Reklama

Zainwestuj czas

Najcenniejszą inwestycją naszego czasu i obecności jest drugi człowiek. Jaki z tego zysk? Dobre i piękne relacje

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie długi czas spędzony w pracy na zarabianiu pieniędzy i ciągła za nimi gonitwa, ale bycie razem w zwykłej codzienności – to najlepsza inwestycja w przyszłość dziecka i całej rodziny. Dlatego zacznijmy, najlepiej od zaraz, dbać o tworzenie bliskich więzi ze swoimi dziećmi. To trudne zadanie. Wymaga wielu wspólnie spędzonych godzin na rozmowie, zabawie, przy posiłku, wykonywaniu domowych obowiązków, podczas rodzinnego spaceru czy zakupów w supermarkecie. To, co jeszcze można robić razem, zależy od twórczej inwencji każdego członka rodziny. To, co liczy się najbardziej, to stała, codzienna obecność w życiu dziecka. Ta inwestycja się naprawdę opłaci. Wychowamy dziecko, które będzie się czuło kochane, będzie miało poczucie własnej wartości i będzie potrafiło budować relacje oparte na szacunku do drugiego człowieka, a nie – jak to coraz częściej bywa – na agresji i przemocy wobec niego.

Granice, które budują

Podstawowymi potrzebami człowieka są miłość, bezpieczeństwo i akceptacja. Kiedy potrzeby te nie są zaspokojone, u dziecka mogą się pojawić zachowania agresywne. Te z kolei, gdy nie zostaną przez dorosłych zauważone lub są tolerowane, mogą prowadzić do przemocy. Jest to swoisty mechanizm obronny dziecka, czyli próba zmuszenia rodziców do zwrócenia na siebie uwagi. Stąd tak ważne są obecność rodziców w domu i ich pełne zaangażowanie w wychowanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziecko już od najmłodszych lat musi mieć jasny obraz tego, co jest dobre, a co złe. Dlatego rodzice, którzy chcą mądrze wychowywać swoją pociechę, powinni stawiać jej jasne i czytelne granice dotyczące zachowania. Mogą je ustalać razem z dzieckiem, pamiętając jednak, że jako dorośli mają ostateczny głos w sprawie ich wytyczania. Same granice jednak nie wystarczą. Kluczowa jest konsekwencja obojga rodziców w przestrzeganiu ustalonych zasad. Dzięki temu dziecko uczy się, że trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny.

Kolejna sprawa to szanowanie uczuć dziecka. Ma ono prawo być smutne i niezadowolone, gdy rodzice czegoś mu zabraniają, sle szacunek z ich strony nie oznacza akceptacji zachowań przekraczających reguły, np. kopania, krzyczenia, histerii. To, co dziecko zrobiło dobrze, powinno się natomiast docenić i nagrodzić: słowem, uśmiechem, czułym gestem – to wzmocni jego chęć odpowiedzialnego zachowania. Jeśli dziecko będzie czuło się przez rodziców kochane i akceptowane, to nawet jeśli zrobi coś złego, szybciej zechce się poprawić i chętniej się nauczy właściwych wzorców postępowania.

Reklama

Emocje pod kontrolą

Złość, strach, gniew to emocje, które same w sobie nie są ani złe, ani dobre. Wszystko zależy od tego, co robimy, gdy je odczuwamy. Oczywiście, możemy i powinniśmy mieć na to wpływ, bo to świadczy o naszej dojrzałości emocjonalnej.

Tego, jak prawidłowo wyrażać emocje i jak je kontrolować, dziecko powinno się uczyć właśnie w rodzinie. Ale do tego potrzeba obecności rodziców w życiu dziecka, bo wprowadzanie w świat emocji opiera się na częstych rozmowach, tłumaczeniu, wskazywaniu pozytywnych zachowań. Cierpliwe wyjaśnianie dziecku, jak należy właściwie wyrażać uczucia, rozwinie w nim dojrzałość emocjonalną i empatię, która pozwoli mu wczuwać się w stan wewnętrzny drugiej osoby. Dzięki temu dziecko będzie potrafiło tworzyć dobre, zdrowe relacje z ludźmi. Nauczy się także, że w sytuacjach konfliktowych przy odrobinie dobrej woli w kulturalny sposób można rozwiązać każdy problem, nie obrażając przy tym drugiej osoby i nie krzywdząc jej. Takie dziecko nie tylko nie będzie stosować przemocy wobec innych, ale też będzie zdolne stanąć w obronie i wspierać tych, którzy stali się jej ofiarami.

Aby w przyszłości uniknąć agresji i przemocy, rodzice powinni:
– mądrze kochać swoje dzieci
– określić jasne granice ich zachowania
– konsekwentnie przestrzegać ustalonych zasad
– nauczyć dziecko właściwego wyrażania uczuć i empatii

2019-12-10 08:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Austria: w archidiecezji wiedeńskiej pierwszy „Dzień otwartych drzwi kościołów”

2024-04-19 19:06

[ TEMATY ]

Wiedeń

kościoły

Joanna Łukaszuk-Ritter

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

W najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, w ramach projektu „Otwarte kościoły” ponad 800 budynków kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej będzie otwartych przez cały dzień. W pierwszym „Dniu otwartych drzwi kościołów” zainteresowani mogą z jednej strony odkryć piękno przestrzeni sakralnych, a z drugiej znaleźć przestrzeń do modlitwy i spotkań, podkreślił kierownik projektu Nikolaus Haselsteiner na stronie internetowej archidiecezji wiedeńskiej.

Chociaż prawie wszystkie kościoły w archidiecezji są otwarte każdego dnia w roku, około połowa z nich jest otwarta tylko na uroczystości liturgiczne. W "Dniu otwartych kościołów” będą również otwarte często mniej znane miejsca” - powiedział Haselsteiner.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Łomża: zakończyło się zgromadzenie plenarne COMECE

2024-04-19 20:41

[ TEMATY ]

Unia Europejska

COMECE

Łomża

pixabay.com

W Łomży zakończyło się trzydniowe (17-19 kwietnia) wiosenne zgromadzenie plenarne Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). W 20. rocznicę rozszerzenia Unii Europejskiej, delegaci konferencji biskupich z 27 państw Unii Europejskiej wysłuchali głosów krajów Europy Środkowej i Wschodniej w świetle nadchodzących wyborów europejskich.

Zgromadzenie składało się z trzech sesji, które koncentrowały się wokół procesu integracji Unii Europejskiej, jej postrzegania z perspektywy Europy Środkowej i Wschodniej oraz przyszłych kierunków w obliczu wyzwań geopolitycznych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję