Reklama

Kościół

Włochy zamkniętych kościołów

Nikt nie mógł przewidzieć, że Wielki Post w 2020 r. przekształci się dla milionów ludzi w przymusową kwarantannę.

Niedziela Ogólnopolska 12/2020, str. 46-47

[ TEMATY ]

Kościół

Watykan

Wielki Post

Włochy

kościoły

koronawirus

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy w czasie II wojny światowej Rzymowi groziły bombardowania, 4 czerwca 1944 r. Pius XII zwrócił się z supliką do Matki Bożej czczonej w sanktuarium Divino Amore (Miłości Bożej), które znajduje się na peryferiach miasta. Złożył wtedy uroczyste śluby odnowy duchowej i budowy nowego sanktuarium, jeżeli miasto zostanie oszczędzone. I tak się też stało. Matka Boża z Divino Amore jest od zawsze bardzo czczona przez rzymian, to „ich” Madonna, to do Niej się uciekają w dramatycznych momentach historii. Dlatego wielkie wrażenie zrobił fakt, że również papież Franciszek postanowił w dniach zagrożenia koronawirusem zwrócić się z błagalną modlitwą do „rzymskiej” Madonny, którą prosił o opiekę nad miastem, ale również nad Włochami i całym światem. Papieska suplika dobitnie świadczyła o powadze sytuacji, w której się znalazł świat w czasach epidemii (nieprzypadkowo władze północnych regionów Włoch, najbardziej dotkniętych epidemią, twierdzą, że jej skutki gospodarcze będą porównywalne do skutków wojny).

Reklama

11 marca br. był dniem szczególnym – najpierw rano Franciszek odprawił Mszę św. w Domu św. Marty; w południe papieski wikariusz dla Państwa Watykańskiego kard. Angelo Comastri odmówił modlitwę Anioł Pański, Litanię Loretańską i Salve Regina w Bazylice św. Piotra (będzie to czynił przez cały tydzień z wyjątkiem niedzieli). Wieczorem natomiast, po papieskiej modlitwie transmitowanej przez media, kard. Angelo De Donatis – papieski wikariusz dla Rzymu odprawił samotnie Mszę św. w sanktuarium. Wikariat Rzymu ogłosił 11 marca dniem postu i modlitwy – pieniądze z ofiar tego dnia będą przeznaczone na wsparcie personelu medycznego, który z wielkim oddaniem pomaga chorym w trudnych warunkach szerzenia się wirusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Opustoszały Watykan

W Watykanie od tygodni obserwowano to, co działo się we Włoszech. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że wcześniej czy później pojawi się również w Watykanie, gdyż codziennie wchodzi tu kilka tysięcy osób z zewnątrz: pracowników, emerytów, ludzi udających się do sklepu watykańskiego i różnych biur. I tak się też stało – 6 marca dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni poinformował dziennikarzy o pierwszym przypadku pacjenta, u którego stwierdzono koronawirus. W celu dezynfekcji pomieszczeń została zamknięta watykańska przychodnia lekarska. Na służbie pozostał jedynie personel pogotowia.

Reklama

Watykan natychmiast podjął działania mające na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa. Niektóre biura Sekretariatu Stanu zostały zamknięte i zdezynfekowane. Watykański Departament Zdrowia i Higieny w celu zmniejszenia ryzyka rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2 wysłał do wszystkich pracowników zawiadomienie, w którym „przypomina absolutną konieczność prawidłowego stosowania zasad higieny” wprowadzonych wcześniej we Włoszech. Podjęto wówczas decyzję, że począwszy od 2. niedzieli Wielkiego Postu modlitwa Anioł Pański i środowe audiencje ogólne Franciszka będą transmitowane przez media watykańskie, by w ten sposób uniknąć gromadzenia się ludzi, szczególnie w kolejkach do kontroli przy wejściach na plac i do Auli Pawła VI. Pogarszająca się sytuacja we Włoszech i na świecie zmusiła jednak władze watykańskie do podjęcia bardziej radykalnych kroków: odwołano wszelkie zebrania, kongresy i konferencje, zamknięto Muzea Watykańskie, Bibliotekę i Archiwa Watykańskie, a od 10 marca zabronione jest również wejście na Plac św. Piotra i do bazyliki (jest ona otwarta dla mieszkańców Watykanu, którzy mają do dyspozycji boczne wejście). Policja wpuszcza jedynie ludzi, którzy mają pozwolenie na wejście ze względu na wykonywaną pracę. W ramach środków ostrożności zamknięto także mobilną pocztę na placu, dwa punkty sprzedaży watykańskiego wydawnictwa LEV oraz serwis fotograficzny L’Osservatore Romano. Przestała działać również stołówka pracownicza, aby uniknąć gromadzenia się w jednym miejscu większej liczby ludzi. Niektóre uroczystości przewidziane w najbliższych tygodniach są przenoszone na jesień.

Dla kogoś, kto zna Watykan tętniący życiem, plac i Bazylikę św. Piotra pełne ludzi, widok pustego placu i świątyni watykańskiej robi duże wrażenie i urasta do symbolu dramatycznego momentu historii, który przeżywamy.

Eucharystia prywatnie

Reklama

We Włoszech władze, według wirusologów, zbyt późno podjęły radykalne środki, aby powstrzymać epidemię koronawirusa. W pierwszych tygodniach epidemii, która szalała w Chinach, najbardziej lewicowy w historii tego kraju rząd bagatelizował sprawę, namawiając do prowadzenia normalnego życia, do niedyskryminowania Chińczyków itp. Namawiano np. do odwiedzania chińskich restauracji i sklepów. Przewodniczący regionu Lacjum – Nicola Zingaretti, aby uspokoić obywateli, pokazał się przed kamerami telewizji w pizzerii (wkrótce stwierdzono, że jest zarażony koronawirusem; zaraził również swoją sekretarkę). To bagatelizowanie epidemii sprawiło, że w krótkim czasie Włochy stały się krajem o największej liczbie zarażonych w Europie – 10 marca było ich 10 659. Ale w tym kraju największy problem polega na szybkości rozprzestrzeniania się wirusa – każda osoba zarażona koronawirusem ryzykuje zakażeniem ok. 2,85 osób (tzw. czynnik R0), co świadczy, że prędkość transmisji jest wyższa od średniej podawanej przez WHO, która wynosi 1,4-2,5. Wynika to poniekąd z włoskiej specyfiki – ludzie ściskają się na powitanie, prowadzą intensywne życie towarzyskie, korzystają regularnie z barów i restauracji. Według tych ocen, obecnie zakażeni mogą przenieść wirusa na 30 tys. ludzi, którzy będą zarażać następnych. Tak gwałtowny wzrost chorych wymagających intensywnej terapii doprowadziłby do kryzysu całego sytemu opieki zdrowotnej. Tylko gdy zdaje się sprawę z powagi sytuacji, można zrozumieć, dlaczego władze podjęły w końcu tak drakońskie kroki. Na środki te przystał, z wielkimi wątpliwościami, także włoski Episkopat, powołując się na wyższe racje dobra wspólnego. W praktyce wierni nie mają możliwości udziału w Mszach św. aż do 3 kwietnia. Oczywiście, kapłani odprawiają Eucharystię prywatnie, a wiele kościołów jest otwartych w celu adoracji eucharystycznej i prywatnej modlitwy, pod warunkiem że ludzie zrezygnują z bliskich kontaktów międzyosobowych (odległość między osobami co najmniej 1 m, rezygnowanie z uścisku dłoni). Aby unikać dużych zgromadzeń, zmarli są chowani bez kościelnego pogrzebu.

Komunia św. poza Eucharystią?

Zakaz wszelkiego rodzaju publicznych liturgii budzi we Włoszech wiele dyskusji. Zabrał w niej głos na łamach poczytnego dziennika Corriere della Sera prof. Andrea Riccardi, założyciel Wspólnoty św. Idziego. Podkreślił on fakt, że decyzja Konferencji Episkopatu Włoch o zawieszeniu Mszy św. i pogrzebów z udziałem wiernych była wynegocjowana z rządem, którego interesowały jedynie argumenty techniczne i zarządzenia, co świadczy o niezrozumieniu „rzeczywistości Kościoła”. „Rząd dekretuje «zawieszenie ceremonii świeckich i religijnych, w tym pogrzebowych». Czy liturgia Kościoła jest jedną z «ceremonii»? Otwarcie miejsc kultu jest w dekrecie w mądry sposób uwarunkowane wielkością i odległością zachowaną między obecnymi osobami. Słuszne jest unikanie tłumnych pogrzebów. Ale niezrozumiałe jest, dlaczego zabronione są nabożeństwa i modlitwy, jeśli sprawowane są w bezpieczny sposób” – mówi prof. Riccardi. Na zakończenie profesor stwierdza z rozgoryczeniem: „Być może nie wszyscy decydenci rozumieją wyjątkowe znaczenie Mszy św. dla osób wierzących” i cytuje słowa starożytnych męczenników, którzy mówili: Sine Dominicum non possumus (Nie możemy żyć bez Dnia Pańskiego).

Reklama

Wielu proboszczów i wiernych znalazło częściowe rozwiązanie problemu zgodne z Kodeksem prawa kanonicznego, według którego możliwe jest udzielanie Komunii św. poza Mszą św.: „Jak najbardziej zaleca się, ażeby wierni przyjmowali Komunię św. podczas sprawowania Eucharystii. Proszącym jednak o nią dla słusznej racji poza Mszą św. należy jej udzielić, zachowując obrzędy liturgiczne” (kanon 918).

Nikt nie mógł przewidzieć, że Wielki Post w 2020 r. przekształci się dla milionów ludzi, również w Europie, w przymusową kwarantannę, która jednak może być okazją do głębokiej refleksji na sensem naszego życia. Mikroskopijny wirus – cząstka kwasu nukleinowego otoczona płaszczem białkowym paraliżuje świat i zmusza nas do konfrontacji z prawdą o ludzkiej egzystencji, ukazuje jej słabość i kruchość. Franciszek na audiencji 11 marca powiedział: – Jesteśmy wezwani, aby odkryć na nowo to, co naprawdę ważne, czego naprawdę potrzebujemy, co czyni nasze życie dobrym, i jednocześnie to, co jest drugorzędne, bez czego z łatwością można się obejść.

Czas tego szczególnego Wielkiego Postu może też być okazją do powrotu do pogłębienia naszego życia duchowego, do pokornego klęknięcia przed Panem, aby spróbować zrozumieć, kim naprawdę jest człowiek.

