet przy kuchni przy garnkach. Zależy to od ciebie.
Na Janowej drodze życia leżały kamienie pokuty, ascezy, wyrzeczenia i surowości. Ewangeliści zanotowali: „Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym” (Mk 1,6). Dlatego Jezus mówił do tłumów o Janie: „Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze?... Człowieka w miękkie szaty odzianego?” (Mt 11,7-8). A więc Jan był człowiekiem trudu i wyrzeczenia. W sytuacji pokutnika mógł śmielej wołać: „Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie” (Mt 3,1); „Jam głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego” (Łk 3, 4); „Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc owoce godne nawrócenia” (Łk 3,7-8).
Nie wstydź się być ubogim duchem, nie bój się ascezy. Janowa droga wydeptywana ku Zbawicielowi była gościńcem wielkiej pokory. Ten prorok pustyni znał prawdę o sobie. Mimo cierpkich słów kierowanych do słuchaczy, mimo stawianych żądań, został tłumnie otoczony przez ludzi. Ewangeliści odnotowali: „Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem” (Mt 3,5). Wielu próbowało mu wmówić, że chyba jest Mesjaszem albo Eliaszem, albo innym prorokiem. On zaprzeczył i ogłaszał wielkość Tego, którego zapowiadał: „Ja was chrzczę wodą, lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów” (Łk 3,16). A kiedy indziej wyznał: „Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał” (J 3,30). Gdy Chrystus rozpoczął publiczną działalność, Poprzednik - tak ceniony przez ludzi - usunął się w cień.
Dlaczego się wynosisz nad innych, dlaczego się mądrzysz, dlaczego sobą chcesz przesłaniać Chrystusa? Pamiętaj, im więcej ci przybywa lat, im więcej przybywa ci wiedzy, im wyższe stopnie będą zdobić twoje nazwisko, tym masz być pokorniejszy.
Czy jesteś człowiekiem jednoznacznym w sprawach moralnych? Czy jesteś człowiekiem z zasadami?
Święci nie odchodzą w ciszę. Oni przemawiają – czasem cicho, czasem z mocą, która wstrząsa sercem. Taki jest ks. Jerzy Popiełuszko, którego 78. rocznica urodzin przypada 14 września.
W tę niedzielę warto zatrzymać się nad jego historią, która nie kończy się na męczeńskiej śmierci w 1984 roku. Ks. Jerzy wciąż żyje – nie tylko w pamięci, ale w swoich pismach, łaskach i cudach, które jak iskry rozpalają wiarę na całym świecie. Jego kazania, pełne odwagi i prawdy, nadal brzmią aktualnie, wzywając do miłości i oporu wobec zła. Wierni opowiadają o łaskach wyproszonych za jego wstawiennictwem – uzdrowieniach, nawróceniach, chwilach, gdy jego obecność zdaje się niemal namacalna. 14 września, wspominając jego narodziny, zatrzymajmy się nad tym dziedzictwem. Ks. Jerzy wciąż mówi, przypominając, że jego ofiara nie była końcem, lecz początkiem drogi, która prowadzi do Boga.
Leon XIV: niech się w nas zakorzenia i wzrasta miłość Syna Bożego
2025-09-14 12:17
Vatican News /KAI
Vatican Media
Prośmy, aby zakorzeniła się w nas i wzrastała miłość Syna Bożego, która zbawia, i abyśmy również umieli dawać siebie jedni drugim, tak jak On oddał się cały wszystkim” - powiedział Ojciec Święty w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański” 14 września. w święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Wielu pielgrzymów obecnych na placu św. Piotra przyniosło banery wyrażające serdeczne życzenia dla obchodzącego dziś swoje 80. urodziny papieża.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.