2020-03-18 10:59

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyzwolenie przez prawdę

W naszym wyobrażeniu łatwiej jest przyjąć – i często tak myślimy – że tylko miłość wyzwala, bo przecież to właśnie miłość niesie wyzwolenie, zwłaszcza miłość Boża, miłość Pana Jezusa, która się ujawniła na krzyżu. Łatwo nam przyjąć prawdę, że krzyż, który obejmuje cierpienie Pana Jezusa, Jego śmierć, jest dziełem miłości, która wyzwala człowieka z grzechu. Jednakże dziś nie słyszymy, że miłość, ale że także prawda, niesie wyzwolenie. I nie chodzi tu o prawdę naukową, ale prawdę religijną. Gdy bowiem Pan Jezus mówi: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”, to w istocie mówi o tej prawdzie religijnej, którą jest po prostu Ewangelia. A więc to Ewangelia Pana naszego Jezusa Chrystusa, ona nas też wyzwala! Tak, oprócz daru wyzwalającej miłości także prawda Jezusowa, czyli Jego Ewangelia, niesie nam wyzwolenie z grzechu. Kto tę prawdę przyjmuje, kto Ewangelię zna i ją wypełnia, stosuje ją w życiu, ten jest człowiekiem wyzwolonym. Przypomnijmy sobie, jak bardzo wiele na temat prawdy mówił św. Jan Paweł II. Można powiedzieć, że jego encykliki poświęcone problemom moralnym były wszystkie poświęcone właściwie prawdzie. „Veritatis splendor” – „Blask Prawdy” to jest encyklika moralna, dotycząca sumienia człowieka, ale przecież poświęcona właśnie Bożej prawdzie. Boża prawda – okazuje się – leży u podstaw wszystkich wartości. O czym mówimy, gdy wypowiadamy słowo „wartości”? Chodzi o dobro, piękno, sprawiedliwość, świętość... i wiemy, że podstawą tych wszystkich wartości jest prawda. Zdarza się przecież, że jest dobro tylko pozorne, że jest jakaś świętość fałszywa, a sprawiedliwość – kulawa, jeśli właśnie nie ma w niej prawdy. Prawda jest fundamentem dla wartości, jest obecna we wszystkich innych wartościach, także w miłości. Miłość autentyczna musi być oparta na prawdzie. Dlatego tak ważne są słowa Pana Jezusa zawarte w Ewangelii: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. A co się dzieje ze światem? Czy te słowa przyjmuje? Niestety, także dzisiaj jesteśmy świadkami odchodzenia od prawdy, zdradzania prawdy i sprzedawania prawdy. Najbardziej jest to widoczne w życiu publicznym. Sprzedaje się prawdę za pieniądze, człowiek wyrzeka się swoich poglądów, swoich przekonań, żeby zachować stanowisko, żeby mieć odpowiednią pozycję społeczną. Jakże często w minionych latach ważne stanowiska były niedostępne dla ludzi wierzących, dla tych, którzy wyznawali wiarę w prawdę Ewangelii. Dzisiaj też tak czasem bywa, jak ktoś jest za bardzo wierzący, praktykujący, to nie może piastować funkcji publicznych. Dochodzi do tego, że także w parlamencie europejskim ludzie otwarcie wierzący i deklarujący wierność prawdzie Ewangelii są jakby z zasady odcięci od pewnych ważnych funkcji. Bolesne jest oczywiście to, że prawda jest dzisiaj sprzedawana, zdradzana. Potwierdza się więc także dzisiaj stare rosyjskie przysłowie: „Gdzie mówią pieniądze, tam milczy prawda”. Wierność prawdzie to nie tylko jakiś upór przy własnych poglądach i ocenie sumienia; wierność prawdzie oznacza także wierność Bogu i wierność człowiekowi. Wierność prawdzie to wierność Bogu, bo przecież najwyższą prawdą jest właśnie Bóg. Jezus powiedział do apostoła Tomasza: „Ja jestem Prawdą, Drogą i Życiem”.
CZYTAJ DALEJ

Czy Żydzi są winni śmierci Jezusa?

2025-04-14 20:45

[ TEMATY ]

Żydzi

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dziś trudne pytanie, ale potrzebne.

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Wyciekły dane pochówków z zakładu pogrzebowego. Okoliczności są zdumiewające

2025-04-15 14:10

[ TEMATY ]

pochówek

Puławy

zakład pogrzebowy

wyciek danych

Adobe Stock

Kara dla zakładu pogrzebowego w związku z wyciekiem danych

Kara dla zakładu pogrzebowego w związku z wyciekiem danych

Prezes UODO Mirosław Wróblewski nałożył 33 tys. zł kary na zakład pogrzebowy z Puław, który nie wdrożył odpowiednich zabezpieczeń dla danych osobowych w dokumentach dotyczących pochówku. Doszło przez to do incydentu z utratą danych – poinformował we wtorek ten urząd.

Zakład nie zgłosił tego do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych choć miał taki obowiązek, bo wtedy dzięki pomocy urzędu można zminimalizować skutki wycieku danych i wdrożyć odpowiednie postępowanie naprawcze. Teraz prezes UODO zobowiązuje zakład pogrzebowy do wdrożenia w 30 dni środków minimalizujących zagrożenie dla danych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję